Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Teraz kiedy już wiem co mi dolega, to z perspektywy czasu, rozmyslalam o ostatnich 3 latach mojego życia. Stwierdziłam ze jednak jakieś subtelne objawy to ja miałam. W życiu nie skojazylam ze to może być związane z rakiem tarczycy. Ostatnimi czasy dosyć często sie przeziebialam i nie trwało to tydzień a trzy tygodnie. Dwa razy nawet przyplatalomsie zapalenie ucha. Ciagle chrzakalam i pokaslywalam z rana. Czasami miałam lekka chrypke. Oczywiście byłam u ralygologa kilka razy bo nie miałam oddychać przez nos. Zrobił prześwietlenie zatok wypisał jakieś leki i pomogło ale doraźnie. Potem miałam tu w Irlandii taki okres ze nie mogłam przestać kaszlec, trwało to chyba ze 2 miesiące. Poszłam z tym do rodzinnego no bo ileż to można kaslac. Zbadał mnie i stwierdził ze nic mi nr dolega. Kaszel w koncu sam przeszedł. To było jakieś 2 lata temu z tym kaszlem. Tu mam lekkie tretensje do mojego GP( l.rodzinny) bo skoro nie znalazł przyczyny kaszlu w plucach mógł mnie zbadać dokładniej i poszukać innej przyczyny a nie zbyc, ale teraz to już nie ważne. O moim problemie nosowym powiedziałam rownież lekarzom przed operacja. Oni powiedzieli ze to ze nie mogę oddychać przez nos to jest raczej osobna sprawa, nie związana z tarczyca. Zajmą sie tym jak skończą z leczeniem raka. Rzeczywiście ten nachal to ja mam trochę krzywy. Poza tym mam teraz lekcje dla siebie. Trzeba obserwować własny organizm i nie przyzwyczajać sie do objawów tylko zgłaszać lekarzowi. Pozdrawiam.
-
elza
ja juz nie wiem czy to Zima czy jesien !!! u mnie tak leje deszcze ze samochodem nie mozna jezdzic bo nic nie widac !!! I to juz ponad tydzien :/ leje deszcz za chwile troche snieg potem znowu urwanie chmury I deszcz !!!! czasami pada nawet grad !! ciagle sypia ulice sola bo deszcz zamarza :/ TRAGEDIA !!!
kochana
u mnie to bylo tak ze chodzilam do ogolnego 5 razy z moim uchem - bylam wsciekla !!! wkoncu postanowilam isc do innej lekarz ogolnej I to ona po rozmowie zemna (na pierwszej wizycie) postanowila wyslac mnie na usg szyji - I powiem Ci ze to dzieki niej jestem juz po wszystkim - bo bylam z tym uchem nawet na pogotowiu myslalam ze moze tam mi pomoga - nawet jedna lekarz powiedziala ze jakas ta moja tarczyca powiekszona ale na tym sie skonczylo nigdzie mnie nie wyslali :/ no I wkoncu ta lekarz na ktora zmnienilam - wyslala mnie na usg ale to z powodu ucha - no ale tak czy siak dobrze ze nie olala sobie tego jak wszyscy :)
kazdy z nas ma przerozne chistorie na temat wykrycia raka - ale powiem Wam ze przy tym raku takie hostorie sa tosyc niespotykane - przewaznie kobitki dowiaduja sie o nim niespodziewanie - np przy innym badaniu lub innym problenie - no I dosyc czesto kobiety w ciazy dowiaduja sie ze go maja - bo wlasnie wtedy ten rak zaczyna rosnac najszybciej
tak czy siak najwazniejsze ze da sie z niego wysjc I zyc sobie normalnie :)
-
Hej,
Bulka wiesz u mnie też przez przypadek wykryto że mam problem z tarczycą..
Edit,
ja nie pamiętam.
Ona,
mi właśnie pomógł lekarz ogólny po badaniu palpacyjnym że coś mam i dobrze by było to sprawdzić na usg ale był drugim lekarzem. Pierwszy lekarz u którego byłam to z wielką łaską dał mi skierowanie na samo tsh i stwierdził, że jak nic nie wyczuwa i nie miałam problemów wcześniej to nic mi nie jest, a fakt że u siostry podejrzewają nowotwór nic nie oznacza i nie jest wskazaniem do badania usg. Duuużo zależy od samego lekarza a nie jego specjalizacji.
Elza,
mnie te wariacje pogodowe wykończą, głowa pęka drugi dzień.
-
Ona u was też takie wariacje pogodowe?
-
bulka
bedziesz zdrowa !! i to zanim sie obejrzysz :) leczenie tego raka jest bardzo szybie :) ciesze sie ze tak do tego podeszlas :) ja niestety mialam ogromnego dola przez rok czasu :( nie moglam uwierzyc ze to mnie spotkalo - no ale powolutku stopniowo przekonalam sie ze ten rak nie jest taki straszny :) moja engo jest psychologiem i powiem Ci ze BARDZOOO mi pomogla - moglam do niej pisac dzwonic - odrazu mi odpisywala - a jak myslalam ze cos tam gdzies czuje pozwalala mi przyjsc na drugi dzien :) teraz naszczescie jest juz ok :) wiem ze wszystko bedzie ok :) pozatym mam w rodzinie 2 dziewczyny po tym raku ktore sa po nim duzoooo dluzej odemnie i wszystko jest ok :) jedna z nich urodzila po chorobie dwojke dzieci :)
co do bobasa - to chce zaczac staranie w czerwcu - za jakis miesiac bede odstawiala tab anty wiec chce troche odczekac :)
-
Ona 25 życzę Tobie na ten nowy rok abyś została szczęśliwa mamusia.Chyba większość nas dowiaduje sie o raku zupełnie przypadkowo w wyniku innych badań. Ja na szczęście już jestem szczęśliwa mamusia dwóch cudnych coreczek teraz chce tylko wyzdrowiec i żyć dla nich i dla mojego najukochanszego mezusia, który bardzo mnie wspiera w walce z choroba.
-
edit
to jeszcze nic nie oznacza :) mysle ze wszystko skonczy sie dobrze :)
-
bulka
kochana ja tez przerzylam wielki szok !!!! nie mialam pojecia ze cos tam wemnie siedzi :/ poszlam na usg bo mialam zapalenie ucha I nie chcialo sie wyleczyc - a wyszlam z rakiem :( lekarz robiac usg zobaczyla ze mam guzy - odrazu na miejscu zrobila biopsje - ktora nic nie wykazala - wiec znowu mialam nadzieje ze to nic takiego - no ale po operacji niestety okazalo sie ze to rak - mialam sporo guzkow temu operowali (dwa mialy 3cm, potem jeden 2,5 cm i mniejsze) tylko jeden guz okazal sie rakiem ten 2,5 cm
no ale dzisiaj juz wszystko jest ok :) jestem zdrowa :) no i w nastepnym roku chce zajsc w ciaze :) juz niemoge sie doczekac :)
-
Witam, moj maz byl na tym usg, lekarz stwierdzil, ze nic nie widzi zlego, Wspaniala w,zam nastepne zmartwienie i nie jestem zupelnie spokojna, poniewaz poziom kalcetaniny powieksza sie nie tylko przy raku tarczycy, ale tez przy innych nowotworach, wiec czeka nas duzo badan i stresow.My mieszkamy w Paryzu i co do lekarzy to nie czuje roznicy w traktowaniu jako pacjeta, co natomiast odczuwam w zyciu codziennym, co jest prawde mowiac lekko denerwujace, no ale trudno. Najwazniejsze sa teraz pozostale wyniki, mam nadzieje ,ze wszystkoi bedzie dobrze,MUSI !!!!!!!!!!!! Dziewczyny a pamietacie ile wynosil Wasz poziom kalcetaniny ?
-
To chyba rzeczywiście mi sie poszczescilo z tymi lekarzami. Ja jestem zadowolona z opieki i oby było tak dalej. W koncu operował mnie sam ordynator kliniki. Ja wiem ze ten rak to taki sobie raczek nieboraczek, ale dopadł mnie zupełnie niespodziewanie. Chociaż Bóg wie ile lat go hodowalam i to prawie bezobjawowo. Ja jestem z natury optymistka także wiem ze wszystko dobrze sie skończy i mnie wylecza. Tak bynajmniej powiedzieli tutejsi lekarze. Pozdro