Ostatnie odpowiedzi na forum
Ja biorę cały czas magnez z witamina B6.Nie widzę poprawy, o kwasie foliowym nie wiedziałam,spróbuje dziękuję szymczakanna za podpowiedź.
Przez neurologa miałam przepisane silne leki -UWAGA przeciwpadaczkowe.
Nie zażywałam (mają bardzo poważne skutki uboczne ,które poznałam ponieważ córcia te leki zażywała).
Pamiętając nazwę leku i przypominając jak Jej utrudniły i tak nie łatwe leczenie po prostu zrezygnowałam.
Meczę się bardzo wydaje mi się że z dnia na dzień jest gorzej.
Mówiono mi ,że z czasem przejdzie,u mnie to działa odwrotnie .Czas działa na niekorzyść.
Witajcie
Ania oczywiście pomogła,uspokoiła.Czasami człowiek sam sobie niepotrzebnie napędzi stracha.
Ale prawdę powiedziawszy nigdy nie potkałam się z takim opisem badań.Stad ta moja "panika".
Dziś mąż był u p.dr -wszystko ok.
Tylko ja ostatnio podupadam na zdrowiu.Ogólne samopoczucie złe,boleści,duszności i te nieszczęsne nogi Pinokia.
Pozdrawiam miło.
ellaj
Gratulacje Babciu,masz teraz wielką motywację do leczenia.
Jasiu
Dziękuję za modlitwę i zawierzenie.Jesteś Wielka.
Jestem 1rok 4 miesiące po chemii,nadal jestem Pinokiem ,powiedziałabym coraz większym.
Nogi zdrętwiałe do kolan,tak się cieszyłam z moich wędrówek kijkowych ale chyba podziękujemy,nie mogę wcale chodzić.Dziś to już porażka.
A wizyta dopiero 30 maja.
Pozdrawiam
doris42
O takie sprawy to sama musisz już dbać tzn,dopytywać się i prosić o skierowania na badania.
Bo wiesz jak to jest z tymi naszymi "szybkościowymi wizytami".
Pozdrawiam
ellaj
Masz świetą rację,jak raz zachorowałyśmy to powinnyśmy być czujne i nie ważne jaki okres upłynął od ostatniej chemii.
Trzeba być pod stałą kontrolą i upominać się o swoje tzn,o skierowania na badania.
Życzę Ci powodzenia w dalszym leczeniu.Pisz co u Ciebie.,jakie leczenie zastosowali czy operacja czy radioterapia?
Ethernalmagic
Dlaczego masz takie nastawienie do szpitala ,wiedz,że żadne cudowności Ci nie pomogą musisz poddać się zabiegowi.
Zobacz ile kobiet na forum przeszło operację i teraz cieszą się z powrotu do zdrowia.Weź przykład ,proszę.
Wierzę,że przemyślisz sprawę i wybierzesz to co jest dla Ciebie najlepsze.
Jasiu11
Zacisnęłam kciuki.Jestem z Tobą myślami.
cynamonowa
Szczęściaro,wiem ,że będziesz tu zaglądać bo kto raz wszedł na to forum to staje się uzależniony.
I nie sposób z tego zrezygnować.Wiele cennych rad można otrzymać od samych przyjaznych osób.
Podtrzymuję co napisałaś dobrze ,ze jesteście!!!!!!!!
Dobrej nocy.
Cała historię swojej choroby musisz stąd zabrać.Wszystkie dokumenty łącznie z badaniami,płytami(jeśli takowe posiadasz).
A ponadto nie możesz jechać w ciemno.Tamtejszy szpital musi wiedzieć ,że będziesz ich pacjentką.
Twój onkolog powinien Ci wystawić pismo przewodnie do tamtejszego onkologa.
Drodka
To od Ciebie powiało optymizmem.
Jak to dodrze,że mąż w końcu po tak długim czasie wyruszył "do ludzi".
Tzw.pierwsze koty za płoty.Teraz będzie już tylko lepiej.
Pozdrawiam
Kasiu79
miałaś wyjątkowego farta z tą wizytą załatwioną w błyskawicznym tempie.
A i wieści po wizycie pomyślne.Całe lato masz spokój z lekarzami.
Pozdrawia
Nie ma się chyba czym martwić myślę,że lekarze wiedzą co robią wypisując nam skierowania na badania.
Ja też mam często robione kontrolne TK i rentgen.
A z drugiej strony pomyśleć trzeba tak.
A jakby nie dawali skierowań to byśmy mówiły ,że nas brzydko powiedziawszy "olewają".
I ta źle i tak nie dobrze.
Ja ze swej strony twierdzę,że za żarówkę mogłabym już pracować.Hi hi hi