Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Zmienili mi termin przyjecia do Gliwic na 22 kwietnia. Spotkam sie z kims? Pozdrawiam
-
edis
miałaś operacje -usunięcie jednego płata, ale czy miałaś jakaś biopsje przed? jeśli nie , to może to była zwykła zmiana koloidalna? I nie ma się czego obawiać. Jeśli tak, to bardzo dobrze ,że lekarz zostawił Ci ten drugi płat. Natomiast po wyniku histopatologicznym jeśli będzie taka potrzeba , dopiero będziecie z lekarzem myśleć co dalej. Za w czasu nie ma co się zamartwiać. Nie każdy guzek jest rakiem. U mnie co prawda zmiana miała być łagodna, tak wyszło z biopsji, zaś po operacji okazało się że jest brodawkowaty, ale mój rósł pewnie tyle co Ty masz lat ;) a ponadto wiem ,że to się dobrze leczy, nie ma powodów do paniki. Czuję się świetnie, więc Ty także weź sobie do serca, że wszystko będzie ok - uszy do góry :)
-
ona26
To bardzo dobre wieści ,oby wszystko było w porządku do samego rozwiązania :) Trzymajcie się ciepło i zdrowo. Zima wreszcie się skończyła? Dała wam popalić w tym roku.
-
rudzielec29
po wycięciu jednego płata twoja tarczyca wydzielała jeszcze hormony więc nie było potrzeby brania hormonu w tabletkach. A teraz jak masz zapisane to powinnaś wziąć, bo i tak pewnie będziesz od pierwszej konsultacji czekać na jod, to każą ci odstawić je, albo nawet nie będziesz odstawiać, tak jak ja , dadzą mi zastrzyki na zbicie hormonu.
Szkiełka podobno można wysłać , ale nie wiem czy można faxem wyniki. Oni potrzebują około miesiąca na przebadanie szkiełek. Na konsultacji pobiorą Ci krew , tego samego dnia zrobią własne badania tego co potrzeba i USG.
Ja wróciłam do pracy przed konsultacją ( czułam i czuje się bardzo dobrze) i nadal pracuję, do czasu jodowania. Później będę musiała iść trochę na zwolnienie lekarskie.
-
Witajcie,
w poniedziałek miałam usunięty prawy płat tarczycy, niestety, lekarz nie chciał usunąć mi całej tarczycy, bo stwierdził, że jestem jeszcze młoda i chciałby uniknąć terapii hormonalnej. Natomiast ja boję się, że po odebraniu wyników badań histopatologicznych będę zmuszona ponownie poddać się operacji. Podobno lewy płat jest czysty... Boję się również przerzutów...
Przed operacją bolało mnie gardło, byłam u laryngologa, wykonałam badanie endoskopowe i niby wszystko ok., tylko gardło i podniebienie dalej mnie boli... Wiem, że teraz mógłby być to skutek operacji, ale wcześniej... Czy ktoś z Was miał podobne problemy z gardłem przed operacją i co one mogą wróżyć?
Pozdrawiam
-
hej kobitki
chce napisac ze u mnie wszystko ok :)
inezka
trzymam kciuki kochana - wszystko bedzie dobrze :)
sara
z tego co wiem wszystkie raki brodawkowate i pecherzykowate sa leczone operacyjnie a potem jodem - (niczym innym) juz inne rodzaje takie jak rak rdzeniasty moga byc leczone inaczej (ale nie musza - zalezy jak poddaja sie leczeniu)
wznowy leczy sie tak samo tylko podaje sie jod wiecej razy ( od tego ile razy zalezy jakie ma sie przezuty i ile) znam osoby po przerzutach ktore maja sie teraz swietnie :)
krawosy
przeszedles sporo :( ale mam nadzieje ze sie to cholerstwo wkoncu od Ciebie odczepi !!! znam chlopaka po raku rdzeniastym - tez sie ten rak tak jego czepial przez 5 lat od leczenia - mial naswietlenia operacje - teraz naszczescie jest juz spokoj sporo lat :)
-
Witajcie!
Oj, dawno mnie nie było, zaraz wytłumaczę dlaczego.
Ika
Ja też mam pT1a (pęcherzykowy), wycięty jeden płat a drugi jak pisała Kasiab leczony "metodą zachodnią"- zostawiony do obserwacji. W opisie histpat nie było słowa o naciekach więc nie wiem. Tylko dwa słowa- rak pęcherzykowy 1,7 cm. Tyle ma opisu... O rokowaniach nie wiem nic, też bym chciała wiedzieć coś więcej bo najbardziej choruje głowa.
Rudzielcu- witaj w gronie pęcherzykowców. Ja miałam operację 25 września, a drugi płat jest do tej pory. Trochę jestem przerażona tym że jednak mogę mieć przerzuty.
Gabidarek
Trzeba dużo czasu i spokoju, każdy organizm dochodzi do siebie w swoim tempie. Grunt, że dochodzi i teraz juz będzie z górki :)) Tak jak piszą tu wszyscy, z każdym dniem jest lepiej.
A teraz do rzeczy: Dziwne rzeczy zaczęły się dziać ze mną już miesiąc temu gdy poszłam do pewnego cudownego endo który stwierdził że dawkę eutyroksu mam za małą. A poza tym rozmawiał ze mną 5 minut i stwierdził że skoro chodzę z drugim płatem to nie mam szans bo "jestem po terminie". Wczoraj odebrałam wynik TSH i zleciało do 0,05 na eutyroksie 100. Zadzwoniła do lekarza który mnie operował, wściekła i powiedziałam brzydko że "ni ch..a nie wezmę więcej 100" :P Dzień wcześniej wieźli mnie na pogotowie z objawami zawału, taki ból za mostkiem że zgięło mnie do ziemi, dolne ciśnienie skoczyło do 120, drgawki i wszelakie inne perypetie związane z nadczynnośca. Nawet oczy jakieś takie inne, trochę jak crazy Frog ;) Ale co mnie martwi- boli mnie ten płat tarczycy co mi go zostawili. Miał ktoś tak przy zbyt niskim TSH??? A tak mi dobrze było na TSH 0,39...Dzisiaj wróciłam do dawki 75. Miał ktoś takie zawirowania TSH? Na 75 miałam 0,38 i było idealne potem nagle urosło (ale może to było chwilowe bo mialam grypę? ) do 0,68 a teraz mam 0,05. Dlatego też tyle czasu mnie nie było, nie miałam siły nawet włączyć komputera po pracy a i w pracy zwalniałam się wczesniej do domu...
chciałam Was prosić o trzymanie kciuków mocno w poniedziałek. Mam drugą kontrolę w klinice a że od miesiąca czuję się źle to boję się że tym razem tak gładko nie pójdzie...
-
Witam, mam pytanie do osób z rozpoznaniem raka brodawkowatego pT1a, pN0- czy były leczone radiojodem czy jednak nie? Jeśli nie, to jak wyglądała procedura kontroli wznowy neo?
-
zaskoczona
zapisywałam się telefonicznie, jedyne co mnie bardzo dziwi to to że po wycięciu prawego płata pytając doktora czy nie powinnam brać lekarstw mówił że nie i czekamy na wynik hist-pat, po dwóch tygodniach jest wynik okazuje się że to rak pęcherzykowaty za cztery dni kolejna operacja usunięcie lewego płata i węzłów około-tarczycowych, kolejne pytanie do doktora czy teraz nie powinnam brać już hormonów? czy mam się zapisać do endo? odpowiedź brzmi nie czekamy na wynik hist-pat, po dwóch tygodniach jest wynik i dopiero tutaj lekarz mówi zapisać się na jod i pójść na konsultacje do endo, (tylko dlaczego tak późno mi to mówi) idę do jednej endo mówi że skoro jestem zapisana już do CO wypisała mi tylko skierowanie na badania TSH, T4, T3, i wapń, a że pracuje to absolutnie jeszcze za wcześnie żeby wracać do pracy i dalej mam być na zwolnieniu oczywiście od niej nie otrzymałam zwolnienia bo obecne kończy się za 5 dni(tj dziś), więc wczoraj udałam się do kolejnej żeby wypisała mi zwolnienie bo do wcześniejszej nie ma terminów a ta z kolei twierdzi że ja mam iść do pracy i wypisała mi Eutyrox N75, sama nie wiem co mam robić bo czuję się dobrze jak na taki długi czas bez leku, dodzwoniłam się do CO i powiedziano mi że ma to być wizyta kontrolna nie mają tam jeszcze żadnych moich dokumentów, czy jak bym może wysłała im te szkiełka pocztą i przefaksowała dokumenty czy automatycznie może to przyspieszyć przyjęcie jodu czy raczej nie ma to wpływu, Co w ogóle ma wpływ na to kiedy będzie jodowanie? z góry dziękuję za informacje pozdrawiam
-
Zaskoczona- dziękuję za jakże miłe słowa. Pomogę jak będę umiał. Zactimę biorę już tyle czasu (7 lat), że siłą rzeczy moje zainteresowanie projektem, wynikami leczenia (nie za bardzo chcą coś mówić) itp. nieco osłabło. Tym bardziej, że od 6 lat moje wyniki praktycznie się nie zmieniają, są niezłe i oby tak dalej. Straciłem nadzieję, że pasażer na gapę się ulotni (kolega na wątrobie ma ok. 10 mm i od 6 lat nie rośnie ani nie zaprosił towarzystwa).
W zasadzie jest dobrze.
pozdrawiam, Krzysiek