Kitek Tg wzrasta po tych zastrzykach które dostajemy na podwyższenie TSH. U mnie Tg po operacji było niewykrywalne, na wypisie ze szpitala po leczeniu jodem troche wzrosło, a teraz w lipcu na kontroli znowu było niewykrywalne :) Także spokojnie.
Mona12 dziękuję za odpowiedź. Tak mi się wydawało,że ktoś pisał o takich zmianach, szkoda, ale zobaczymy.
Hej, ja już w domu. W izolatce nudy ale jakoś przeleciał te dni, dużo oglądałam filmów i czytałam. Na szczęście nie było tam gorąco i można było być w swoich ubraniach/piżamie. Teraz 10 dni kwarantanny od dzieci:( Narazie czuje się dobrze, boję sie tylko żeby na scyntygrafii nic złego nie wyszło.
Pytanie do dziewczyn po radiojodzie, czy wzrosła Wam trochę tyreoglobulina po kilku dniach od zażycia jodu? Bo ja juz zachodze w głowę i czarne mysli mam... Czy ktos potrzebowal wiecej niz jedna dawke tego jodu? Podobno dopiero za pół roku się okaże czy zadziałał ten jod k czy nie trzeba następnego. Eh zwariować można ż tym wszystkim...
Gdyby ktoś chciał bliższe relacje z izolatki w Krakowie to chętnie opiszę.
Zaskoczona ja byłam w czerwcu w Gliwicach i dziewczyny, które były na oddziale tym niżej tzn. na tym gdzie czeka się na jod leczniczy, to cały czas chodziły w tych szpitalnych, flanelowych pizamach. Nawet jak wychodziły na zewnątrz, jeszcze przed podaniem jodu, to miały te piżamy. Ja byłam na oddziale wyżej na jodzie diagnostycznym i cały czas mogłam chodzić w swoich ubraniach i mogłam bez ograniczemu wychodzic na zewnątrz. Niby mówią, że nie można wychodzić poza teren instytutu, ale i tak można sobie pójść np. do pobliskiego parku na spacer.
Kochani czy w Gliwicach na oddziale można mieć swoje prywatne ubranie/piżamę? Czy także już trzeba biegać w tych ich niegustownych piżamkach tak jak w izolatkach? Swoją drogą teraz kto jest tam w izolatce to współczuję, taki upał, brak możliwości brania bez ograniczeń prysznica i jeszcze ta flanelowa piżama, masakra. Pozdrawiam wszystkich, a tych odizolowanych szczególnie.