Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Hej
jorkga,
Ja jestem z Olkusza i całkowicie przenos
zę się z leczeniem na śląsk, Katowice mile wspominam ze studiów :-) szczególnie Instytut Fizyki UŚ, za niedługo będę szukał endo na śląsku, najlepiej w Katach lub Sosnowcu, DG ale nie wykluczam Gliwic.
Na razie wszystko idzie zgodnie z planem, do operacji już mam prawie wszystko przygotowane i jestem spokojny, mam nadzieje że uspokoją Ci się problemy z bólem głowy.
Pogoda na południu również się psuje ale na rower i tak wyskoczę, chyba że się rozpada to kurtka deszczowa - muza w uszy i spacerek ;-)
Pozdrawiam,
Matti
-
Kasiab
jestem na onkologii od stycznia i od razu napisali jod na 2014. mam bardzo duze obiciazenie genetyczne-babcia,siostra mamy, moja siostra, wszyscy rak zlosliwy wiec pewnie stad ta profililaktyka. Onkolog powiedzial mi ze mialam duzo szczescia....nie mam przerzutow. ost na kontroli zapytalam czy moge juz zostac znow mama, bo latka leca, ale onkolog absolutnie zabronil. powiedzial ze ja musze najpierw jod dostac, a dopiero pozniej zobaczymy. nie ukrywam ze tez to przezylam, bo chcialam miec dzieci wiekowo blisko siebie, ale teraz sobie to tlumacze ze lpeiej poczekac, ze nie ma tego zlego...
mialam mkiedys ksiedza znaomego ktory mowil "Pawlaczka w zyciu jest na wszystko pora..." i chyba tak wlasnie jest.
ciesze sie bo mojej choroby nie ma, wszedzie pisze, bez cech przetrwalej choroby, jednak ta tarczyca i jej braki daja mi sie we znaki, zle sie czuje, blowa ciagle mnie boli, i wlasnie szukam nowego endo bo stary akos mnie bagatelizuje juz.
milego dnia :)
-
Dziękuję Wam bardzo za porade i słowa otuchy :-)
Już mi lepiej.
Macie rację puki jest mały raczek to trzeba się nim zająć bo faktycznie skoro w ciąży guzki podwajają
swoją wielkość to ja tak nie chcę.
Jutro jadę na konsultację do novum w Warszawie w sprawie in-vitro to z nimi porozmawiam.
Mam pytanko i prośbę, czy możecie mi dziewczynki polecić dobrego lekarza - hirurga który by się zajął moim guzkiem.
Przyznam że chciałabym to usunąć jak najszybciej ze względu na moją rosnącą endometriozę i upragnioną ciążę :-) o którą już walczę 4 lata.
Jestem z małopolski.
Dziękuję za wszystko :-)
-
Hej,
u mnie pogoda się popsuła.
Ja cała w nerwach bo mąż ma dzisiaj operację-bardziej się martwię niż jak ja sama byłam operowana.
Jorkga,
a czemu masz czekać na jod do 2013 roku? i czemu miałaś mieć początkowo jeszcze później jodowanie.
Z mikro-rakiem jest tak, że teraz odchodzi się od jodowania ale wszystkie kontrole są prowadzone tak jakby miało się podany jod (w tym samym czasie). Ja mimo iż miała też pT1a dostałam jod ale ze względu na wiek (28lat) i fakt że nie rodziłam dzieci. Jednak jak byłam na pierwszej kontroli po jodowaniu (6 m-cy) to usłyszałam, że już by mi jodu nie dali.
-
margolcia
Witam cie, to oczywiscie sprawa indywidualna kazdego czlowieka, ale moja siostra zmarla na raka kiedy jej dzieci mialy 10 i 4 lata, biedna nie miala szansy ich dochowac. ja tez mialam raka, mam dziecko, chce by mialo mame, ale zdrową...
-
Matii, spoko luz...
wprawdzie myslalam ze cos mi powiesz ale trudno damy rade. mam tam ciocie gdzies w przychodni to poprosze ja o niezbedna wiedze jak juz bedzie tak blisko (maj 2013).
a ogole z tym oodowaniem to jest dziwne, bo ja tez mialam micro raka a jod musze miec, i wogole mi go nawet przyspieszyli o 1,5 roku. chyba dobrze....
Matii
a powiedz ty jestes tu ze slaska? masz jakiegos fajnego endo? bo ja jestem z katowic i wlasnie jestem w trakcie poszukiwan nowego dobrego lekarza.
pozdrawiam
-
Hej
jorkga umknęła mi twoja wypowiedź, ja jestem przed operacją tarczycy i szczepie się do zabiegu, jeszcze nie byłem na jodowaniu ale raczej na 100% będę je miał, więc to ja raczej będę miał do Ciebie kilka pytań ale już po Twojej wizycie w Gliwicach.
Matti
-
dodam ze to jest tylko moja opinia wiec napewno dobrze bedzie jak porozmawiasz o tym z lekarzem
-
margolcia
oj kochana to masz teraz dylemat :/
ja na Twoim miejscu zajelabym sie najpierw tarczyca - jest to mikro rak wiec nie bedzie leczenia usupelniajacego czyli jodem
jesli poczekasz i guz urosnie bedziesz mialala miala jod - dodam ze guzy rakowe tarczycy w ciazy rosna 2 razy szybciej wiec to tez nie bedzie na Twoja korzysc :/
aj nie wiem co Ci doradzic :( jesli teraz zajdziesz w ciaze guz urosnie duzo szybciej - po urodzeniu bobasa - bedziesz miala operacje i jod (bo guz w ciazy napewno urosnie i nie bedzie to juz mikrorak) po operacji bedziesz miala jod po ktorym nie bedziesz mogla zblizac sie do bobasa 2 tyg :/
wiem ze jest Ci ciezko - ze nie wiesz co zrobic ale moze zapytaj lekarza co radzi ?
-
Margolcia,
Głowa do góry będzie wszystko dobrze! Biopsja nie daje ostatecznej diagnozy więc teraz to masz podejrzenie raka-taką diagnozę można dostać dopiero po operacji. Często biopsja się myli, a szczególnie jak guzek jest malutki, mój miał 7-8mm. Porozmawiaj z lekarzami-zarówno z ginekologiem jak i z endo, oni najlepiej będą umieli doradzić. Ja bym od tego zaczęła i poinformowała endo dokładnie na jakim jesteś etapie przygotowań do invitro.
Ja urodziłam mając 32 i też trochę zeszło, 4 lata po operacji i leczeniu.