od 2015-09-18
ilość postów: 1207
pella ja poszłam do endokrynologa bez konkretnej przyczyny. Niestety przez przyspieszoną menopauzę w wyniku histerektomii radykalnej jestem czasami tak wkurzająca nerwowa, że strach. Pracuję, jestem aktywna i to bardzo ale mimo wszystko chciałam się przepadać. Generalnie wszystkie parametry a zwłaszcza tsh mam ok ale jeden wynik niestety jest znacznie ponad normę a to może odpowiadać hashimoto, nie do końca to jest u mnie jasne więc raz jeszcze z początkiem stycznia idę to sprawdzić. Jeszcze przed radykalną zapowiedziane miałam, że u mnie jakakolwiek terapia zastępcza hormonalna odpada a skoro tak no to pewnie będę się tak męczyć. No ale jak mus to mus, wszystko w zasadzie tak na serio zniosę i przyjmę, byle choroba nigdzie się nie pojawiła. No i tak u mnie😊
pella mnie też czeka z początkiem roku wizyta u endokrynologa. Ale ja już przestałam się nakręcać, dbam i pilnuję profilaktyki, nie chcę przeoczyć niczego chociaż przecież też wiem,że to nie jest zawsze możliwe ale po prostu chcę zrobić/wybadać wszystko co jest możliwe teraz i dzisiaj, pilnować terminów i siebie samą obserwować.To nie znaczy,że biegam po lekarzach oj nie. Też nie jestem z tych którzy się schowają myśląc, że coś jest i się cofnie albo zniknie. Cudom też trzeba pomagać, ja tak myślę, to podobnie jak z marzeniami które wg. mnie trzeba spełniać bo same się raczej nie spełnią. Nie jestem pesymistką ale realistką ze sporą domieszką optymizmu. Pozdrawiam Was wszystkie, u mnie pogoda ponura, miało być mroźno a jest znowu błoto..jakie to szczęście, że mój psiak jest czarny jak węgielek
pella ja miałam konizację ale u mnie ona nie wystarczyła, nie docinali więc więcej tylko zdecydowałam się na radykalna histerektomię, ale mi wyszedł rak jak malowany, innej opcji ja nie miałam; było i minęło, jestem i mam się calkiem dobrze a nie jestem tu jedyna. Dzisiaj medycyna naprawdę radzi sobie z takimi przypadkami, najważniejsze to nie chować głowy w piasek, działać i nie czekać. W jednych przypadkach słyszę, że spokojnie, bo tak błyskawicznie to się nie rozejdzie ale ja po prostu uważam, że jeśli coś wyszło źle to nie ma na co czekać, trzeba się zająć tym szybko, samo na pewno nie przejdzie.
pella ja miałam konizację, zabieg trwał chyba jakoś do 40minut, śpisz, nic nie czujesz, nic nie słyszysz, ja po konizacji zostałam wypisana następnego dnia; to co musiałam to trzeba na siebie uważać, zero dźwigania, zero jakiegokolwiek wysiłku przez pierwsze tygodnie, dbanie o dietę no ale to wiadomo, prysznic nic wanna. Naprawdę wyjdziesz z tego cała i zdrowa, konizacja w większości przypadków kończy nerwy.Ani słowa o raku, nie zamartwiaj się, wejdziesz w Nowy Rok tylko i wyłącznie z ..krótszą szyjką.
Trzymajcie się dziewczyny, najważniesze to to, że jesteście już pod kontrolą, pilnujcie tego, dbajcie o siebie, pa pa
Rema 🙂 tytuł profesora to tytuł profesora ale i tak wiem,że nawet jeśli lekarze nas uspokoją to jednak mimo wszystko dość szybko znowu zapisujemy się na badania, żeby sprawdzić, że na pewno 👌
Kasiulka decyzja o histerektomii radykalnej jest poważną decyzją, nieodwracalną i musi być przemyślana. Z uwagi na zagrożenie, z uwagi na stopień zaawansowania choroby i szereg innych rzeczy nie można odwlekać jednak tej decyzji długo bo wiadomo, ta choroba sama nie przejdzie a wręcz odwrotnie. Kiedy u mnie podjęto tą decyzję bo wcześniejsza konizacja nie odniosła spodziewanych efektów to na cito miałam szereg badań, TK,MR i kilka innych po to żeby w przeciągu miesiąca/około skierować mnie na radykalną. Nie ukrywam,że od momentu diagnozy aż po samą operację miałam sporo szczęścia. Ja to wiem. Działaj Kochana w swojej sprawie, teraz Ty jesteś najważniejsza. Mamy dla kogo żyć długo i szczęśliwie - to jest cel! Jak dostaniesz wynik sprawa będzie jasna tak więc teraz czekamy, potem wszystko na bieżąco Ci wyjaśnimy, jest nas tu trochę, nie martw się, nie jesteś tutaj sama.
Kasiulka witam Ciebie serdecznie, teraz to można tylko i wyłącznie gdybać, nie znaczy, że mam na myśli jakieś straszne rzeczy których nie chcę albo obawiam się napisać ale tak jest po prostu, że nigdy nie wiadomo, trzeba czekać na wyniki i wtedy będzie sprawa jasna. Jedno moim zdaniem jest pewne to to, że teraz po urodzeniu będzie można się Tobą zająć, bez zwłoki w czasie rozumiesz, zawsze to co mówią lekarze między wierszami też trzeba podzielić na dwa więc nie miej w głowie tego wszystkiego.Tu liczą się konkety wiec trzeba czekać na wynik i oby był jeszcze przed świętami. Bądźmy w kontakcie.
Dziewczyny pewnie w tym calym wirze różnych informacji nie wiecie, że tutaj na pierwszej stronie jest BIO biuro interwencji onkologicznej, tam są do naszej dyspozycji lekarze którzy anonimowo zawsze pomogą, mi pomogli, coś zasugerowali nie jeden, nie dwa razy więc mogę śmiało polecić. My tutaj jesteśmy do pomocy zawsze bo przechodziłyśmy wszystko i mamy za sobą ale nigdy nie jest tak samo, lekarzami nie jesteśmy a czasami kiedy do wizyty lekarskiej daleko warto zapytać o fachową poradę czy ocenę lekarzy z tego forum.