od 2015-09-18
ilość postów: 1190
Witajcie, Tasza szlag mnie trafia,że Ty nadal masz bóle, że bez przeciwbólowych silnych leków ani rusz, kiedy przyjechałaś do Polski to szczerze myślałam sobie, że już jest lepiej....My tu wszystkie Tobie chyba najbardziej kibicujemy, jesteś młodą Kobietą i jeszcze całe życie przed Tobą i bardzo bym chciała żebyś w końcu mogła żyć bez bólu ani strachu. Bądź pewna, że w sobotę będziemy trzymać kciuki za pet - MUSI wyjść dobry, MUSI MUSI.
Dreama nie zastanawiaj się jaką/czym konizację będziesz miała, lekarze wykonają swoją robotę jak trzeba a Ty wyjdziesz ze szpitala i ostatecznie ten temat zakończysz. Bardzo często konizacja kończy temat. Lekarze zalecają ruch również ze względu na to, żeby zająć się czymś, zająć nasze myśli no a poza tym pewnie się domyślasz, że ja akurat cieszę się z takiego nastawienia lekarzy. A pamiętasz-pisałam Tobie niedawno, żeby zamiast dymka iść potruchtać.
A teraz coś pozytywnego" wczoraj byłam u hepatologa - ok i oczywiście mam być dalej pod kontrolą, 2) onkolog posprawdzała ostatnie wyniki, dodatkowo sprawdziła węzły, piersi - ok i oczywiście mam być dalej pod kontrolą.Przede mną jeszcze ginekolog w sierpniu ale już przestałam tak kurczowo trzymać się daty w kalendarzu...jak nadejdzie to pójdę i postaram się bez nerwów i strachu.
Może brzmi jak banał ale coś w tym jest, że po burzy zawsze słońce przychodzi i tak jak w tej naszej pogodzie raz burze i ulewy a raz słonecznie. Trzymam za każdą z Was kciuki, trzymajcie się !
Witajcie, ja nie palę i w zasadzie nie piję, lubię winko ale najbardziej jak jedziemy do Włoch a tam w pięknych okolicznościach przyrody smakuje jakoś inaczej ... Lubię zmywać i odkurzać, mój mąż mówi, że takie kobiety są jak mamuty/na wyginięciu hi hi hi Ale żeby nie było tak słodko to nie cierpię mycia okien hi hi ho ho
Dreama zamiast dymka spróbuj uspokoić nerwy po całym cięższym dniu np.szybszym dłuższym spacerkiem albo innym sportowym zamiennikiem, to dobre i dla głowy i dla ...naszej pupy.
Latte a pamiętasz jak się denerwowałaś jeszcze nie tak dawno...dlaczego my kobiety mamy tyle problemów? Nie dość,często gęsto jesteśmy podporą i filarem w rodzinie to niejednokrotnie przechodzimy przez trudniejszą ciążę, potem całe to zamieszanie przy porodach a jakby tego wszystkiego było mało to jeszcze potem nasze kobiece narządy płatają nam figle i to z grubej rury ! Jest takie powiedzenie,że człowiek zniesie tyle ile mu powierzono z góry ale czy na pewno ... Cieszę się bardzo, że wszystko w porządku.
Iłka i Dona chciałabym, żeby u Was wszystko się zakończyło dobrze jak u Latte.
Joasia, Agnieszka ściskam Was mocno mocno.
Przede mną hepatolog i mi powie,że z wątrobą jest ok bo jestem po usg jamy brzusznej, potem pójdę do onkologa żeby mi po potwierdził, że wszystko gra i powodów do obaw nie ma a na końcu pójdę do ginekologa i na cytologię która wyjdzie idealna. Przede mną więc same dobre wieści !!! Muszę sprawdzać wątrobę bo coś tam mam podobnego do naczyniaka i to ponoć (podejrzenie graniczące z pewnością) jest od stosowania przez długie lata antykoncepcji hormonalnej. Swoją drogą róbcie sobie przerwę w jej stosowaniu bo różnie być może. O cyckach pisałam kiedyś już ?Też je trzeba sprawdzać a lekarze czasami o nich zapominają na wizytach kontrolnych..
Pozdrawiam wszystkie obecne tutaj, trzymajcie się i jeśli ten wpis mi zniknie to będę zła
właśnie mi ucięło wiadomość a tak ładnie do każdej z Was napisałam....
Latte73 to są bardzo dobre wieści od Ciebie !! bez zmian i usunięte w całości - takie informacje są naj naj naj i takich wyników wszystkim życzę.
Dona, Iłka co u Was ??
dreama widać, że ta przełożona jedno mówi a potem drugie ale Ty też ostatnio masz za sobą sporo zawirowań i różnych sytuacji stresujących dlatego miej w nosie przełożoną i jedź w piątek/wszystkiego się dowiesz już od samego ordynatora
Iłka i Dona napisałam do Was Kochane, że jestem i mocno o Was myślę trzymając kciuki a tu urwało mi moją wiadomość do Was/może administracja poszuka gdzie się zapodział mój wpis 😕
halllloo administracja napisałam 28 minut temu cały wywód do kilku osób a tu bach, wchodzę teraz i z mojego wpisu został tylko początek, można to jakoś znaleźć 😩😠😤😭😪
MamaMana32 witam Ciebie serdecznie na naszym wątku, całą kwintesencję skradła mi właśnie sierotka, strzeliła w samo sedno, przez stres i nerwy tracimy panowanie nad rozumem a to jest bardzo bardzo złe; gdybym ja wszystko brała na serio to byłoby ze mną cieniutko a mam się całkiem całkiem
Wiem wiem aż tak bardzo się nie martwię bo stres czy wysiłek fizyczny to właśnie te czynniki które śmiało mogą podwyższyć niektóre parametry no ale stres mam na porządku dziennym choć staram się nie nakręcać/wiadomo samo życie..Wysiłek fizyczny mam w postaci sportu, przecież nie jestem ani górnikiem ani magazynierem no ale siłowni nie lubię tylko biegam w zieleni a to mi przynosi właśnie wewnętrzny spokój....i tak źle i tak niedobrze.
Dziewczyny chwalcie się wynikami te które już je mają POTRZEBA NAM TAKICH DOBRYCH WIEŚCI
Jestem jestem wczoraj robiłam sobie badania krwi poszerzone i miałam usg jamy brzusznej, usg wyszło ok natomiast mam nieco podwyższone niektóre parametry krwi więc czeka mnie pewnie dalsze pokierowanie przez hepatologa albo internistę no ale są to małe podwyższenia więc póki co nie zamartwiam się tym bardzo...
Dreama czytam co napisałaś i brzmi to jak kryminał, uważaj na siebie no bo nie mam pojęcia co w takiej sytuacji jeszcze napisać; to jest poważna sprawa, tego nie możesz tak zostawić.
Trzymajcie się dziewczyny, uważajcie na siebie 😁