Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Witajcie kochani!
    *********************
    czarownica44!
    Z tej innej beczki wieści super,zostaniesz BABCIĄ,GRATULUJĘ !!!Cieszę się razem z Tobą Dobry Duszku.
    Zgadzam się nie jesteśmy słabą płcią,to tylko nas tak postrzegają,a rzeczywistość jest zupełnie inna,można rzec mocna płeć nie do zdarcia,i będziemy się trzymać razem,niosąc wzajemną pomoc.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    *********************
    misia!
    Super wiadomość,wlewki bez skutków ubocznych,wszystko idzie ku dobremu.Ty też jesteś kochana.Zaglądaj częściej.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    *********************
    dona1955!
    To wspaniałe co piszesz,wracasz do zdrowia,i tak trzymać,zawsze to powtarzam i powtarzać będę pozytywne nastawienie czyni cuda,a uśmiech to potęguje.Tak to prawda co piszesz WOREK nie jest straszny.Kochana ty też masz siłę walki,czego dowodem jest Twój wpis,czego chcieć więcej,oby tylko takie wieści napływały,a tak na marginesie zaglądaj częściej.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    *********************
    bogda!
    Jak po wizycie?Napisz czego się dowiedziałaś?Pozdrawiam,buziaczki:-}
    *********************
    ania2!
    Oczywiście kochana,przeziębienie przepędzone na cztery wiaty,czuję się dobrze.A co u Ciebie?Pozdrawiam,buziaczki:-}
  • 12 lat temu
    witam wszystkich cieplutko:) jestem tu nowa, w lipcu u mojej mamy wykryto guza pęcherza moczowego i od tej pory śledzę forum na bieżąco. Bardzo proszę o jakąś radę co do wyników mamy a są one następujące: hist: brodawkowaty rak urotelialny o małym stopniu złośliwości (low grade papillary urothelial carcinoma) pT2- mięśniówka obecna. TK wykazało naciek na przednią część pochwy. Lekarz mówi że trzeba pęcherz usunąć wraz z częścią pochwy i zrobic zewnetrzny worek. strasznie się obawiamy jak mama poradzi sobie z tym wszystkim( ma 55lat), pytałam lekarza o pęcherz z jelita ale odpowiedział ze u kobiet nie robi sie takiego pęcherza poniewaz nie trzymaja moczu i trzeba chodzic w pampersie. Bardzo proszę kogoś kto ma taki pęcherz z jelita o odpowiedz jak sie z tym zyje i czy naprawde wyglada to tak jak lekarz mówi.
  • 12 lat temu
    Gloria wszystko zależy od charakteru i nasilenia infekcji oraz wyników badąn morfologii krwi. Lepiej jest jednak aby przed podaniem chemii dana osoba miała infekcje poza sobą.
  • ania2 dziękuję:) faktycznie prezent na gwiazdkę i Nowy Rok:)
  • 12 lat temu
    Czarownica gratuluję :)))Wspaniały prezent Swiąteczny i Noworoczny super:)))Bogda trzymam kciuki!Hanna wyleczyłaś przeziębienie :)Pozdrawiam Wszystkich:)
  • 12 lat temu
    bogda, Kochana nie martw się na zapas. My też przed wlewkami miałyśmy najczarniejsze myśli co do wszystkich możliwych skutków ubocznych. Na szczęście okazało się, że mama właściwie bez problemów toleruje te wlewki. Przez pierwsze 2 dni często robi siusiu, trochę coś tam piecze i ogólnie drobny dyskomfort, ale takie to ma działanie. Czarownica ma rację, że każdy organizm inaczej reaguje. Lekarz powinien uprzedzić o ewentualnościach i co robić w razie czego, Oj. ale pamiętam jak męczyłam lekarza przed pierwszymi wlewami żeby wszystko mi wytłumaczył, no i póżniej pytałam mamę średnio co 5 min.jak się czuje?:) Kochana nie martw się:) buziaki
  • Na pewno może bardziej osłabić, ale lekarz powinien się wypowiedzieć
  • 12 lat temu
    Czy przeziębienie może przeszkodzić w chemioterapii?
  • Cieszę się moje kobietki, że macie tu wsparcie i to nie tylko ode mnie:), jak my sobie nie pomożemy to kto nam pomoże?:) Musimy trzymać sie razem:). Na ostatnim wyjeździe wypoczęłam i chociaż nie wchodziłam tutaj to myślami byłam z Wami. Jeśli chodzi o wytrzymałość to jesteśmy bardzo silne i nie zgadzam się z powiedzeniem"słaba płec", nie ma silnieszych od nas.
    A teraz z innej beczki:) w grudniu zostanę babcią, a styczniu po raz drugi:)))))))
    Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:))
  • Haniu
    Dziękuję Ci kochana za wszystkie ciepłe słowa skierowane do mnie

    Czarownico
    Również Tobie dziękuję - wyobrażałam sobie te wlewki jak chemię i związane z nią dodatkowe cierpienia, a jak tak mówisz to nie jest aż tak żle - zresztą my możemy jak się okazuje wytrzymać więcej niż się spodziewamy.
    Pozdrawiam cieplutko i odezwę się we wtorek jak już będę coś wiedziała



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat