Ostatnie odpowiedzi na forum
hanna dzięki za wiadomości, nic nie wiedziałam o tym pasie i workach na noc, worki na noc kupiłam za pieniążki w sklepie ale nic mi nie powiedzieli że to można na zlecenie, piszesz o majtkach, ja kupiłam w tym sklepie takie ze siateczki, są dobre bo trochę podtrzymują worek ale o innych nie wiedziałam, czy ten pas można wymienić na bokserki w sklepie? czy od razu na zleceniu ma być napisane to co ma być? jeśli chodzi o kamyki to dobra jest WODA JANA, ( lub piwo i bieganie po schodach) , w naszym przypadku to tylko woda jana , naprawdę pomaga
czy ten pas to widziałaś lub próbowałaś, czy warto go mieć?
wiesz hanna naprawdę jesteś szczęściarą ale dobrzy ludzie tak mają, pozdrawiam serdecznie
tata9508 bardzo ci współczuję, trzymaj się kochana
drodka super że twój mąż czuje się coraz lepiej, wszyscy trzymamy za was kciuki, będzie dobrze, jeśli chodzi o rodzinę to jest to męża rodzina więc niech on zdecyduje czy ich zawiadomić, a jeśli chodzi o raka to nic bym mu nie mówiła bo się może załamać, a może to niegroźny guz który da się jakoś wyleczyć, trzeba mieć nadzieję że i z tego mąż wyjdzie, już tyle przetrzymał to i to mu się uda, pozdrawiam i nie poddawajcie się w walce ani na sekundę
goska8318 nic nie piszesz co z mamą, jak te wężyki się sprawują, ja jadę 17.09.2012 na onkologię aby zmienić wężyk i bardzo się boję bo jak źle zrobią,ale trudno muszę jechać, antybiotyk jem już drugie opakowanie i myślę że bakteri się pozbędę,pozdrawiam cię i mamę
hanna wyobraź sobie że dzisiaj spróbowałam i mogę już prowadzić samochód, dotychczas woziła mnie córka ale dziś nie wytrzymałam i sama siadłam za kierownicę i jest ok, cieszę się z tego bo lubię jeździći lubię być samodzielna
pozdrawiam cię serdecznie i trzymaj się
witam
hanna testuje teraz conva tec i docinam te płyteczki tak by krostki były możliwie na wierzchu i by się goiły, ale swędzą jak djabli, fajne mają chusteczki z płynami i do czyszczenia i gojenia, jeśli chodzi o worki to wydaje mi się że dansac ma lepsze, fajny jest kranik i kształt, no ale co kto woli, dzwoniłam też do coloplastu i salts healthcare i mają przysłać próbki, zobaczymy co z tego wyjdzie, w tej ostatniej firmie mają worki z aloesem gojące,zobaczymy
a co u ciebie słychać,myślę że dobrze bo nic się nie skarżysz, jak u ciebie z tymi workami ,czy też testujesz i jakie ,
witam wszystkich widzę że od poniedziałku same dobre wieści i oby tak dalej, aż serce rośnie czytając dobre wieści
drodka cały czas wierzyłam że twój mąż z tego wyjdzie i tak się dzieje, wszystko się dobrze ułoży ,zobaczysz, najgorsze już za wami ,pozdrawiam was oboje i życzę wytrwałości a wszystko będzie dobrze
czarownica dzięki za dobrą wiadomość, ona dla nas wszystkich jest bardzo ważna bo jesteś dla nas przykładem że można to świństwo pokonać i dalej żyć normalnie, płuca i onkologia też na pewno będzie dobrze, trzymaj się i serdecznie pozdrawiam
misia nie wiem który lekarz lepszy ale ja 3 lata trzymałam się urologa i żałuję bo może gdybym trafiła od razu do onkologa to inaczej by mnie leczono i może pęcherz bym uratowała, a tak to przez te lata była tylko obserwacja bez żadnych zabiegów, ani chemii ani naświetlań i czekanie aż urośnie a jak urósł to trzeba było wyciąć, nie wiem jak by było gdyby ale jak bym mogła cofnąć czas to poszłabym od razu do urologa onkologa ,to jest tylko wasza decyzja ,może ten urolog jest dobry i pomoże, musicie sami ocenić i zdecydować i popytać
witam wszystkich i pozdrawiam
goska jeśli chodzi o ubezpieczenie w PZU to zależy na co się płaci składkę, ja też płacę składkę i za każdy pobyt w szpitalu powyżej 3 dni zgłaszam wypis i dostaję pieniążki, dostałam też za ciężką chorobę ( rak do tego zaliczają), jest też od operacji ale ja się od tego nie ubezpieczyłam i nie dostałam,chciałam podnieś składkę by to objęło ale trzeba pół roku karencji więc i tak bym nie zdążyła,przeczytaj polisę lub idź do pzu i pogadaj z babką, na pewno ci wytłumaczy o co możecie się starać, ostatnio w banku gdzie mam konto i kartę powiedzieli mi ,że jestem ubezpieczona i złożyłam co kazali i dostałam tysiąc zł., tak że warto trochę popytać i otrzymać to co nam się należy
tata9508
idąc do szpitala każdy człowiek ma czarne myśli, ja idąc na operację żegnałam się ze wszystkimi i miejscami i ludźmi (nie mówiąc im o tym),i miałam to na myśli że po operacji pewnie się nie obudzę i ze to koniec, nawet napisałam testament, ale jak widzisz przeżyłam ,obudziłam się i czuję się coraz lepiej, tak że nie dziw się tacie że jest przygnębiony ,tylko go pocieszajcie i wspomagajcie psychicznie jak tylko możecie bo to pomaga,chociaż człowiek chory niekiedy nawet nie chce słuchać to słyszy,na pewno wszystko będzie dobrze,musicie przez to przejść jak my wszyscy i dacie rade
drotka napisz co u ciebie mamy nadzieję że dobre wiadomości nam napiszesz
witam wszystkich u mnie na razie spokojnie,łykam antybiotyk Zinnat 500mg, żelazo, kwas foliowy i witamine a+e, czasem gorączka mi skacze ale da się przetrzymać, do worka się pomału przyzwyczajam, trochę te krostki mnie wkurzają bo czasem bardzo swędzą, zadzwoniłam do Conva techu ,przysłali mi kilka worków różnych i chusteczki do przemywania i ochronne i kilka czasopism z których się dowiedziałam że chociaż co 2 tygodnie powinno się robić tzw wietrzenie stomii,czyli poodrywać wszystko, obmyc i nie zakładać chociaż przez godzinę by skóra trochę odpoczęła i zregenerowała się, to właśnie zrobiłam i posmarowałam tymi chusteczkami i jest dużo lepiej, mniej swędzi, mam nadzieje że się ta skóra zagoi i będzie dobrze
czarownica jakie są wyniki ,czy ta sama bakteria czy inna, trzymaj się ,musimy to wszystko wytrzymać ale sama wiesz że bakteria w porównaniu z rakiem to pryszcz a tego dziada żeśmy już zwalczyły czyli i z bakterią damy sobie radę, będzie dobrze, jesteś zawodnikiem wytrwałym i w końcu wygramy ze wszystkim
hanna jesteś wspaniała ze swoim dobrym samopoczuciem, optymizmem i służysz pomocą dla wszystkich, oby takich ludzi było więcej to i świat byłby lepszy
czarownica
hanna dziękuję ci bardzo za te numery, jutro zadzwonię wszędzie i może mi coś doradzą bo bardzo się boję ,żeby nie porobiły się jakieś odparzenia, dotychczas było dobrze a teraz nie wiem czemu się tak dzieje, cieszę się że u ciebie wszystko w porządku i oby tak dalej, piszesz że jesteś z mężem 16 lat to nie jest krótko i on jest tak dobry dla ciebie to wspaniałe, na pewno jest dobrym człowiekiem a takich mężczyzn jest mało , przynajmniej ja takich nie znam, dzieci usamodzielnione to super i jesteście jak te dwa gołąbki,oby tak dalej i oby wam się szczęściło i żyło jak najlepiej, pozdrowienia dla ciebie i twego męża
czarownica lekarz mi dzisiaj powiedział że z bakteriami będziemy walczyć co jakiś czas, wydaje mi się że jak będziesz miała wynik z posiewu i dostaniesz antybiotyk to i wyniki z moczu się poprawią bo to może ta wstrętna bakteria to robi, nie martw się, na pewno wszystko się ułoży i będzie dobrze, trzymaj się i pozdrawiam
iwokie gorączka, nudności i brak apetytu to mogą być oznaki bakterii(oby nie) ale zróbcie mu posiew bo ja takie miałam objawy i też mi się nic nie chciało ,niekiedy nawet z łóżka chętnie bym nie wstawała,pozdrawiam