Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
oczywiscie nie mysle ze w irlandi sa sami zli lekarze :)
-
aga76
chirurg raczej nie mowi o jodowaniu bo to nie on je ustala I nie on je podaje - porozmawiaj o tym z endokrynologiem on napewno wszystko Ci wytlumaczy :)
nie powiem Ci ile bedziesz w szpitalu bo leczylam sie poza polska i ze szpitala wyszlam na drugi dzien :)
Bulka601
kazdy z nas bal sie przerzutow ale powiem Ci ze ten rak bardzo rzadko sie przerzuca :) a jak juz tak jest to da sie tego pozbyc :) ja mialam guzy conajmniej 8 lat - tak powiedziala mi moja endo - i powiem Ci ze nie mialam ani jednego przerzutu :) wiec tu jest dowod na to ze z tym rakiem mozna chodzic tyle i nie miec przerzutow
szczescie w nieszczesciu - to ''tylko'' rak tarczycy mozna po nim zyc normalnie i co najwazniejsze lekarze mowia ze na niego sie nie umiera - i tak jak juz tu pisalysmy niektorzy lekarze mowia ze ta choroba nie powinna wogole nazywac sie rakiem tarczycy - bo leczenie jest zupelnie inne jak przy innych rakach no i temu ze na to sie nie umiera :)
powiem Ci ze mialas szczescie z tymi lekarzami w Irlandi - powiem Ci ze znam sporo osob z irlandi i kazna jedna mowila mi ze lekare traktuja tam polakow jak smieci :/ moja siostra byla w irlandi 7 lat i tez zawsze jezdzila do polski do lekarzy - powiedziala ze lekarze nie lubia tam polakow
moja kolezanka miala raka tarczycy tak jak my - jest w irlandi na stale - i miala BARDZOOOO zle doswiadczenie :/ nie dosc ze lekarz powiedzial jej ze to nie rak - w polsce powiedzieli ze niestety ale to rak pecherzykoraty - to jeszcze jak kolezanka miala operacje w Irlandi (tam miala ubezpieczenie) lekarze zamiast calej tarczycy miala usunieta tylko polowe tarczycy !!!! nie rozumiem jak lekarz mugl sie tak pomylic :/
kolezanka pojechala do polski - tam usuneli jej druga polowe tarczycy - w irlandi powiedzieli jej ze nie musi miec jodu - w polsce jej podali - teraz kolezanka - wszystkie kontrole ma w polsce - przestala ufac lekarzom z irlandi :/
ciesze sie ze Tobie udalo sie znalesc dobrego lekarza :)
-
Witam Was wszystkich. Na forum jestem nowa. Pragne opowiedziec Wam moja historie raka tarczycy. Mam 34 lata pochodze z Torunia, ale od 7 lat mieszkam w Irlandii. Mam dwie coreczki 4 i 8 lat. Kiedy bylam w Polsce na wakacjach jak zwylke poszlam do mojej pani ginekolog - endokrynolog aby sie przebadac. Lekarka nie widziala mnie od dwoch lat. Kiedy na mnie spojrzala zapytala sie czy nie mam klopotow z tarczyca bo cos ta moja szyja nie wyglada normalnie. Odpowiedzialam ze nie. Zawsze robilam sobie co roku badania i wszystkie byly w normie, tarczycy rowniez. Zaskoczyla mnie tym pytaniem. Jednak dla pewnosci zbadala moja szyje i stwierdzila ze tarczyca jest ewidentnie powiekszona. Ja nigdy nie mialam szczuplej szyi takze sama nic nie zauwazylam rodzina zreszta tez. Pani doktor wyslala mnie na badania. hormony wyszly w normie. Natomiast USG nie wrozylo nic dobrego. Stwierdzono dwa guzy o wzmozonym przplywie krwi i niejednorodnym ksztalcie. Mialy po 3 i 4 cm. Bylam tym tak zaskoczona ze sie rozryczlam. Przed samym wyjazdem do Irlandii zdazylam jeszcze zrobic biopsje tych guzow. Wynik dobil mnie jeszcze bardziej, poniewaz w jednym z nich bylo podejrzenie raka brodawkowatego. Zdazylam jeszce omowic sprawe z moja endo i ta powiedziala mi, ze musze miec operacje calkowitego usuniecia tarczycy. Z wiazku z tym ze w Polsce nie mieszkam i nie mam zadnego ubezpieczenia zdrowotnego dalsze leczenie przenislam do Cork. Tam zglosilam sie do lekarza rodzinnego i pokazalam mu swoje wyniki z Polski. Biopsja byla po lacinie, wiec wszystko zrozumial. Natychmiast wyslal list do szpitala w Cork i po miesiacu mialam pierwsza wizyte a po dwoch mialam operacje calkowitego usuniecia tarczycy. Operacja przebiegla pomyslnie w szpitalu bylam zaledwie poltora dnia. Najgorsza byla pierwsza doba po zabiegu. Potem to juz z gorki. Operaja u mnie trwala 2,5 godziny. Tutejszi lekarze sa wspaniali jezeji ktos mieszka niedaleko Cork lub w samym Cork, i ma takie problemy jak ja, to chetnie odpwiem na wszystkie pytania zwiazane z leczeniem w Irlandii. Po 6 tyg wstawilam sie na wizyte kontrola i niestety potwierdzily sie moje obawy. Lekarze potwierdzili raka brodawkowatego tarczycy. Jednak dobra wiadomosc jest taka ze to jest latwy rak z w leczeniu i ze mam bardzo dobre rokowania mimo ze guz byl bardzo duzy bo 4,5 cm. Najbardziej sie martwie zeby nie bylo przerzutow. W tej chwili czekam na list ze szpitala bo mam miec terapie jodem radioaktywnym i musze pozostac kilka dni w szpitalu. Poza tym czyje sie rewelacyjnie, rana sie bardzo ladnie goi. Leczenie jest wlasciwie takie samo jak w Polsce. W tej chwili biore eltroxin 100 mg. Na poczatek ta dawka jest dla mnie wystarczajaca bo hormony sa w normie, zobaczymy co bedzi pozniej. Musze tylko powiedziec ze czuje sie znacznie lepiej po operacji, niz przed. Wtedy ciagle chrzakalam i kaszlalam z rana. Nie przypuszczlam ze to moze miec zwiazek z tarczyca. Wlasciwie to wizyta w Posce zupelnie spontaniczna uratowala mi zycie. Pozdrawiam wszystich i czekam na dalszy rozwoj wypadkow.
-
Witajcie. 12 stycznia mam zabieg usunięcia całej tarczycy z powodu raka brodawkowego. Czy długo po takim zabiegu leży się w szpitalu? Chirurg nic nie mówił o jodoterapii ani o scyntgrafi. Pozdrawiam.
-
Lawiny radości, potopu miłości,
lampek migania, kolęd śpiewania,
prezentów bez liku, wiele kolędników
oraz sylwestra do rana z lampką szampana.
☃☃Wesołych Świąt Kochani ☃☃
-
Witam Życzę Wszystkim Zdrowych i Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia :)
-
Wszystkim forumowiczą życzę miło spędzonych radosnych Świąt ciepła rodzinnego pogody ducha bogatego Mikołaja ciepełka i wszelkiej pomyślności
-
Kochani zdrowych pogodnych radosnych Świąt wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam buziaczki
-
Witam,
W sumie to miałem zamiar tylko złożyć wam życzenia świąteczne ale tak troszkę poczytałem zaległe posty, i włączę się do debaty :-)
Kasia84
Ja miałem dokładnie tak samo rozpisany plan leczenia, nie miałem jodowania podanego - co w sumie nawet mnie za bardzo nie zaniepokoiło, wątpliwości jedynie wzbudził ten termin 2016. W każdym razie Gliwice to bardzo dobry ośrodek, ja jestem całkowicie zadowolony z leczenia bo wcześniej leczyłem się w Krakowie i tam przeciągneli mi diagnostykę przynajmniej o 6-mcy.
Mam pytanie do Kasi84, czy masz już jakiegoś endo który wyrównuje Cię do poziomu TSH zalecanego w Gliwicach, bo szukam lekarza ze śląska który specjalizuje się w prowadzeniu pacjentów po raku tarczycy.
Tak więc jeżeli macie namiary na lekarza endo ze śląska to proszę o info :-)
A z tymi badaniami hormonów i TSH to jedynie w Gliwicach biorą poprawkę na dawkę i normalnie się przyjeżdza bez odstawiania hormonów, jak robisz gdzie indziej badania to należy odstawić nie tylko przed samym badaniem ale na 2-lub 3-doby hormon.
Życzę wszystkim Zdrowych, Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, i Wszelkiej Pomyślności w Nadchodzącym Roku!
Matti
-
edit
kochana bedzie dobrze zobaczysz - trzymam kciuki za usg :) i koniecznie odezwij sie jak wrocisz - oczywiscie z dobrymi wiadomoscimi :)