olusia918, Wygrał

od 2014-02-25

ilość postów: 223

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

9 lat temu
Suuuuper wiadomości lilith.p - pozdrów mamcię:)))

Rak piersi

9 lat temu
Cześć dziewczynki:))) u mnie narazie wszystko okej - w naszym działającym dopiero roczek klubie Amazonki miałyśmy w poniedziałek uroczyste spotkanie wigilijno-rocznicowe - było suuuper i bardzo wzruszająco - warto się zrzeszać i być dla innych:))) Jeśli chodzi o porządki świąteczne.......nigdy tak do końca nie przywiązywałam i nie przywiązuję wielkiej wagi do szaleństw ze ścierka i szczotką....świeta dla mnie i moich najbliższych to raczej czas bycia razem, wolnego czasu, spacerów ........i czasem zaskakujących odwiedzin. pewnie i teraz tak będzie:))) Danusiu - idziesz sobie po kolei w kierunku "zdrowotności". Niestety ta nasza przypadłość to nie jest grypa i trzeba sie uzbroić w cierpliwość, trzeba to paskudztwo potraktować jak choróbsko przewlekłe, ale do wyzdrowienia. Ja jeździłam na ściągnięcie chłonki prawie miesiąc - to zależy od organizmu. Uważaj na rękę - ćwicz, ale do granic bólu i nie nadwyrężaj jej i nie obciążaj. Powolutku dojdziesz do sprawności - ćwicz systematycznie - ja posiłkowałam się filmikami z YT pt: ćwiczenia kobiet po mastektomii z portalu amazonki.net - jest 5 części, czyli 5 stopni trudności. Oczywiście wszystkie tu czekamy na Twój wynik histo i trzymamy kciuki:)) Proszę Cię Danusiu daj znać jak będzie okej???:)))) Marta83 - gratuluję Ci końca leczenia i przyznam Ci się, że jak ja je kończyłam to też tak jakoś wcale nie czułam aż takiej radości tylko żal?, niepewność? strach? Teraz powolutku zaczynam inaczej myśleć i żyć, ale cały czas (badania kontrolne) uważam Onko za mój drugi dom:)) przecież tu dali mi nadzieję............ Z racji mojego zawodu (jestem rasową księgową) raczej sanatorium takie 3-tygodniuowe odpada, ale mam ochotę na taki tygodniowy pobyt - są takie pakiety dla mas kobiet po mastektomii i chyba się zacznę porządnie rozglądać. Odzywaj się Martusiu czasem, a zwłaszcza po kontrolach dobrze??:)) Witaj lala87 - ja nie czułam bólu pod pachą (u mnie prawą) ale guza sobie "wymacałam" sama. I też poszłam najpierw do ginekologa, który skierował mnie szybciutko na Onko. A dalej.........się potoczyło. Na dzień dzisiejszy jestem prawie dwa lata po operacji i prawie rok po leczeniu i............baaaardzo ale to baaardzo cieszę się życiem. Nie bój się kochana, dzisiaj rak nie oznacza automatycznie wyroku, dzisiaj jest nowoczesna i szczegółowa diagnostyka i skuteczne w bardzo wielu przypadkach leczenie. Nie kadzę tylko mówię prawdę - od dwóch lat żyję wśród takich "ozdrowieńców". Poza tym są tak różne postaci guza, że wcale nie musi to być to najgorsze. Czekamy do jutra - po wizycie u ginekologa, "meldujesz się" tutaj i zdajesz relację okej?:)) Trzymam kciuki i....zajrzę tu jutro:))

Rak piersi

9 lat temu
Nooo - zaliczyłyśmy 100-tkę!!! Dziekuję Ci Sylwio za zyczenia świąteczne i również życzę zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt:)) Oczywiscie białych!!! Kucju kochana - trzymam mocniuchno kciuki za Ciebie i mam wielką nadzieję, że nie przeczołga Cie aż tak bardzo, życzę Ci, żebyś pomimo tego, święta zaliczyła w miarę spokojnie i miło:))) Jesteś twardą dziewczynką - przegonisz dziada jeszcze raz!!!!

Rak piersi

9 lat temu
Cześć dziewczynki:)) Dzisiaj byłam na kontroli i.........jestem czysta!!!!:)) Kolejna dopiero w marcu, a zatem....aby do wiosny:))) hi, hi Danusiu - jak Twoje samopoczucie????? A co słychać u reszty towarzystwa?????? Proszę się "odfajkować" moje ozdrowieńce kochane:))))) Wszystkiego najzdrowszego dziewczynki:)))

Rak piersi

9 lat temu
Cześć dziewczynki:)) Danusiu - ja miałam mastektomie radykalną wraz z wycięciem 18 węzłów i tak jak Ci pisze Rybenka - zapomnij o piżamce przez głowę - tylko rozpinana. Zaopatrz sie też w trójkat dla reki po operowanej stronie - to jest taki trójkat z gabki, który kupuje się w sklepie medycznym. Nie wiem, gdzie będziesz operowana, u mnie było tak, że na drugi dzień po operacji przyszła pani rehabilitant i uczyła nas ćwiczyć rękę jak również dała nam instrukcję jak postepować przez pierwsze pare tygodni. Tak na teraz to nic mi takiego szczególnego nie przychodzi do głowy, ale pisz, pytaj..........na pewno razem leciutko przez to wszystko przejdziemy:)))

Rak piersi

9 lat temu
Bardzo dziękuję za Twoje miłe słowa - wierz mi, gdybyś (co nie daj Boże) usłyszała gorszą diagnozę, walczyłabyś co najmniej tak mocno jak my. Ale....lepiej tego nie sprawdzać:)))) żyj pełnymi piersiami:)) hi, hi.......i pamietaj o profilaktyce, także tej na "dole". Pozdrawiam cieplutko:)))

Rak jajnika

9 lat temu
Są ludzie co potrafią przekazać w serce promyk słońca dając nam uczucie, że to życie nie jest złe Czasem jest to słowo miłe, myśl wysłana wraz z uśmiechem co nam ciepło przekazuje jak cichym oddechem.. Ty jesteś takim człowiekiem Czarownico i mimo Twojego młodego wieku (co to jest mieć 41 lat !!) posiadłaś mądrośc senioralną (moje nowe słowo - prof.Bralczyk lepiej niech tego nie czyta). Dlatego zyczę Ci wszystkiego naj, najlepszego!!!!!!!! Bądź!!!!!!

Rak piersi

9 lat temu
Cześć dziewczynki w poniedziałkowy poranek:))) Oczywiście cały czas nie dajemy się żadnej "bidzie' i żyjemy pełną piersią (dosłownie i w przenośni)!!! Rybenko - jak Cię już wymacajo i krwi upuszczo - daj nam znać - czekamy i trzymamy mocniuchno kciuki:))) Wszystkiego najzdrowszego:))

Rak jajnika

9 lat temu
Kucju - moja kochana opiekunko - tyle jest w Tobie spokoju i siły do walki, że nawet przez sekundę nie pomyślałam, że Ci się może nie udać. Ruszaj do boju - a ja mocniuchno trzymam kciuki i wierzę w Ciebie:))

Rak piersi

9 lat temu
Suuuper wieści Dzoana.....wiedziałam, że będzie dobrze:))) Pozdrów mamę i trzymajcie sie cieplutko kobitki:)) Kochana Danusiu - pierwszy etap za Toba, teraz bierz sie za drugi - i nie może jakoś to będzie, tylko będzie wszystko okej!!!!! Głowa do góry - pomyśl sobie, że jak już będziesz po operacji to zostana tylko ":lampki" i......koniec leczenia a poczatek nowego życia. Odzywaj sie - choćby tylko po to, żebyśmy wiedziały, że walczysz okej????? Wszystkiego najzdrowszego dziewczynki:))