Ostatnie odpowiedzi na forum
Olenka88 serio serio. W górnej zakładce masz "biuro interwencji onkoloicznej". Szczerze polecam bo co fachowa pomoc to fachowa pomoc. :D
Olenka88 ja po wycinkach i po konizacji nie odczuwałam bólu chociaż obawiałam się co i jak bo można sobie wyobrazić jak to przecież wygląda. Do tego niewiele krwawiłam, w zasadzie to plamiłam. Bardziej skupiłam się na tym, żeby szwy mi nie puściły. Ale wiem, że niektóre pacjentki odczuwają ból. Będąc na oddziale mówiła mi lekarka, że to może zależeć od ogólnej dyspozycji itp. Póki niewiele czasu od zabiegu minęło to nie martw się. Na tym portalu można też poradzić się (anonimowo) lekarzy, ja skorzystałam z ich dyspozycyjności i w kilku kwestiach mi pomogli, doradzili, wytłumaczyli.
Witam w 2016roku. Obyśmy były zdrowe i nasze wyniki na które tak zawsze długo czekamy będą tylko i wyłącznie bardzo dobre. Oby ten obecny 2016rok był szczęśliwy i pomyślny w życiu osobistym i zawodowym.
Kochane dziewczyny dla uspokojenia napiszę kilka informacji przez które przeszłam ja i może to której z Was w czymś pomoże choć każda może przejść przez to inaczej, ciężej albo lepiej. To też zależy od wieku i ogólnego zdrowia, pewnie nie bez znaczenia jest sam szpital i podejście lekarzy;
- biopsja i 4 wycinki; przyszłam do szpitala i na drugą dobę wyszłam/zabieg w znieczuleniu ogólnym, z rana na obchodzie wyjęcie tamponu, małe plamienie
- konizacja na bloku operacyjnym; w szpitalu 2 doby. Wszystko ok, jedynie plamienie, samopoczucie bdb.Za pozwoleniem lekarza po 4 dniach pojechałam na wakacje przy czym zakaz kąpieli i forsownych wycieczek
- operacja radykalna, ciężka; wyjście do domu po 7 dobach w domku. ;)
Oczywiście kolposkopia to w zasadzie zwyczajne badanie, mało przyjemne ale bezpolesne. <3 <3 <3 <3 <3
Emilka1 a kogoś mi tu brakowało ostatnio na forum.... Bardzo się cieszę,że jesteś już po wszystkim.Teraz zdrowiej, dochodź do siebie. Pamiętaj żebyś nic nie dźwigała, nie podnosiła. Za jakiś czas zacznij chodzić na spacery, nie długie i nie forsowne. To ważne, żebyś za jakiś czas wszystko powolutku "rozchodziła". Cieszę się, że już jesteś z powrotem.
paula92 szczęśliwie coś Cię pognało do lekarza i to naistotniejsze w sprawie.Trzeba się badać.Jesteś młodą dziewczyną i będzie z pewnością wszystko dobrze bo najważniejsze już zrobiłaś. Poszłaś do lekarza.Czas szybko leci i ten 20 stycznia niedługo nadejdzie. Dowiesz się co i jak a potem w zależności od wyników. Jak będzie dobrze to otworzysz szampana. Jak wyniki nie będą dobre to lekarz pokieruje Ciebie jak trzeba. Zobacz ile nas jest. Każda chętna do pomocy. Niedługo Ty sama komuś doradzisz bo już będziesz......po. Trzymaj się Paula.
Olenka88 a ja już po tym wszystkim jestem co Wy teraz macie ale czekanie nadal bo przede mną raz na 3miesiące mam robić wymazy a potem :D :D :D :D :D czekanie na wyniki !! I tak przez bity rok. Potem ciągle coś w tyle głowy aż do magicznych 5lat.
Basiap3001 jak kocha to poczeka <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Każda przechodzi różnie i każda ma różny próg bólu, jedno musimy wiedzieć, że żadna z kobiet cierpieć absolutnie nie musi.Natrafiałam na lekarzy którzy mówili wprost czy będzie bolało więc miałam szansę wybrać.W ogóle chyba miałam wiele szczęścia czego i Wam życzę. Basia krwawiła a ja niewiele. Olcię bolało ale szczęśliwie już jest po. Paulina86 już ma to za sobą. Ale jedno niewątpliwie nas łączy bez znaczenia skąd każda z nas jest bo każda z nas czeka na te wyniki i daję głowę, że gdybyśmy miały pewność, że będą dobre to ból zszedłby na drugie miejsce. Życzę Wam zdrowia i wytrwałości, optymizmu i szczęścia w 2016roku <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Oleńka88 to jest jakaś masakra w dzisiejszych czasach żeby kobiety musiały tak cierpieć. Przyznam szczerze, że ja porozmawiałam z lekarzem,że i tak jestem zdenerwowana i nie chcę żadnego na żywca wycinków.Chcę być uśpiona i żadne psikanie czy żadne miejscowe zniczulenie mnie nie uspokoi.Tak więc wszystkim Wam szczerze współczuję dodatkowego stresu i bólu "jak cholera". Tak sobie myślę, że my kobiety to dopiero jesteśmy odważne! Żaden facet by tego nie wytrzymał.Nam wszystkim należy się medal i to złoty. Szczęśliwie Oleńka masz już to za sobą.
Oleńka88 to jest jakaś masakra w dzisiejszych czasach żeby kobiety musiały tak cierpieć. Przyznam szczerze, że ja porozmawiałam z lekarzem,że i tak jestem zdenerwowana i nie chcę żadnego na żywca wycinków.Chcę być uśpiona i żadne psikanie czy żadne miejscowe zniczulenie mnie nie uspokoi.Tak więc wszystkim Wam szczerze współczuję dodatkowego stresu i bólu "jak cholera". Tak sobie myślę, że my kobiety to dopiero jesteśmy odważne! Żaden facet by tego nie wytrzymał.Nam wszystkim należy się medal i to złoty. Szczęśliwie Oleńka masz już to za sobą.