Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Fasola1983
No Ja tutaj gdzie jestem na samo wejscie dostałam badania gruntowne(Usc,krew,spirometrie oooooo i jeszcze troche)w Polsce czekałam bym dosc długoo Wiesz nie poddaje sie ciezko pracuje ( Dom Starców) ale nie poddaje sie i nadodatek pomagam innym Robie co lubie:)
Tak trzymaj z fajami :) mnie sie jakos nie udaje:(
Pozdrawiam
-
Basia49
Z terminami na NFZ tak jest niestety. Tragedia.
Ja pożegnałem NFZ juz dwa lata temu.
Za pełen pakiet z Lux Med płace 129zl miesięcznie. Mam dostęp do wszystkich specjalistów, badań i nawet rehabilitacji.
Rozumiem, ze nie wszystkich na to stać. Szczególnie osoby starsze.
Ja mam 30lat wiec nie widzę problemu żeby te130zl dorobić.
NAjbardziej dziwią mnie osoby, które płaczą ze nie maja kasy ale 10zł na fajki codziennie to jest. Czyli 300zl miesięcznie... Takie przykłady z mojego otoczenia.
A mi dziewczynki drogie 8marca minęły 3 LATA BEZ FAJKI.
Pozdrawiam wszystkich.
-
Gabidarek
Ja 10 lat chodzilam ze swoim rakiem nie wiedzac ze go mam plus 2 lata ( jest to czekanie na termin do endo ,aby dostac skierowanie potem na wyznaczenie terminu na operacje i miejsce w szpitalu) 1 termin jaki mialam do endo okazal sie niewypalem bo zginela moja dokumentacje medyczna wiec endo zaproponowal abym sie zglosila za tydzien ,ale jego tak wspaniala pielegniarka nie chciala mnie wpisac na liste pacjentow po tygodniu bo brak miejsc ,a ja mialam tylko wziasc skierowanie. I tak musialam czekac dosc długooooo na wolne miejsce. Tak to juz jest w tej naszej Polsce wiec my sobie mozemy ponarzekac a to nic nie zmieni. Nikt nie chce miec raka ,ale pomysl co maja mowic ci co potrzebuja leków i nie mozna ich dostac duzo mozna pisac na ten temat. My dziekujmy Bogu ze mamy takiego a nie innego raka. To ze musisz kupic poduszke i koc to pikus z drogimi nierefundowanymi lekami na inne przypadki raka.Nie musisz przekazywac Darkowi wiadomosci moich.:):)
-
saraaa
Ja miałam guzka o 0,9 mm bedac na kontroli w Gliwicach powiedziala mi doktor ze tego sie nie leczy jodem ,ale dadza mi go profilaktycznie i tak tez sie stało. Jodowanie mialam w sierpniu na kontrole w lutym nie pojechalam ale to dlatego ze nie mieszkam juz w Polsce . Tu gdzie jestem wyznaczono mi kontrole na koniec kwietnia zobaczymy co dalej czy dadza mi profilaktyczna kasulke czy nie. Usg mam robione co 3 mc i jest wszystko ok.TSH skacze nie moze sie unormowac .dawki eutyroksu mam zmieniane Moje TSH na dzisiaj to 0,06 eutyroks biore 150 do niedzieli i w niedziele 75
Nie podejmuj decyzji sama lekarze wiedza co robia :)
-
Basia49
walczę z NIEPOTRZEBNYM cierpieniem. W tej chwili Darka, ale jutro byc może kogoś innego.
a tak do twojej tylko wiadomości, Drek wlaśnie dziś mi powiedział, że przetrwal ten najgorszy tydzień, jak widział moją walkę o każdą chwilę jego pobytu tam, jak zdał sobie sprawę, że zastawiłam mój pierścionek po mamie, żeby kupic ową poduszkę i koc.
Faktycznie na tego raka się nie umiera ( pod warunkiem,(doczytaj) że jest odpowiednio wcześnie wykryty,) ale ból nie jest mniejszy. Zastanawiam się czy twoi bliscy też myślą, że lepiej jest miec raka??
Od ciebie na pewno nie będę mu nic przekazywac. Wybacz:):)
-
ona26- wiem, że się leczy jodem, i rozumiem też że to pikuś w porównaniu z leczeniem chemią czy radioterapią, i nie będę też rezygnować z leczenia które jest konieczne- zdrowie najważniejsze!
tylko jeśli nie trzeba czegoś leczyć, to nie trzeba- chodziło mi po prostu o doświadczenia osób z pT1a;)
pozdrawiam ciepło!
-
Gabidarek
wiesz tak czytam te twoje wypowiedzi i tak sie zastanawiam Na czym ci bardziej zalezy na Darku czy aby ten nasz cholerny system zdrowotny był lepszy? Idz kup ta poduszke ten koc inawet Moopa i przestan narzekac bo to Darkowi nie pomoze..Darkowi z dnia na dzien sie bedzie polepszac lekarze zrobili napewno wszystko aby mu pomoc, Na tego raka sie nie umiera kobieto.
Nasi bliscy czasami sa gorsi od raka :):) ta swoja troskliwoscia i bezradnoscia.
Wybacz napisalabym wiecej ,ale Ty jak pisalam nie z choroba Darka jestes na tym forum a narzekasz na system. Napisz list do premiera moze twoje postulaty wysłucha i dołozy do słuzby zdrowia troche kasy.
Powiedz proszę Darkwi ze wyjdzie z tego i bedzie ok :) a ty mu nie matkuj !!!
wybacz :):):)
-
Aha, żeby nie było niedomówień. Profesjonalizm lekarzy po prostu widac gołymi oczami i jesteśmy pewni, że zrobili absolutnie wszystko, żeby mi męża uratowac, czepiam się bardziej może warunków, zbyt malej liczby pielęgniarek czy niższego personelu medycznego. może jestem altruistką i dlatego zasada "zrobiłam co musiałam - jestem wolna" jest nie do przyjęcia. Ale przecież każdy ma prawo do swoich poglądów.
-
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
Nie napisałam chyba jasno o co mi chodzi. Ja po to tam jestem, żeby mu pomóc! ale nie jestem pielęgniarką tylko nauczycielką i nie wiem jak podnosi się chorego, żeby on w tym czasie nie napinał np jakiegoś tam mięśnia.to trzeba mi przynajmniej raz pokazac. Nie wiem czy dany dzwonek działa czy jest uszkodzony -i dlatego przez godzinę nikt nie przyszedl mu podac kaczki, a wstawac zabronili; nie wiem ,że jak leży i dygoce z zimna to muszę iśc do miasta i kupic koc, bo tych, ktore leżą obok na pustych łóżkach nie wolno ruszac - bo takie panują tam zasady. Albo np, że akurat z jego łóżka poduszka zginęła pół roku temu i szpital nie może się doprosic o zakup nowej więc dali mu pod głowę tylko poszewkę. a więc poduszkę też muszę pójśc i kupic. (Zresztą nie tylko ja). Czy też przynieśc szmatę z domu i powycierac rozlanę, żeby się nie poślizgnął, (jak teraz już wstajee) bo salowe wycieraja tylko rano.Operowany był nie tylko on, ale wszyscy, którzy tam leżą - a do faceta obok, ktory zreszta następnego dnia już wychodzi, przychodzi pięciu lekarzy zajrzec, na niego nawet nie popatrzą.
Na szczęście do pacjenta obok przyszła córka - wyksztalcona i z wieloletnim doświadczeniem - pielęgniarka. To zobaczyla, ze sonda jest po prostu źle włożona . Włożyli ponownie - i teraz drażni, ale jest o niebo lepiej.
Piszecie: "lekarze zrobili swoje"? - i co i koniec? jakie zrobili swoje? Nie wyobrażam sobie, żebym po lekcji w szkole przechodziła obojętnie wobec ucznia, bo "zrobiłam swoje".
ja też kiedys bylam operowana i takie mądre siłą wyrzuciły mnie z łóżka i kazały chodzic. Jak zaczęły strzelac szwy i krew buchac; przybiegł ordynator, oj to wtedy były współczujące. No ale to był inny szpital i tylko dwie tam były takie france, reszta personelu Super. W każdym razie - jak pisałyście- nie każdy jednakowo przechodzi. Nie zawsze wszystko jest takie jak wygląda. Dobrze jak pacjent ma kogoś z rodziny kto przy nim jest> Ale co ma zrobic ktoś z daleka? Żeby poprosic o coś nasennego czy przeciwbólowego to pielęgniarka musi przyjśc, a jak dzwonek nie działa, a nikt się nie pojawia od 6 rano do 7 wieczorem?
-
sara
niestety ale tego raka leczy sie jodem - wiem co czujesz :/ ale zdrowie najwazniejsze
inezka
nie wiem jakiego masz lekarza ale to co piszesz to jakies kompletne bzdury (sorry ze tak pisze) ja mieszkam od malego w usa i w zyciu nie slyszalam o czyms takim - ja przy podejrzeniu raka mialam odrazu wyrzucona tarczyce (biopsja nie wykryla komorek rakowych) - potem po operacji jak okazalo sie ze to rak to podao mi jod - znam mnustwo ludzi tutaj po tym raku i kazdy byl leczony operacyjnie i jodem
moja lekarz - ktora uczy lekarzy na calym swiecie - mowila ze rak brod. i pecherzyk. jest ZAWSZE niszczony jodem ! nigdy nie jest obserwowany - jakies bzdury Twoj lekarz opowiada
tutaj nawet guzy lagodne ktore maja po 3 cm usuwaja odrazu
sara
kochana wiem co czujesz - ale pomysl o ludziach ktorzy maja podawana chemie :/ jod przy tym to pikus - powiedz czemu tak nie chesz tego jodu ? przeciez takie jest leczenie tego raka ? co do dzieci to po leczeniu musisz odczekac jakis czas i bez problemu mozesz zajsc w ciaze :) ja jestem teraz w 5 miesiacu ciazy :)