Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Za tydzień mam leczenie jodem w CO w Wraszawie. Proszę o podpowiedź co warto ze sobą zabrać , co jest niezbedne i jak ogólnie mozna się czuć w trakcie leczenia. Dziekuję,
-
Renia6363
pilnowanie hormonow tez jest bardzo wazne po usunieciu tarczycy - ja musze swoje sprawdzac co pol roku ! jesli hormone jest za wysoki to zle i jak jest zaniski tez jest niedobrze - kazda z nas musi tego pilnowac - jesli hormone jest zaniski - czlowiek czuje sie taki nijaki :/ nic sie nie chce i wogole - pozatym hormony musimy miec w normie to inaczej tarczyca moze odrastac
-
Dziewczyny moja lekarka mówiła mi ostatnio ze robili jakieś badania i wyszło ze ponad połowa badanych miała za mało wit d ( w tym Ona sama też)
Ja oczywiście od razu chciałam skierowanie na to badanie ale powiedziała mi ze nie ma sensu, bo przy niskim poziomie podali by mi alfadiol a ja już go biorę. I żeby na słoneczko się wystawiać. :)). A za mało wit d sprzyja nowotworom. Matko a co teraz nie sprzyja?
Ja to olalam skoro i tak biorę już to czym ewentualnie by mnie wspomagali :)))
Ale może ktoś ma ochotę sobie sprawdzić poziom to pisze jako ciekawostkę :p
-
Renia
Mi za chwilę minie rok od operacji i nadal mam niedoczynność przytarczyc i biorę calperos i alfadiol a wyniki robię co miesiąc. Pilnuj tego, bo to może wydawać się błahostką ale skutki uboczne za niskiego poziomu wapnia w perspektywie czasu nie są najlepsze niestety.
Pozdrawiam
-
bulka
Dziękuję, bo właśnie się zastanawiałam, czy rodzaj leku może mieć wpływ na to, że - jak pisałam wyżej- jestem coraz słabsza. Ale im więcej dowiem się tutaj, tym więcej informacji - może - uda mi się "wyciągnąć" od lekarza. A ja mam strasznie mało rozmownego :)
-
renia
Z tego co wiem to to te leki substanje czynna to maja taka sama, tylko roznia sie substancjami pomocniczymi. Ja np biore ELTROXIN wiec ani Euthyrox ani Letrox, ale na tym to kasiab sie dobrze zna. Ja kiedyś czytalam ze niby wchlanianiem sie roznia, ale to guzik prawda kazda osoba indywidulanie ma dostosowana dawke do swojego organizmu. Musisz uwzglednic swoje samopoczucie po leku. Moja kolezanka brala Euthyrox ale mowila ze po nim strasznnie bolala ja glowa wiec zmienila na Letrox I teraz jest dobrze. Mi po Eltroxinie tez jest dobrze wiec nie zmieniam.
-
Za każdym razem jak tu wchodzę, to nie wiem komu dziękować za utworzenie tego forum. To najlepsza terapia jaką znam!
ona 26
w kółko mi badają poziom wapnia, który jest za niski, stężenie parathormonu w normie, a reszty mi nie robią, ale się upomnę.
denim
Rzeczywiście sflaczałam :). Wszyscy tu piszą, że biorą Euthyrox, a ja cały czas Letrox 150. Czy to jakaś różnica w hormonach?
-
Dziekuje drogie dziewczyny za wsparcie,przyznam szczerze ze troszeczke mi ulzylo,ale mimo to to boje sie biopsji -nie tak jej doslownie jak jej wyniku.Zycze wszystkim powrotu do zdrowia trzymajcie sie. odezwe sie juz po biopsji trzymajcie kciuki
-
bulka
w sumie to moze masz i racje :) tylko mi chodzilo o to ze jak guz szybko rosnie to raczej to nie rak :) zle to wytlumaczylam :/ chodzi o to ze jak guz rosnie szybko to lekarze zawsze stawiaja na guza lagodnego - ja mialam dwa guzy po 3 cm i nie byly rakiem - mialam tez guza 2,5 cm no i ten juz byl zlosliwy - tak jak piszesz tu nie ma reguly
ja swojego raka chodowalam 8 lat !!!!! wiec mozna po tym zobaczyc jak wolno ten rak sie rozwija
-
ona 26
Jasne ze tak nawet nie chce o tym myslec, ale z jednym sie z toba nie zgodzę. Oczywiscie masz racje ze tylko 2% guzów to sa rakowe, wiekszosc to łagodne zmiany. Jednak co do wielkosci to bym polemizowała, bo mój guz miał 4,5cm i okazał sie rakiem, więc róznie z tym bywa. Bóg jeden wie jak długo go hodowałam ale na pewno ładnych kilka lat hi hi. Co ciekawe bez przerzutów, wiec to jest pocieszajace ze wielkosc guza nie ma znaczenia nawet wrecz przeciwnie. Czytajac wasze wypowiedzi to te malutkie czesciej sie przerzucja, ale jak juz wiecie przy naszej chorobie to nie ma znaczenia co do rokowania hi hi pozdro
Ale u nas pieknie dzis jak na dlugi weekend to cudownie I nie padało I jeszce jutro swieto hurra!!!