Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
-
Weszłam na podany przez Ciebie link i wiem już wszystko. Restauracja ma być otwarta w październiku więc zadzwonię pod podane adresy i się dopytam. Uratowałaś mi dziewczyno życie!
-
Margola19! Dzięki serdeczne za odpowiedź. Wiem że to jeszcze daleko ale z doświadczenia wiem, że czas minie jak z bicza strzelił - i ani się obejrzę a już będzie czerwiec! Pozdrawiam serdecznie!
-
https://www.io.gliwice.pl/instytut/dzial-zywienia
-
Agata, odpowiadam po kolei: na oddziale jest lodówka i jest czajnik ale bardzo zakamieniony, więc nie zaszkodzi wziąć kwasek cytrynowy i odkamienić. Nie ma kwarantanny po jodzie diagnostycznym i zwolnienie dają tylko na czas pobytu w szpitalu. Nie martw się na zapas tym bufetem bo do czerwca może się jeszcze zmienić. Proponuję zadzwonić i spytać, czy dieta bezglutenowa jest możliwa. Może poszukaj gdzieś kontaktu do dietetyczki w szpitalu i dowiedz się u źródła. Pozdrawiam
-
Wróciłam ponownie do twojego wpisu i doczytałam odpowiedź na jedno moje pytanie - można wychodzić! (jak piszesz "dreptać po zakupy").
-
Witaj Margola19!
Cieszę się, że się odezwałaś. W sumie to nie zmieniło się wiele. Ale dla mnie najgorsze to brak starej kawiarni bo jedzenie tam było dla mnie odpowiednie. Jak pisałam mam dietę bezglutenową więc żadnych potraw z mąki: zero pieczywa, naleśników, placków, itp. W starej kawiarni można było dostać ryż, kurczaka z grilla i sałatki w różnym wydaniu. Coś dla mnie. Kanapki odpadają. Muszę się więc mocno nagłowić co ze sobą zabrać. Nie wiesz czy jest na oddziale lodówka dla pacjentów? Czy można jak dawniej wychodzić z tego oddziału? Czy jest tam jakiś czajnik dla pacjentów - bo ja jestem kawoszem i nie wyobrażam sobie dnia chociaż bez 2 kaw.
Mam też masę innych pytań:
Jak z kwarantanną po jodzie? Czy tak jak po leczniczym 7 dni?
Ile dają wolnego - bo ja nie chciałabym mieć chorobowego oprócz pobytu w szpitalu. Mam takie obowiązki służbowe że wolne dłuższe odpada, zwłaszcza końcem czerwca.
Jeśli pojawisz się na forum odpisz.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka.
-
Jestem w domku cała szczęśliwa, następna kontrola laboratoryjna w styczniu 2021 r. !!!! Gdyby nie oczekiwanie na wyniki badania, to można nawet odpocząć. 1 dzień -rejestracja w okienku na dole (w starym budynku); badanie lekarskie-wywiad, USG i z całym plikiem zaleceń idzie się na 2 piętro do pielęgniarek i na pobranie krwi (po euthyroxie, ale bez śniadania). Szatnia czynna w godz. 11.30 - 13.30, ale nie ma co się spieszyć z przebieraniem, bo przyjęcie na oddział dopiero od 14. Posiłki od kolacji w dniu przyjęcia do obiadu w dniu wypisu. Przy jodzie diagnostycznym nie ma żadnych specjalnych zaleceń jak przy leczniczym, no może tylko ograniczenie spożycia soli jodowanej, pokarmów bogatych w jod... A potem to już leci-1,2 dzień zastrzyk na podwyższenie TSH, 3 dzień -czerwona kapsułka z jodem, 4 dzień scyntygrafia głowy i szyi , 5 dzień scyntygrafia klatki piersiowej i całego ciała- no i wypis. Z szatni można korzystać cały czas (oczywiście w godz. otwarcia poza sob. i niedz.) . Jeżeli chodzi o tzw. kwestę dożywiania to zlikwidowano bufet w starym budynku i po ewentualne zakupy trzeba dreptać labiryntami korytarzy do nowego. Tam też z tym dożywianiem trochę kiepsko bo bufet na dole zamieniono w kawiarenkę z masą pięknych ciastek (nie próbowałam) i kanapkami. Jest jeszcze podobny bufet na 2 piętrze i stołówka serwująca 3 zestawy obiadowe. Na szczęście jedzenie na oddziale mile mnie zaskoczyło. Przy diecie ubogofosforanowej schabik gotowany, pomidorki, pyszne pieczywo , a na obiad np. udo z kurczaka..Pełne zaskoczenie po diecie składającej się głównie z chleba dżemem, białka gotowanego lub pierogów z dżemem.
Poza tym nie ma żadnych zaleceń odnośnie kwaśnych cukierków, cytryn itp, bo to jest tzw. mały jod. Tyle na szybko, jakbyś miała jakieś pytania to pisz. Pozdrawiam
-
Margola19!Kiedy wrócisz z jodu diagnostycznego napisz jak było. Podobno jest dużo zmian. A mnie to czeka w czerwcu. Nie wiem jak się przygotować. Przed jodem leczniczym w 2016 roku dużo skorzystałam z porad koleżanek na tym forum.
Cieszę się że weszłam ponownie na nasze forum. Jeszcze raz pozdrawiam. Buziaki!!!!
-
Margola19. Bardzo Ci współczuję bo wiem jak to jest kiedy się tyje bez opamiętania. Ja jadłam wtedy dużo mniej niż teraz a tyłam na potęgę. Nie wiem co ci poradzić, ale jedno na pewno - idź koniecznie do dobrego dietetyka, on będzie najlepiej wiedział i ustawi Ci prawidłowe żywienie. Moja synowa u takiego była i taż schudła jedząc normalne rzeczy. Ona nie wyobrażała sobie diety bez pieczywa z którego nie chciała rezygnować. Ale i tak schudła!!!
Pozdrawiam serdecznie.