Ostatnie odpowiedzi na forum
Rybenko gratuluje ostatniej chemiii!
Wierze ze teraz juz bedziesz zdrowa! Moja mama miala rowniez raka piersi, ostatnia chemie miala osiem lat temu. Pewnie ze rozne rzeczy jej dokuczaja ale od tego czasu obylo sie bez chemii.
Pozdrawiam cieplurko.
przepraszam mialo byc "byc" nie bec
Mnie sie rowniez wydaje ze to przesilenie wiosenne, ostatnio duzo osob w moim gronie skarzy sie na zle samopoczucie, nawet dzieci dopadlo.
Wiesz ja czasem nie zazdroszcze Lekarzom ich profesjii ale rowniez jestem zdania ze czlowiekiem trzeba bec zawsze, a czasem to z tym czlowieczenstwem u niektorych roznie wyglada....
Pewnie zaraz maz mnie z komputera zgoni...hi,hi.
Ale jak pojdzie spac to zaraz wracam, jak nie bedziesz umiala zasnac, to chetnie dotrzymam ci towarzystwa.Pa.
Agasiu jak wyniki badan?
Rozmawialam dzisiaj z mama. Ona rowniez ostatnio nie za dobrze sie czuje, jest bardzo oslabiona, ma zalegle wizyty Lekarskie do zalatwienia i narzeka na brak zrozumienia...I mnie w takich chwilach jest dosyc ciezko, bo zamiast byc przy niej, to jeszcze w jakis sposob ja obciazam...
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.
Od Piatku lezy u mnie skierowanie do Szpitala na Neurologie i tak sobie na nie patrze od czasu do czasu...Niby wiem ze to nie musi byc "To", a nawet jakby bylo to tez lepiej wczesniej ma sie rozumiec...ale znowu dopada mnie ta wscieklosc, ze juz w maju pytalam czy zapobiegawczo nie mozna bylo by glowy sprawdzic, bo juz wtedy jakiejs lekkie objawy mialam...i tak ze wszystkim u mnie wyglada, po drugiej operacjii tak dlugo mi wmawiali przerosty az w koncu cos uwidzieli...trzecia operacja, czwarta i moze by juz tak wystarczylo? Ale co tam niech tna co trzeba, tylko kurcze niech sluchaja co sie do nich mowi...
Ty przynajmniej wiesz jak zachowuja sie Twoje Markery, moj lekarz wkurza mnie okropnie nie podajac zadnych szczegulow. Na wielokrotne pytania slysze tylko glupie odpowiedzi...ze Markery w ciagu dnia sie wielokrotnie zmieniaja i nie trzeba mi znac parametrow...
Ja juz po pierwszej operacji prosilam o Tamoxifen i uslyszalam ze to nie potrzebne...I za kazdym razem jak wyskoczy cos nowego to az mnie szlag trafia ze nie sluchaja tak do konca co pacjent do nich mowi...
A moze byloby dobrze wyprobowac Tamoxifen u Ciebie? Jezeli sie nawet skorupiak przyczail to moze ta Chemia w Tabletkach da mu rade?
Agasiu a Tarczyce badali Tobie? Moja mama ma ta "Haszimoto"czy jak ja tam zwal i ona tez przydusza.
Agasiu trzymam kciuki zeby te guzki byly nieszkodliwe.
Wszystkie chyba wierzymy w to iz Lekarze chca nam pomoc, wiec chocby nawet zaczynaly byc grozne to przeciez chemia "nasza kolezanka" da im rade i juz!!!
Tylko ze one nie koniecznie musza byc od razu "Tymi"... Moja mama rowniez od czasu do czasu znajduje nowe i biedna rowniez jest przerazona, ale cale szczescie bardzo czesto slyszy ze one sa nie grozne.Tylko takie czekanie na opisy strasznie ja psychicznie wykancza. To juz bedzie chyba ze dwa lata jak miala wode chyba na plucach i pamietam, tez sie szybko meczyla, do tego zbiegly sie chyba wtedy te narosle na kregoslupie i ostzezenia Lekarzy ze moze dojsc do tego ze na wozku wyladuje.. woda jej sie tez w nogach zatrzymywala, w lato biedna byla cala odpazona...
Teraz wiem co przezywa i zal mi ze jest tak daleko, ale swiadomosc tego ze ja mam wplywa na mnie bardzo kojaca.
Kochana Agasiu trzymaj sie. Jestes zdrowa i tego sie trzymaj!
10mm to tak jakby ich prawie nie bylo!
Mnie rowniez strasznie irytuje jak Lekarz zmienia zdanie, to wkurza niesamowicie....
Dusznosci moga byc spowodowane stanami lekowymi, jak Cie znowu dopadna to postaraj sie odprezyc i wyciszyc, moze zadziala. jak mnie cos podobnego dopadlo to polozylam sie wygodnie, wzielam gleboki wdech, zamknelam oczy i przenioslam sie na plaze w sloneczny letni dzien, szum fal, smiechy dzieci, ten cudownie pachnacy wietrzyk...
Moze to glupio brzmi, ale mnie to wyobrazenie pomagalo wiele razy (przy bolesnych zabiegach,itp.), koncentruje sie wtedy na tym tak intensywnie ze naprawde czuje te zapachy...no i jak wracam do rzeczywistosci to jest lepiej.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie.