Ostatnie odpowiedzi na forum
dzięki Hanna za dobre słowo i otuchę, cieszę się bardzo że u ciebie coraz lepiej i ma nadzieję że za 2 tygodnie będę mogła już pisać na komputerze tak jak ty ,mam nadzieję że mi się to uda ale boję się jak diabli, mam jedną nerkę i pani anastazjolog postraszyła mnie że może z tym być problem i może się skończyć dializą ale mam nadzieję że będzie dobrze, wiem że czekają mnie ciężkie chwile i dni a może dłużej ale jakoś dam radę bo muszę jeszcze trochę być na tym świecie pięknym aby doczekać jakiegoś wnuka i pomóc córce,
dam radę to moje motto pozdrawiam cieplutko wszystkich
iwokie- wszystko na pewno będzie dobrze, to była ciężka operacja ale jest już po i każdy dzień będzie lepszy, z każdą godziną będzie zdrowiał i będzie lepiej,trzeba mieć cierpliwość i wiarę, ja też idę w poniedziałek na onkologię na taką operację,tylko że będę miała worek,bardzo się boję ale mam wiarę że będzie dobrze że jakoś to przeżyję i wyrzucę tego dziada z siebie na zawsze, dużo ludzi to przeżyło,jedni lepiej inni gorzej ale liczy się rezultat końcowy czyli życie bez raka.
pozdrawiam wszystkie dziewczyny i trzymam kciuki za waszych bliskich i mam nadzieję że ktoś będzie też trzymał za mnie
kingside123 będzie dobrze z twoim tatą bo jeśli jest nieinwazyjny to nie trzeba usuwać pęcherza, usuwa się wtedy gdy nacieka na ściankę mięśniową pęcherza a tak to będą tylko kontrole co 3 miesiące, co pół roku tk, ludzie tak żyją kupe lat i jest dobrze, spotkałam w klinice ludzi będących na kontrolach co tak mają 5 lub 10 lat , a znam taką osobę co żyje z rakiem ponad 30lat, głowa do góry i będzie dobrze
dzięki za dobre słowo ale z dnia na dzień czym bliżej operacji boję się coraz bardziej ,niekiedy dopada mnie wręcz panika, jestem dobrej myśli bo to świństwo mam tylko w pęcherzu a reszta jest czysta ale każda operacja jest ryzykowna,nigdy do końca nie wiadomo co jest w środku puki się nie otworzy, ale gdy poczytałam to forum to mam nadzieję że u mnie też jakoś to będzie
aga31 pęcherz usuwają i na urologii i na onkologii, ja miałam usuwaną nerkę na urologii i guza w pęcherzu (tur) na urologii a pęcherz będą mi usuwać na onkologii
witam wszystkich, od trzech lat choruję na raka pęcherza( hg),niestety muszę iść na operację usunięcia pęcherza,idę na onkologię do Krakowa 02.07.2012r czyli już w poniedziałek, bardzo się boje, czy może mi ktoś powiedzieć co powinnam sobie przygotować na po operacji i na co uważać najbardziej, będę miała worek ale to mnie nie przeraża tylko operacja i ewentualne powikłania,jeśli możecie to napiszcie coś o tym,dzięki