Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13027 odpowiedzi:
  • Patrzę jeszcze teraz na mój wypis i moje TG wynosi 0,04 a ATG 13. TSH tymi zastrzykami podnieśli mi do 183. Na szczęście tego nie czuć :P
  • 8 lat temu
    earlgrey. Na pierwszej wizycie w Gliwicach robią badania krwi, usg i analizują wyniki preparatów. Ja miałam dobre wyniki i nie ustalili mi terminu jodu. Mam jechać na kolejną wizytę 14.06.2017r. i mam zostać na kilka dni w szpitalu, gdzie będą robili mi dokładniejsze badania i w zależności od wyników albo ustala mi termin jodu albo i nie.
  • Ewela12123 ja mam bardzo blisko do Gliwic, ok. 30 km. Bardzo bym chciała, żeby 14 marca było już czysto w tym przełyku. Nie daje mi spokoju jedna myśl. Ja generalnie mam taką dziwną przypadłość, że tabletki często mi się zatrzymują gdzieś w przełyku i po jodzie też miałam takie wrazenie jak już wróciłam do izolatki. Ale nie chce sobie robić nadzieji, że to przez takie coś mam skupienie jodu w przełyku. Strach zgrzewka wody (6 x 1,5 litra) spokojnie do izolatki wystarczy, ja właśnie tyle miałam :) Więcej to chyba i tak nie da się wypić w niepełne 3 dni. Ja wypijałam po dwie butle dziennie + płyny które dawali do posiłków. Nie robiłam żadnych dodatkowych herbatek, ale jakby co to w pokojach jest czajnik i można sobie robić, więc jeśli lubisz herbaty to sobie zabierz pare torebek. Tak samo na oddziale normalnym - na korytarzu jest czajnik, można sobie robić herbaty, kawy itp. Tylko trzeba mieć swoje - torebki z herbatą, kawe, cukier, co się tam chce. Możesz sobie doliczyć na te dwa dni pobytu na normalnym oddziale jakąś butelkę wody, czy dwie, zależy ile pijesz :) Zużyłam jedną cytrynę w izolatce, wciskałam sobie ją albo do herbaty, albo do wody właśnie. Jeśli o czymś zapomnisz to w szpitalu w tym budynku jest bufet i można kupić i wody i cukierki i cukier i jedzienie które można zabrać do pokoju, nawet jabłko i kawałek ciasta, co dusza zapragnie :D Jest też bufet w budynku głównym i taki dość spory kiosk (można przejść z jednego budynku do drugiego nie wychodząc na zewnątrz więc jak najbardziej można spacerować). Miny ludzi w budynku głównym na widok spacerujących pacjentów w piżamkach rodem z więzienia - bezcenne :D Jedząc normalnie posiłki dawane przez CO nie chce sie za bardzo jeść czegoś więcej. Z dodatkowych rzeczy na cały pobyt w szpitalu zjadłam jabłko, dwa banany i opakowanie wafli ryżowych. A i pączka bo tak na mnie patrzył w bufecie :( Kilka cukierków i paczkę gum do żucia (ja miałam 10 szt, radzę wziąć większe opakowanie). Piżamy nie bierz, od razu mówią tym którzy idą na duży jod że nie wolno mieć swojej. Ja wzielam do samochodu i w samochodzie zostala. Z izolatki zabrałam tylko telefon, ładowarkę i okulary. Reszte miałam spakować do reklamówki i postawić koło kosza w łazience. Nas na jod był pełny oddział. Chyba 12 osób. Ale ręki nie dam uciąć :P Nie wiem czy tu któraś z Dziewczyn pisała dlaczego w Gliwicach w izolatce jest tylko jedna kapiel i to jeszcze ograniczona czasowo :D Taka ciekawostka - pacjentów w Gliwicach jest bardzo dużo, a woda po naszej kąpieli jest skażona i nie leci do ścieków tylko do specjalnych zbiorników. Jeśli każdy pacjent ZMN kąpał by się codziennie i ile mu się podoba, to nie mogliby przyjmować tylu pacjentów a i czas oczekiwania by się wydłużył.
  • Strach tak preparty wysłałam wizytę mam 22 marca
  • Earlgrey a wysłałaś juz preparaty ?
  • Dziewczyny tak dziś czytam o zmianie standardów leczenia i się zastanawiam mnie z mikrorakiem 7mm bez przerzutów wysłano w co warszawa na jod diagnostyczny, czekam jeszcze na wizytę w Gliwicach. Czy na pierwszej wizycie w Gliwicach dowiem się czy będzie mi podawany (jod nawet ten mały) czy tylko sprawdzą preparaty. Jest to wizyta tylko u onkologa?
  • Dużo osób idzie ma ten jod jednocześnie?
  • Massie <3 <3 zazdroszczę, że już jesteś po !! :) ja planowo jak wszystko dobrze pójdzie mam dostać jod za tydzień w poniedziałek. W piątek rano mam się zameldować w Gliwicach. Musze to rozegrać bardzo logistycznie bo prawdopodobnie nie będzie mnie nikt tam odwiedzał , chodzi mi o pierwsze dni bo potem wiadomo ze opcji nie ma . Mieszkam 150 km od Gliwic wiec musze zaopatrzyć się we wszystko wcześniej. Massie ile tej wody mam zabrać ? Zgrzewka 6x 1,5l może być mało ?
  • Massie super już jesteś po:)mówiłam że nie jest tak źle swoje trzeba poprostu wynudzic:)czyli kwaranntanna od dzieci i ogólnie masz tydzień ja miałam 5 jednostek bo dużo piłam tak jak Ty .Pewnie jak już pojedziesz 14 marca to będzie już czysto.Procedury dokładnie te same jak ja byłam jedynie co to jak wracałam ze scyntygrafi to już nam od razu mówili że idziemy do domu także tylko się spakowalam i tam na dole czekałam na wypis. Ty masz w ogóle daleko do Gliwic?
  • Massie8989 Dobrze że już po :D dzielnie przebrnęłaś przez to wszystko, będzie dobrze odpoczywaj zawsze to w domu inaczej :D


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat