Mamita87 GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERCA ❤️❤️❤️
My zaczęliśmy starania o dzidziusia również, mam nadzieję ze w końcu się uda ☺️☺️☺️
Pozdrawiam Was Wszystkie Serdecznie!!!
Hej Martyna90, uparlam sie tym razem, ze nie dopuszcze do nawrotu :) Jest tego troche ale wierze, ze jak nie jedno to drugie pomoze mi w odbudowaniu odpornosci, ktora na ta chwile jest do d....Dwa lata temu myslalam, ze juz mam po chorobie jak mi wycieli CIN3 i byl margines zdrowy i test na HPV16 Negatywny. Olalam wtedy sprawe. Cos jest nie tak u mnie wiec czuje, ze nie mam wyjscia i jak czegos nie zrobie to nastepnym razem wytna mi juz macice a tego bardzo nie chce. Mam nadzieje, ze wysilek nie pojdzie na marne i nie tylko bede blokowac HPV ale go wykopie z organizmu :) Pozdrawiam
Hej asik1. Oh kochana, tyle tego jest, ze podzielilam to na etapy. Teraz biore kwas L-askorbinowy tzw. wit.C lewoskretna, propolis Brazylijski tj.od zielonych pszczol z amazoni ha, ha, ha wiem, ze brzmi dziwnie. Szoty z kurkumy zmieszanej z pieprzem, oliwa z oliwek i sokiem z cytryny, wit.D3 oraz olejki CBD i THC 1:1. Jak mi sie to skonczy to dodam AHCC i kwas foliowy. Zaznacze, ze nie mieszkam w Polsce. Jedna pani z Polski poleca liposomal kurkuminy ale tu u mnie tego nie ma wiec pije szoty. Duzo tez czytalam, ze miod Tualang stosowany jest w leczeniu naszego paskudztwa ale tez go tu nie ma bo pochodzi z Malezji... Aha, ja sie tak uparlam bo 2 lata temu mialam CIN3 i chcieli mi juz usuwac macice ale sie nie zgodzilam. Dlatego wiem, ze jak 3 raz wroci to nie bedzie juz wyjscia...Buziaki dla wszystkich rodaczek :)
Czesc dziewczyny! Dolaczam do grona dobrych wiadomosci😁 Odebralam dzis wyniki biopsji po LEEP. Tym razem byl CIN2 co juz mnie cieszy i do tego granica ciecia czysta. Kolejna kolpo za 6 mcy + test na HPV. Tym razem nie dam dziadowi wrocic...to koniec 💪Pracuje powaznie nad odpornoscia. Mamita87 gratulacje !!! i za was wszystkie trzymam kciuki. Bede tu zagladac raz po raz co tam nowego i na pewno dam znac w lutym po kontroli. Pa
Hej Kochane Kobietki 😊 Dawno mnie tutaj nie było, ale już "nadrobiłam forumowe zaległości". Potrzebowałam czasu, by odpocząć od tego wszystkiego, oczyścić myśli...
I mam MEGA wiadomość Udało się !!! Po 3,5 miesiącach od konizacji zaszłam w upragnioną drugą ciążę ❤❤❤
W październiku (czyli 6 miesięcy po konizacji) miałam mieć kontrolną cytologię. Byłam przerażona myślą, że jeśli coś wyjdzie nie tak, stracę szansę na dzidziusia ... odpuściłam nawet leczenie mojego zaniku miesiaczki, mówiąc sobie "a pieprzę to wszystko, po wakacjach się będę martwic" 😂😂😂
A tu taki dar od Boga 😭 Nadal nie mogę w to uwierzyć. I choć czuje się przeokropnie to jestem baaaardzo szczęśliwa.
Na kolejnej wizycie doktorek zapewne wykona mi cytologię, by sprawdzić sytuację . U mnie zmiany wycięto doszczętnie, ale zawsze jest w głowie jakaś niepewność. Mam nadzieje, że wszystko będzie w porządku 😊
Evelinka_90 trzymam kciuki za starania o dzidzię Mój lekarz również powiedział, że teraz jest najbardziej odpowiedni czas, bo zazwyczaj w ciąży CIN nie ulega znacznej progresji, a często nawet się cofa 😊
Buziaki dla wszystkich dzielnie czekających na zabiegi i wyniki Bedzie dobrze Kobietki , najważniejsze, że wszystkie zmiany są wykryte na wczesnym etapie 😉
Asik, karibu, patka gratuluję wynikow!!! Ogromnie się cieszę że macie to już za sobą. Ja także do dzisiaj czuje strach za każdym razem kiedy idę na cytologię i to chyba nigdy niei minie robię ja w dwuch odrębnych przychodniach tak dla pewności he he w październiku będę miała wyniki HPV więc dam znać trzymajcie kciuki za negatywny wynik.. Trzymajcie się cieplutko jesteście wielki!
Cześć dziewczyny 😊
Jestem po konizacji wykonanej w maju , nożem na zimno , wyniki histopatilogiczne wykazały cin 2 hsil z 1 cm zdrowej tkanki✊😊 , w sierpniu byłam odebrać kartę dilo z zakończonym leczeniem i miałam badanie ginekologiczne gdzie usg było ok natomiast P.Doktor nie zrobił mi cytologi ponieważ rana jeszcze się nie zagoiła.Poprosil abym zjawiła się we wrześniu , teraz bylam i jestem już nerwowa czekaniem na wyniki.Predzej byłam na kontroli u mojej Pani doktor, która mówiła, że cytologie wykona mi dopiero w styczniu 🙄 a ze szpitala jak dzwonili abym odebrała kartę dilo to sami zaproponowali kontrolę ponieważ należy co 3 mies.robic kontrolę.Jestem w szoku, że moja P.doktor kazała za pół roku.
Ja często wchodzę na to forum, trzymam mocno kciuki za nas wszystkie.W trudnych chwilach jakie miałam czułam również wasze wsparcie, za które dziękuję. Jesteście cudowne.Buziaki