Ostatnie odpowiedzi na forum
Bydgoszcz jest podobno sławna na całą Polskę, ale...różnie z tym bywa. Są lekarze od których ciężko cokolwiek wydobyć. Nie mówią o wynikach, tylko wypisują lub nie zlecenie na chemię. Prawda jest taka, że o swoje trzeba walczyć. Podczas ostatniej wizyty u Pani ginekolog, Mama została zrugana przez P.Dr, że nie interesuje się swoją chorobą. Popłakała się przy personelu. Pani ginekolog naskoczyła na nią, bo ciągle dostaje chemię... tłumaczenie, że to ze względy na naciek na otrzewnej nic nie dało... Z tego co widzę, to lekarze raczej nie oszczędzają na badaniach... ale czasami ciężko jest się czegokolwiek dowiedzieć. Trzeba być nieco...pyskatym i obrotnym. Kolejki jak wszędzie... Na wyniki krwi nierzadko czeka się po 5h, jak laboratorium się nie spieszy... Ciężko mi porównać, bo znam tylko rzeczywistość z Bydgoszczy.
Różnie z tym bywało. Początki były takie sobie, ale teraz jest bardzo dobrze. Mama otrzymuje chemię w ambulatorium, 3 razy w miesiącu, co tydzień. Pani Dr wydłużyła leczenie, ze względu na zaawansowany stan choroby. I tak zaczęłyśmy w Wielki Piątek 2012, kończymy 18 marca 2013.
Moja Mama leczy się w Bydgoszczy.
http://www.facebook.com/groups/szymczakanna/
Musisz poprosić o dostęp :) Ja czekam na akceptację mojej prośby
Drogie Panie, czy mogłabym prosić o link do konta na facebook'u??
Z chęcią bym do Was dołączyła, specjalnie konto założyłam ;)
Pani Krystyno, Mama ostatnio miała marker na poziomie 9, poprzednio 7 i Pani Dr powiedziała, że taki wzrost nie ma znaczenia. Organizm może być osłabiony, jakaś mini infekcja. Wiem, że to się tylko tak mówi, ale... moja Mama jak usłyszała, że nie 7 tylko 9 to też wielki strach w oczach.
Nie rozumiem, jak można oszczędzać na markerach. Dla wielu kobiet to pierwszy sygnał, że coś się dzieje. Oszczędzać na ludziach?? A na co szły składki, np.mojej Mamy, która pracowała na cały etat przez 36 lat?? Złość mnie zalewa. W Bydgoszczy też się powoli krzywią, jak mówię, że od badania markera minęło już 5 tygodni i trzeba by sprawdzić. 4 marca jedziemy na chemię, więc 11 marker powinien być zbadany. Ostatnio zrobili badanie na koniec stycznia.
Smutne nastroje dzisiaj na forum. Mam nadzieję, że szybko u wielu Pań sprawa się wyjaśni. Trzymam ręce wzniesione do Boga za wszystkie Panie!
Mama je też dużo czekolady z wysoką zawartością kakao, powyżej 70% :) a to też źródło magnezu
Magne B6 dwie tabletki dziennie, kwas foliowy jedna dziennie.
Mama nie odczuwa mrowienia po 18 wlewach taksolu ;)))
Witajcie,
leki konsultowałam z Panią Onkolog.
Sama poleciła nam Magne B6
A kwas foliowy, to mój pomysł, również skonsultowany. Skoro kobiety w ciąży biorą go, by wspomóc dobry rozwój układu nerwowego u dziecka, to... kupujemy Folik
Jeśli chodzi o sam magnez, to Mama przed wlewem z taksolu, Mama dostaje dawkę w kroplówce z NaCl :))