Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Spacer to dobry pomysł bo ja jedynie siedziałam.
-
Przepraszam znowu gafa - odpowiedź do Kitek!!!
-
Kalmaro - ja szyi nie miałam opuchniętej wcale ale zdrętwiałą na pewno tak. Teraz też mi czasami drętwieje kark a mięśnie szyi jakby się kurczyły i uciskały na tchawicę. To takie troch nieprzyjemne uczucie.
-
Dziewczyny mam jeszcze takie pytanie do Was, pamiętacie moze czy długo miałyście opuchniętą szyje po operacji? I taką jakby zdrętwiałą/znieczuloną cały czas?
-
Może spacer na świeżym powietrzu dobrze by zrobił?
-
Ziółek to mi nie przepiszą a leków nie mam zamiaru przyjmować. Muszę to jeszcze przemyśleć na spokojne, ale to dopiero po kwarantannie.
-
Kalmaro kochana!
Nie wiem co bym powinna jeszcze robić żeby lepiej spać.
Kiedy tylko mogę śpię przy otwartym oknie, kiedy nie ma takiej możliwości - wietrzę sypialnię. Często przed snem wychodzę do altany, odpoczywam wtedy najlepiej. Uwielbiam też wieczorami siedzieć na balkonie podziwiając gwiazdy i widoki (ponieważ pochodzę z miasta a mieszkamy na wsi). Jem przed snem mało i zdrowo. Mleka nie piję bo go nie lubię. I co jeszcze powinnam zrobić? Nie wiem :(
-
Oby ewentualnie do lekarza. Przepisze jakieś ziółka/ coś delikatnego.
-
Ale tak na poważnie to martwi mnie to moje niespanie. Może się jeszcze unormuje.
-
Wiek pewnie też robi swoje ale moim zdanie dużo daje styl życia.