Ostatnie odpowiedzi na forum
Polecam:
http://tamizpowrotem.org/files/file/PoradnikNR1_INTERNET_0404.pdf
To ja, tak jak patrzę to w sumie jestem pośrodku:P Oczywiście biorąc pod uwagę te wszystkie literki:)
Słuchajcie bo może ja już głupia jestem, nie rozumiem tego zaawansowania. Kiedy w takim razie był u mnie ten mały stan zaawansowania skoro teraz mam III a a zmiany są bardzo drobne, nie widoczne gołym okiem tylko pod mikroskopem? Nie rozumiem od czego to zależy..
"Maju piszesz ,ze rak o niskiej zlosliwosci bardzo rzadko sie zmienia w agresora ,ale to jest tak im nizszy tym bardziej zlosliwy"
Tym:(
Jasia, to teraz mnie wystraszyłaś...
Mnie również:) Będzie dobrze:) Dobranoc.
Mogę tylko napisać, że rak o niskiej złośliwości bardzo rzadko zmienia się w agresora i potrzebuje naprawdę bardzo wielu lat na to, żeby się rozwinąć. Tak czy siak, mam go i wykończę intruza.
Ja zawsze myślałam, że stan zaawansowany to jakieś wielkie guzy, widoczne makroskopowo etc. bo jak to się ma do moich bardzo drobnych zmian? Chyba, że ma to też znaczenie, że były te zmiany mikroskopijne w różnych miejscach?
Nieważne, nie chcę się nie potrzebnie nakręcać.