Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
dziewczynki kochane brak macierzyństwa nie oznacza nieszczesliwego zycia. Trzeba zaakceptowac siebie i zycie takim jakim jest I dążyc do swojego szczescia, a wszystko sie ułoży. Ania ty masz cieższą i dłuższa droge do przejscia niż my, bo rdzeniasty to też kawał drania, ale dasz rade walcz dziewczyno I sie nie dołuj. Czylalam u Pablo na blogu ze jakies nowe leki są. W UK jest fajnie bylam tam kilka raz, wiec na pewno spedzisz spaniałe swięta, choc przynam że to nie jest ten sam klimat co w Polsce. Pozdrawiam wszystkich i zdrwka zycze bo to jest najważniejsze bo jak nie ma zdrowia to juz nic innego sie nie liczy
Ona u mnie juz w szóstym tygodniu było słychac jak serduszko bije a na usg to bylo widac "jajo" a w srodku takią malutka pinezke z serduszkiem. Wspaniałe uczucie.
-
ona26
Napisz jak będziesz po wizycie. Nie wiem który to już u Ciebie tydzień, ale w 7 słychać serduszko. Kochana dojdzie to wszystko do Ciebie, jak je usłyszysz. :)) Niesamowite przeżycie.... A potem to już rosnący brzuszek będzie oznajmiał, że nosisz w sobie najcenniejszy skarb. :)))
angela100
Ja jestem troszkę od Ciebie młodsza, ale również muszę zapomnieć o macierzyństwie. Moje leczenie, jeśli kiedykolwiek do niego dojdzie, będzie długo trwało. W tym czasie ciąża wykluczona, a potem to już będę za stara. ;)) Chciałam w tym roku wziąć psa, ale powikłania pooperacyjne rozwaliły mi wszystkie moje plany. No cóż... Takie życie, trzeba to wszystko przyjąć na klatę. ;)))
A ja dziś w końcu idę do ZUS złożyć wniosek o rentę. Jutro natomiast wsiadam w rurę i lecę do UK. Pierwszy raz spędzam święta na obczyźnie. ;)))
Pozdrowienia!
-
aniaw12 dziękuję...ja taka zawsze pozytywna,aż strach pomyśleć jakbym zrobiła obrót o 180 hahaha
Fasola 1983. Dzieci są niesamowite...i niech tak śpiewa dalej....co za czad!!!!
Ona26. No ja mam już 39 buuuuuu......ale ocenilły mnie Panie teraz w szpitalu na 25 góra 27 wiosen.....a jak powiedziałam ile mam zrobiła się cisza hahahah..... Ale mam cudnego męża...no i od ubiegłego 2 kwietnia wymarzonego boskiego psa....jestem szczęśliwa. A niedługo będę ciocią bo mój brat będzie miał swoje pierwsze "bejbi", a moi rodzice wreszcie dziadkami......tak czasami bywa....nie mogłam się wcześniej zdecydować....potem operacja ginekologiczna mnóstwo mięśniaków wszystkie rodzaje (normalnie wywalają przy tym cała macicę, ale zostawili mi ją) plus inne drobne zabiegi z narkozą od której, jak mówią znajomi jestem uzależniona bo ja po operacjach, jakby nic za bardzo się nie stało haha....tyle w skrócie....
a co do NASZEGO raka.....jest bo jest....ale ja pracuje w komisji orzekającej.....my mamy szczęście! trzymajmy się tego! Pozdrawiam Wszystkich
-
Gery33
Zawsze możesz udać sie do lekarza na kontrole wcześniej. Chyba nikt Cię z gabinetu nie wyrzuci...
-
angela
kochana czemu piszesz ze nie doswiadczysz tego ? ile masz latek ?
aniaw
dzieki kochana :) ja jak o tym pisze to mam lzy w oczach - dzisiaj lece na pobranie krwi na hormonki tarczycy a jutro do ginekologa na usg - oby tylko potwierdzila ciaze :)
a ja jeszcze w to nie wierze hehe chyba nigdy to do mnie nie dojdzie
-
ona26
Super wieści! :))) Gratuluję z całego serca! :)) To jest dopiero prezent na gwiazdkę! :) Dbaj teraz o siebie kochana! :))) Właściwie to już nie tylko o siebie... :) Kurcze, ale się wzruszyłam...
fasola1983
No piękną kolędę śpiewał Twój synek. ;)) Dzieci to potrafią rozśmieszyć. ;))
angela100
Wiadomo że musiało być dobrze! Innej opcji być nie mogło! :))
-
Hej
To jak uwazacie te 6 miesiecy to nie jest zadlugo zeby czekac???
-
Ona26
GRATULUJĘ!!!!!to cudowny czas przed Tobą….ja niestety już chyba nie doświadczę TEGO…najważniejsze, żeby wszystko potoczyło się dobrze!!!!To dopiero będą Święta :-)
Co do mnie …to dziękuję….tak czułam, że byka za rogi wzięłam :-)…chociaż nigdy nie trzeba być cwanym i pewnym siebie….ale pozytywne nastawienie to podstawa i takim oto podejściem zaraziłam kilka osób i uspokajałam (jak zwykle hahah)na salach ….zresztą spotkałam ponownie trzy miłe sąsiadki z leczenia rok temu :-)…a teraz dopiero w sierpniu 2014 na kontrolę :-) …pozdrawiam :-)
-
Fasolka masz synka debeściaka ale się uśmiałam pozdrawiam całą gromadką
-
galaxie
kochana ale to i tak nie bedzie tak dlugo :) pare razy podadza jad i z glowy :) wiem ze sie boisz ale spokojnie obiecuje Ci ze wszystko bedzie dobrze :) ten rak naszczescie nie jest taki straszny - i jak juz pisalam jest jak nie rak - nawet lekarz mi mowila ze ta choroba nie powinna nazywac sie rakiem bo na to sie nie umiera - powiem Ci kochana ze mamy szczescie w nieszczesciu - bo tylko takie cholerstwo sie do nas przyplatalo - a moze bedziesz miala takie szczescie ze jod podadza z dwa razy :)
pamietaj wszystko bedzie dobrze - a na slub bedziesz miala taki prezent ze lekarz powie ze wyniki sa dobre :)