od 2015-09-18
ilość postów: 1190
Tasza 9-go to przyszły tydzień a dokumentacja została znaleziona dziś i Pani powiedziała o konieczności kserowania jej przez 3 godziny a nie przez 3 czy więcej dni....
Tasza chyba trzeba tupnąć nogą i w swojej sprawie musicie być bardziej asertywni. Inaczej się nie da.
No powiem Tobie, że kawy mi dzisiaj nie trzeba po tych Twoich wpisach.....
Kpina z pacjenta. Ale niech ją pies drapie, kserowanie dokumentacji przez 3h to jednak gruba przesada bo jak poda do podajnika to idzie taśmowo no ale najważniejsze, że jednak tyłek ruszyła żeby poszukać no i podejść do telefonu żeby do Ciebie zadzwonić.
Teraz Tasza nie odpuszczaj. Tyle czekałaś. Odbierz dokumentację bo to Twoje i nie zwlekaj. Trzeba działać.
chciałam napisać o wydobyciu dokumentacji w formie elektronicznej a wyszło inaczej...
Tasza jeśli możemy tu na miejscu w czymś pomóc - daj znać. Myślę, że każda tutaj obecna nie tylko trzyma za Ciebie mocno kciuki i jeśli tylko może to chętnie pomoże.
Pozdrawiam wszystkie czekające na wyniki i czekające na badania.
Na pozór człowiek w zderzeniu z biurokracją i niedbalstwem czuje się bezsilny ale mi się wydaje, że zawsze jest jakieś wyjście z tej sytuacji. Choćby trzeba było wracać oknem jak drzwi zamkną to warto i trzeba.
Tasza bierz Daryla i idźcie raz jeszcze do lekarza prowadzącego (na mojej karcie DILO miałam kontakt bezpośredni w razie jakichkolwiek pytań itp.) i kategorycznie zażądajcie dokumentacji medycznej ponieważ jest niezbędna do szukania możliwości leczenia. Nie mogą tego zabronić. Rezygnować Wam nie wolno.
Co to znaczy, że dokumentacja zaginęła.... przecież wiele zapisów można odtworzyć w formie informatycznej. To jest jakaś kompletna bzdura. Nie dajcie się zbyć.
Witajcie, czytam i nie wierzę bo trudno w to uwierzyć Jest na tym forum wątek o naszej polskiej (w skrócie pisząc) kiepskiej służbie zdrowia ale widzimy to co u nas a nie patrzymy, że za granicą na której w dużej mierze się wzorujemy wcale nie jest lepiej...
Tasza Kochana napiszę tutaj: MOŻE W TYM CAŁYM TAMTEJSZYM BAŁAGANIE I NIECHLUJSTWIE OKAŻE SIĘ, ŻE TWÓJ STAN WCALE NIE JEST TAK ZŁY JAK MYŚLISZ. Ocenę o swoim stanie zdrowia masz właśnie z tamtejszej placówki a więc wszystko jest możliwe.
Zadziwia mnie w tym wszystkim postawa prawnika który....nic nie poradzi w sprawie.
Chciałabym coś poradzić ale ciśnie mi się tylko to, żebyś pomyślała poważnie o powrocie do Polski i zaczęła szukać wyjścia z tej sytuacji. Skoro tam nie poradzą już nic to warto szukać innej drogi. No na pewno nie można rezygnować, tego nie wolno robić póki jeszcze są chęci i wola życia. A Ty jesteś młodą, kochającą i kochaną kobietą a więc przed Tobą całe piękne życie. Już mnie trochę znasz - nie owijam w bawełnę. Zastanów się nad tym.
Trzymajmy mocno dzisiaj kciuki za Taszę, dzisiaj mają spotkanie z onkologiem i dzisiaj chcą odzyskać całą dokumentację medyczną żeby poszukać innego wyjścia z obecnej sytuacji... wierzę, że się uda i że ta koszmarna historia będzie miała tylko i wyłącznie pozytywny finał !
Katarzyna1988 Kaśka Kasiunia to byłaby naprawdę cudna wiadomość 😁😍😍😁
katarzyna1988 czyżby dzidziuś w drodze ?? Agnieszka76 uff i jak dla mnie stwierdzenie lekarza "oby tak dalej" jest jak najbardziej na miejscu i jednak lepiej, żeby rzeczywiście tak dalej było..
Ja wczoraj odebrałam bardzo dobre wyniki mammografii, lepiej chuchać i dmuchać a więc też i to mogę odfajkować.
Nie odzywa się Iłka, czy któraś wie co u Niej ?? Jest duże prawdopodobieństwo,że wypoczywa gdzieś w pięknych okolicznościach przyrody no ale wolę mieć tę właśnie pewność niż niepewność, że Jej wyniki okazały się kiepskie. Iłka !!!!
Agnieszka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! od świtu będę trzymać kciuki za Ciebie a moje kciuki mają moc.
Trzymam kciuki za wszystkie które są na początku tej drogi i są w trakcie.
Tasza nie jest sama, ma narzeczonego który w Jej imieniu działa w sprawie no ale musi się chłopak zderzać z tamtejszą rzeczywistością która jak się teraz wydaje wcale nie jest lepsza od naszej tutaj.
Trzymajmy się, trzymajcie się.
Dreama dużo bardziej niż problemy zdrowotne wkurzające u Taszy jest to, że w szpitalu nie ma z kim porozmawiać o swoim stanie zdrowia, totalna bezradność i cisza a zatem trzeba brać sprawy w swoje ręce i chociaż to nie jest takie proste to zawsze ale to zawsze warto się postarać. U nas w Polsce narzekamy na to,że wyniku nie możemy odebrać bez lekarza a tam gdzie leczy się Tasza tego lekarza właśnie teraz w tak trudnej sytuacji zdecydowanie brakuje. Mi się wydaje i naprawdę nie wiem skąd mam tę pewność, że uda się i jeszcze wszystkie będziemy to wyłącznie wspominać.
Dreama trzymam kciuki już dzisiaj za piątkową kolposkopię. Ani się nie obejrzysz a sierpień minie i będziesz już po wszystkim.
Pozdrawiam wszystkie !!