Ostatnie odpowiedzi na forum
Dzień dobry wszystkim :-)
My już w swoim własnym mieszkanku :-)
Jutro na wlew taxol, Mama lekko przeziębiona. Zobaczymy, co powie Pani Dr
Błogosławionej niedzieli
http://chustka.blogspot.com/
Ewcia25 to właśnie blog Chustki
Użytkownik @moniaRak napisał:
Byłam dziś z mamą na 4 rzucie chemii,jeszcze 4 i kontrolne TK,dostaje paklitacsol co tydz,czy któtaś z Pań dostawała taki lek? Jasia :)
paklitacsol a właściwie paklitaksel to taxol. Nazwa handlowa :-) Każda z Pań dostawała taki lek, początkowo z carboplatyną. Moja Mama obecnie ma leczenie podtrzymujące efekty z I rzutu, też co tydzien odbiera taxol. 3 rzuty co tydzień, dwa tygodnie przerwy i 3 rzuty co tydzień... Takie leczenie nie jest szkodliwe, aż tak, dla szpiku. O ile się nie mylę, Mama otrzymuje 100 mg
Czy któraś z Pań stosowała/stosuje Onemię?
Marker nadal na poziomie szczęśliwej 7. Oby tak dalej!!
Kroplówka z taksolem leci na szczęście tylko 2h, więc w ambulatorium mniej czasu spędzamy. A niedługo będziemy już znacznie bliżej mieszkać Bydgoskiego CO :-)
Rozmawiałam z Panią Dr o HIPEC, zapamiętała, że o to pytałam. Była na konferencji i myślała o Mamie :) Stwierdziła, że skoro mamy takie dobre efekty leczenia żylnego, to póki co nie warto. Jeśli jednak pojawi się wznowa, to Bydgoszcz skonsultuje się z Gdańskiem lub z Krakowem. (W sumie nie wiedziała, że Kraków się tym zajmuje...)
Dzień dobry wszystkim.
Dawno mnie tutaj nie było. Dzisiaj przynoszę dobre wieści. Mama w czwartek miała rezonans miednicy oraz jamy brzuszne. Wyniki były wczoraj. Nie ma żadnych zmian. Co prawda, mogą być mikroskopijne, których rezonans nie złapał, ale...zostało wydłużone leczenie taksolem. Szpik wraca do siebie, więc leczenie trwa. I Mama zadowolona.
Poza tym, Pani dr taka miła wczoraj była. Powiedziała, że leczenie Mama przeszła super, że musiała o siebie dbać, skoro takie są efekty. Nakazała jeść magnez oraz spożywać suplementy z kwasami Omega, jak i oleje: z orzechów włoskich, lniany.
Pani Krystyno pozdrawia serdecznie :-)
Cześć Wszystkim!!!!!!!!!!!!!!
Dawno mnie tutaj nie było, ale po ostatniej uwadze Pani pod nickiem kuka, jakoś straciłam chęci do pisania. Nie lubię, gdy dopisuje mi się coś, czego w ogóle nie powiedziałam. A jako osoba, która 5 lat poświęciła na zgłębianie polskiego języka i polskiej literatury doskonale wiem, na czym polega retoryka "my i wy"...
Co u nas?
Mama dzisiaj była na tzw. chemii podtrzymującej, chociaż Pani Dr stwierdziła, iż tradycyjna chemia i tak przerosła ich oczekiwania i dalsze wlewy nie są konieczne. Szpik ładnie się odbudował bez żadnych wspomagaczy.
A tak poza tym, u nas remont, planowanie przeprowadzki, podróży do Szwecji... Ale przede wszystkim remont!
Pozdrawiam
Najlepszy sposób na zły dzień u mojej Mamy? Wyciągnąć na oglądanie śpioszków i ubranek dla maleństw. Mama tylko czeka, aż powiem, że będzie potomek :D