od 2021-04-03
ilość postów: 6
Witam wszystkich. Czy jest tu ktoś po transplantacji szpiku? Chciałabym porozmawiać z osobą, która tego doświadczyła. Czeka mnie to w najbliższej przyszłości.
9letniemeryt przyczyną zmiany leku jest oporność na leczenie poprzednimi dwoma inhibitorami. Skutków ubocznych nie odczuwałam dopóki wyniki morfologii tego nie pokazały.
Pozazdrościć świetnych wyników, gratuluję wszystkim, którzy są z nich zadowoleni 🙂 w ciągu pół roku przeszłam z imatynibu po sprycel a obecnie biorę trzeci dzień iclusig-ponatynib. Wszystko przez dziwną i rzadką mutację phe359val. Czy jest tu ktoś kto bierze ponatynib?
Przerwa między 2 a 3 dawką u mnie wynosiła 4 miesiące. Nie robiłam przeciwciał, sama zdecydowałam, że się zapisze jak tylko zobaczyłam skierowanie. Mam dużą swobodę w działaniu 🙂. Zresztą i tak wiem, że usłyszałabym aby iść się szczepić bo "jak się nie zaszczepię a zachoruję na covid to na 60% umrę" 😂.
Dzień dobry wszystkim 🙂 czy ktoś ma listę leków/substancji niedozwolonych, których nie można stosować przy imatynibie? Jedyne co wiem to, że paracetamol, grejpfrut i dziurawiec są zakazane.
Proszę o pomoc.
P. S. Jestem już kilka dni po przyjęciu 3 dawki. Od strony technicznej placówki medyczne nie są do tego jeszcze przygotowane. Był problem, żeby w systemie zaznaczyć, że przyjmuję 3 dawkę czy wygenerować certyfikat, który w dalszym ciągu pokazuje i informuje o przyjęciu 2 dawki z 2. Samopoczucie po 3 dawce nie jakieś najgorsze: temperatura 38, dreszcze, ból reki. Jak po 2 poprzednich.
Pozdrawiam wszystkich
Witam wszystkich Białych Ludzi :) od dwóch dni wiem o tym forum, nie zdążyłam jeszcze przeczytać całego. W połowie grudnia 2020 zdiagnozowano u mnie CML w fazie przewlekłej i też od tej pory przyjmuję Meaxin 400. Na początku potworny ból kości, stawów, skurcze mięśni. Teraz ze skutków uboczych pozostały tylko mdłości i częste uczucie zmęczenia. Do pracy wróciłam po miesiącu od rozpoznania, uważam że to ona jest najlepszym lekiem. Sprawa jest dla mnie jeszcze świeża ale od początku nie załamuję się, zresztą niektóre posty tutaj napawają optymizmem 🙂. Wesołego Alleluja!