Dziękuję za życzenia.
Ja również życzę Wam, żeby zbliżające się Święta Bożego Narodzenia przyniosły Wam wiele radości, ciepła i optymizmu :) No i przede wszystkim ZDRÓWKA
Z wzajemnością!
😗Kochani 😁
Pogodnych pełnych miłości.bliskości rodzinnej.ale przede wszystkim zdrowienia.i zapomnienia w tym pięknym okresie o chorobie.
Spełnienia najskrytszych marzeń w nadchodzącym 2019.życzę Wam i sobie.
Wasza Moniczka.calusy.😗
cichy3031 napisał:mi po hemii doktor zlecił tomograf morfologie chciałem jeszcze badanie resztkowe choroby ale powiedziała mi abym konsultował sie z lekarzem prowadzącym na tomograf czekam do stycznia
Witam a mozesz mi powiedziec jakie to.badanie resztowe? Bo my takiego nie.mielismy.
Witam, maz mial rtg klatki piersiowej, usg, morfologie, tomografia, i szpik.
Bowska aty leczysz sie na Banacha
mi po hemii doktor zlecił tomograf morfologie chciałem jeszcze badanie resztkowe choroby ale powiedziała mi abym konsultował sie z lekarzem prowadzącym na tomograf czekam do stycznia
Witajcie
Jestem po 6 cyklu chemii, troszkę miałam opóźnień z powodu infekcji i złych wyników ale wytrwałam do końca ☺
Mam pytanie do osób, które są już po leczeniu, może ktoś mi podpowie jakie badania powinny być wykonane po zakończeniu leczenia?
Lekarz mówi o tomografii ewentualnie badaniu szpiku. Czy to nie za malo? Jak było u Was?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Dzięki Kaja przeczytałem wpisy Yandy z przed 5 lat. A tak na marginesie Yandy jak czytasz to forum to się odezwij i powiedz jak po tej chemii czy wszystko ok.
Taką jestem uprzejmą koleżanką, że poszukałam tego wpisu :) Na moim laptopie jest to 28 strona naszego forum. To jest Yandy. Odezwał się kilka razy 5 lat temu, potem się nie odezwał, ale to zapewne dlatego, że wszystko jest w porządku :)
Pierwszy post Yandy: "Jaki masz obecnie poziom leukocytów? Ja miałem ostatnio WBC 145000 (w tym 77% LYMPH) i moja pani doktor zleciła mi chemię ambulatoryjną 6 cykli po 5 dni co cztery tygodnie. W ostatnim miesiącu WBC wzrosły mi o 40tys! Na pocieszenie powiem ci że z PBL walczę już prawie 20 lat i to jest moja pierwsza chemia. Co więcej w 2006 roku udało mi się poprawić wyniki na kilka dobrych lat do wartości normalnych, niestety od prawie dwóch lat stale rosną więc myślę że czas na leczenie. yandy"
Mnie lekarz po diagnozie powiedział, że miał dwóch pacjentów, którym się na stałe cofnęła choroba, bez leczenia. Mówił też, że czasem choroba w ogóle nie wymaga leczenia. Najchętniej trzymałabym się tych wersji.