Dzoana92, Wspiera

od 2013-11-30

ilość postów: 66

U mojej Mamy w listopadzie 2013r. zdiagnozowano raka piersi. 9 lat temu na raka płuc zmarł mój Dziadziu. Wtedy się nie udało wygrać tej walki, ale wierzę, że tym razem będzie inaczej. Walczymy z całych sił!

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak piersi

11 lat temu
Dokładni, Sierotka i Rybenka mają rację! Węzły chłonne są odpowiedzialne za nasz układ immunologiczny, dlatego to one w pierwszej kolejności przechwytują wszelkie objawy infekcji, stanów zapalnych. Przy anginie chociażby są one powiększone. Spokojnie, głowa do góry! Najgorszy jest ten pierwszy moment, szok, czekanie na wyniki, na diagnozę. Musisz się uzbroić w cierpliwość, wszystkie przez to kiedyś przechodziłyśmy, dlatego doskonale rozumiemy co czujesz. Dla odprężenia łyknij sobie kieliszek winka, spotkaj się z koleżanką, obejrzyjcie film, aby tylko odgonić złe myśli i czarne scenariusze. Trzymam mocno kciuki Kochana i wierzę, że wszystko będzie dobrze! Daj znać jak już będziesz mieć wyniki, buziak!

Rak piersi

11 lat temu
Moja Mama została skierowana, a raczej zalecono Jej, aby zrobiła badania dolnych narządów rozrodczych (m.in. cytologię, ale tę akurat miała niedawno robioną), ponieważ ponoć nierzadko się zdarza, że zmiany nowotworowe pojawiają się w tych narządach równocześnie ze zmianami nowotworowymi piersi. Lekarz zrobił Jej USG z tego co pamiętam i na szczęście wszystko było ok. Warto iść do ginekologa Astra, aby się chociaż uspokoić. :) Pozdrawiam

Rak piersi

11 lat temu
Witaj Astra! Moja Mama również poszła prywatnie, dzięki temu udało się, aby operował Ją jeden z najlepszych specjalistów. Przyspieszyć operacji w wypadku mojej Mamy się nie za bardzo dało, ponieważ przed mastektomią musiała wykonać szereg badań, m.in. właśnie biopsję cienko- i gruboigłową (miała 3 guzki w piersi), a także zalecono Jej szczepienie przeciwko żółtaczce przed operacją, a podawane jest ono o ile pamiętam trzykrotnie w odpowiednich odstępach czasu, w efekcie i tak nie zdążyła dostać 3ech zastrzyków przed operacją i ten ostatni zrobiła tuż po. Oprócz tego jeszcze przed przyjęciem do szpitala musiała zjawić się na ogólnych badaniach, pobierano Jej krew itp. (wszystkie podstawowe badania wykonywane przed każdą operacją).
Co do czasu od wykrycia do operacji, to u mojej Mamy wyglądało to tak. 7 listopada odebrała wyniki mammografii, gdzie wyszedł Jej 1 guzek, 11 listopada była na USG piersi gdzie się okazało, że guzków jest aż 3, później właśnie miała to szczepienie i biopsje, a operację miała 2 grudnia, dzień wcześniej położono Ją do szpitala. Po operacji trzymano Ją w szpitalu 4 dni (operacja była w poniedziałek, w piątek wypuścili Ją do domu).
Astra, trzymamy za Ciebie wszystkie mocno kciuki, wszystkie jedziemy bowiem na tym samym wózku, jedne z nas walczą z rakiem, a inne wspierają chorych bliskich. Musimy trzymać się razem i nie dać temu syfowi za wygraną! Ten rok musi być lepszy od 2013, musimy w to tylko uwierzyć :) Czekam również na informacje od Ciebie, trzymaj się Kochana i głowa do góry, masz dla kogo walczyć! :)

Rak piersi

11 lat temu
Praktycznie każdy rehabilitant jest przeszkolony w tym zakresie, ponieważ rehabilitacja po mastektomii nie należy do zbyt skomplikowanych. Moja Mama jednak na rehabilitację w ogóle nie została skierowana, tylko dostała zestaw kilku ćwiczeń, które samodzielnie wykonuje każdego dnia w domu.

Rak piersi

11 lat temu
Dokładnie tak

Rak piersi

11 lat temu
Moja Mama dren miała będąc 4 dni w szpitalu (po operacji), ale już do domu wypuścili Ją bez, dlatego musi mieć "ściągany" ten płyn. Jak widać są różne metody, pewnie każdy lekarz ma inną taktykę :)

Rak piersi

11 lat temu
Kochane również dziękuję i życzę pięknych, magicznych Świąt i przede wszystkim mnóstwo siły, nadziei i wiary na ten Nowy Rok (troszkę przedwcześnie, ale na życzenia zawsze jest dobra pora :))!

Rak piersi

11 lat temu
Jolu po co te nerwy, ja się tylko grzecznie pytam i proszę żebyś wyjaśniła jak to jest u Ciebie. Nie wiem jakim cudem chłonka się z czasem rozchodzi po całym ciele, ale skoro jest tak jak mówisz, to najwyraźniej rzeczywiście w Polsce są inne metody przeprowadzania mastektomii niż w Anglii. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka!

Rak piersi

11 lat temu
To powiedz proszę Jolu, co się z tym płynem dzieje, bo aż jestem ciekawa? Dopóki wszystko nie pozarasta chłonka MUSI próbować znaleźć ujście, bo innej opcji nie ma. Chyba, że tam u Was mają jakiś sposób właśnie na błyskawiczne zarastanie... Bo innej opcji nie widzę. Tak czy inaczej, w Polsce jest jak jest, chłonka gromadzić się może do 3ech miesięcy od mastektomii, a jej ilość zależy tylko i wyłącznie od cech indywidualnych każdego organizmu.

Rak piersi

11 lat temu
Mówiłam:) Spokojnie, to całkowicie normalne, w końcu ten płyn, który dotychczas przemieszczał sie po węzłach chłonnych, gdzieś musi znaleźć swoje ujście gdy ich juz nie ma. Pozdrawiam:)