lilith.p, Wspiera

od 2012-05-17

ilość postów: 1143

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
U mnie jest tak, że Mama kupuje ubranka dla moich przyszłych dzieci. Mówi, że jak nie dożyje, to przynajmniej będę mieć coś dla wnuka/wnuczki. Bieganie za śpiochami sprawia Jej moc przyjemności. Na początku wszyscy się krzywili, co to za gadanie, że wywiera na mnie presję, ale z drugiej strony... może zawsze coś się stać i to niekoniecznie związanego z nowotworem. Zresztą moja Mama od dawna chomikowała różne rzeczy dla mnie, w wieku 20 lat miałam całą wyprawkę pościelowo-ręcznikowo-talerzowo-garnkową. Do mieszkania nic nie musiałam kupować :)

A tak poza tym, dzisiaj też nie pojechałyśmy na chemię. Mama ma opryszczkę, jęczmień pod okiem i znów korzonki... Troszkę lepiej się poczuła, wyszła na zakupy i znów się przypałętało.

A ile u nas śnieeegu... Bydgoszcz zasypana!

Rak jajnika

12 lat temu
Mnie osobiście wkurza ludzka ciekawość... Nie mam kontaktu z jakąś osobą przez pół roku, kilka dłuugich miesięcy, a taka... ni stąd, ni zowąd pisze "Hej, co słychać? Jak Mama??"

Rak jajnika

12 lat temu
Eeeh, Elbe... Koleżanka na pewno nie chciała źle. Bardzo często nie myślimy o tym, co piszemy. A słowa ranią. Głowa do góry!!

Rak jajnika

12 lat temu
Kucja15, moja Mama miała rok temu taki sam opis (różnica jedynie taka, że był to rak jajnika lewego). Otrzewna, zatoka Douglasa, pęcherz, jelito w litym nacieku. Odebrała już sporo chemii, łącznie już 19. 1 lutego minął rok od operacji. Ostatnie badania MR pokazały, iż zmiany z otrzewnej, jelita i zatoki zniknęły. Teraz kończymy chemię podtrzymującą efekty leczenia i jakoś się kulamy. W kwietniu kolejne MR miednicy i jamy brzusznej. Będzie dobrze!!!

PS Ból korzonków minął, dzięki Bogu są plastry :)

Rak jajnika

12 lat temu
Co do wyjazdu, weekend majowy poświęcam Mężowi. Mamy w tym roku co świętować :))

Rak jajnika

12 lat temu
Cześć wszystkim.
U nas nieco gorszy tydzień. Miałyśmy jechać na wlew taksolu, ale Mama zaczęła gorączkować po odstawieniu sterydów. Telefon do CO, Pani Dr kazała zacząć brać Dexamet. i odczekać tydzień. Więc czekamy... Po drodze Mamie siadły korzonki... strasznie narzeka na ból. Mam nadzieję, że nie jest to przerzut raka na kości...

Rak jajnika

12 lat temu
A co do dowcipu... Uśmiałam się!

Pani Krystyno, pozdrawiam!!

Rak jajnika

12 lat temu
Hmmm...
Nam ostatnio Pani Onkolog powiedziała, że mamy liczyć czas od ostatniej chemii z carboplatyną. Ważne jest to, czy rak jest na nią wrażliwy. Co oznacza, że 3 marca minie pół roku od ostatniego wlewu :)

Rak jajnika

12 lat temu
Witam serdecznie,
Pani Ireno, cieszę się, że pomogłam. Chce Pani rozpocząć leczenie w Bydgoszczy?
Mam pytanie, data wznowy liczy się od ostatniego wlewu chemii?

Rak jajnika

12 lat temu
Pani Anno, serdecznie dziękuję :)
Już nawet zdjęcie dodałam :D