Magows ja miałam zwolnienie po dużym jodzie na 3 tygodnie z czego w szpitalu byłam 6 dni :) Mój guz miał 5 mm i też zdążył zrobić przerzut do jednego węzła.
Anabel przyjęcie na oddział miałam w piątek, wtedy USG i pobranie krwi. W sobotę i niedzielę zastrzyk, a w poniedziałek pobranie krwi z rana i tabletka z jodem po obiedzie. We wtorek scyntygrafia szyi. W środę pobranie krwi i scyntygrafia całego ciała no i wypis o 13 :) A jak ktoś był przyjmowany w poniedziałek to wypis miał w piątek, także 5 dni bez weekendu. Tylko jedna z osób które zdążyłam poznać podczas tego pobytu miała odstawiane hormony, reszta miała zastrzyki.
Mona bardzo szybko! Tak szybko, że jak w zeszły piątek weszłam na oddział, to naprawdę miałam wrażenie, że przecież dopiero co tam byłam :P Na szczęście teraz przerwa. Mona a co u Ciebie? Kiedy kontrola? :)
Anabel od początku leczę się w Gliwicach, ponieważ tu mieszkam :) Zwolnienie dostałam od 13.10 do 20.10 z czego w szpitalu byłam 13.10 - 18.10. Nawet nie wiem dlaczego tak, bo inni tu pisali, że zwolnienie przy małym jodzie mieli tylko na czas pobytu w szpitalu. A my wszystkie od dr Olczyka dostałyśmy taki bonus w postaci zwolnienia do końca tygodnia :P