Ostatnie odpowiedzi na forum
A gdzie reszta panów, wszystko się pochowało, a może żony nie pozwalają? :D
Wiola, Hanna, Uleczka - dzięki dziewczynki, dzięki za słowa otuchy, za to ,że dzielicie się swoimi doświadczeniami, a w ogóle za to, że jesteście - Wszystkie, jak jeden mąż <3 <3 <3
Nie wiem co z Perełką? Kochana odezwij się, co by nie było wspieram Cię gorąco myślami i duchem
<3 <3 <3
Postanowiłam sobie, że ten sukinsynek żywcem mnie nie weźmie. Do końca, do utraty tchu będę chodzić, będę walczyć, będę żyć!!!
Dzięki Viomi <3 <3 <3. Wiedziałam, że mogę na Was zawsze liczyć. Naprawdę odetchnęłam z ulgą. Zobaczę co na to mój onkolog, tym bardziej, ze w Tk z sierpnia nic takiego o wątrobie nie pisano. A tu zupełnie coś innego. Gdzieś mają te opisy w swoim systemie i jakoś do tego musi się odnieść. Dzięki jeszcze raz kochana Viomi i dużo dobrego z okazji Naszego Święta :D :D :D
Iwuniu kochana, dzięki serdeczne, bo już myślałam żeby dzwonić i przyśpieszyć wizytę o ile się da do onko.
Z tych wrażeń nie zauważyłam życzeń, Andrzejku dzięki i wszystkiego dobrego dla żony. <3 <3 <3
Wybrałam wynik Tk klp i jb. Płuca czyste /na 30 lat palenia, od roku nie pale/ i niby palenie szkodzi(?). W jamie brzusznej wszystko jakby ok. nerka-jedynaczka ok, węzły nie powiększone, na resztkach lewego nadnercza guzek 9mm najprawd. gruczolak, w poprzednim badaniu też był 14mm, nie ulegał znacznemu wzmocnieniu. Wszystko pozostałe tez ok. I tu zaczynają się schody, cytuję z opisu:" wątroba powiększona do 19cm w wymiarze CC, z obecnością 6mm hipodensyjnej zmiany w segmencie VII, widocznej jedynie w fazie miąższowej. Zmiana widoczna również w badaniu poprzednim, bez istotnych różnic do badania obecnego. Charakter zmiany niejasny"
Guzik prawda, nic takiego nie miałam w poprzednim opisie z sierpnia. O co tu chodzi?
Czy była ta zmiana wcześniej? radiolog zapomniał dopisać?
We wnioskach napisano: "Obraz Tk klp bez obecności zmian o charakterze meta. Obraz Tk j. brzusznej i miednicy bez istotnych różnic w porównaniu do badania poprzedniego".
I co ja mam o tym myśleć? Viomi, Iwa, Uleczka-kochane Wy najdłużej jesteście na tym forum. Powiedzcie mi proszę co to znaczy "zmiana widoczna tylko w fazie miąższowej"?
Czy to przerzut? czy to nowa franca, tym razem wątrobowa? Do onko. dopiero wizyta na 28 marca. może uda mi sie wcześniej? <3 <3 <3
Oj Perełka nie zauważyłam tego wpisu, a zapytałam się o pet na innym wątku. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Niedawno moja znajoma z pracy, robiła usg kontrolne piersi. Wyszło czysto. Opowiadała /innym i w mojej obecności/ jak się bała, stresowała i jaka jest teraz szczęśliwa. Wiem, że zrobiła to nieświadomie, chociaż wie, ze wycięto mi nerkę z rakiem.
Mogła sobie te wrażenia odpuścić /tak sobie pomyślałam/. Zrobiło mi się przykro.
Perełka trzymam kciuki, mocno, mocno. Będzie dobrze, bo musi być dobrze. <3 <3 <3
hej koleżanki <3 z tym odchudzaniem to bym uważała. Kiedyś tez bardzo mocno i intensywnie się odchudzałam. W ciągu 5 miesięcy zgubiłam 15 kilo. Stosowałam dietę 700 kalorii dziennie plus ćwiczenia, bieganie itp. Zakwasiłam sobie organizm do tego stopnia, ze nabawiłam się zapalenia stawów u nóg. Koszmar :( Dieta i ćwiczenia diabli wzięli bo za jakiś czas przyszedł efekt jojo. Kto wie, czy to intensywne odchudzanie nie przyczyniło się do powstania raka ? Tak obserwuje pewną aktorkę z "Rancza" p. Arlak jak dramatycznie się odchudziła i też w dość krótkim czasie. Wygląda na buzi okropnie. Oby się jej to "czkawką" nie odbiło. Pozdrawiam kochane
<3 <3 <3
Perełka kochana, odganiaj czarne myśli od siebie. Musi być dobrze. Ja też umieram ze strachu przed TK, ale żyć trzeba normalnie i nie zadręczać sie czarnymi myślami. Na ból biodra zrób badanie krwi w kierunku TSH. Pokaże czy są przerzuty do kości. Mnie miesiąc po operacji bolały wszystkie kosci, i ramion i nóg i biodra. Zrobiłam badania krwi, TSH wyszło w normie / nie wykazało zwyżki wapnia/, ból odszedł samoistnie, jak ręką odjął.
Perełka trzymam kciuki za Ciebie, mocno, bardzo mocno. Głowa do góry. Będzie dobrze. <3 <3 <3 <3 <3
Wiolu TK klp i jb mam mieć 3 marca. Nie myślę jeszcze o tym, postanowiłam,że będę się denerwować pod koniec lutego. Póki co żyję dniem codziennym. Pracuję, funkcjonuję normalnie jakbym nigdy nie miała nefrektomii. A to już rok minął. Jak ten czas leci ;)
Buźka dla Ciebie i dla wszystkich Nereczek <3.
hej dziewczynki, widzę że humor Wam dopisuje, a więc Uleczka dopisuję się też do tej listy :D.
Perełka trzymam mocno kciuki za Ciebie, oby wszystko było jak najlepiej. Kochana trzymaj się<3. Wiola cieszę się ogromnie, ze jesteś czysta jak łza. Ja muszę jeszcze trochę poczekać na kolejne badania. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie <3