Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Ona,
ja na szczęście mam tylko takie niedogodności jak ma dużo za duża dawkę i to pod koniec jej brania, także nie jest to aż tak uciążliwe.
Pogoda, pod przysłowiowym burkiem-szaro, buro, ponuro. Do tego jeszcze co chwila pada albo wieje zimny wiatr, brrr. Prześwity słońca sporadyczne.
-
ona
pod Poznaniem dziś była chwila wiosny :))) później nagle burza z grzmotami i piorunami i deszcz a teraz zimno !!!! jesień brrrrr
aż włączyłam ogrzewanie dziś pierwszy raz :))) mąż daleko to jakoś trzeba się dogrzać ...
-
fasola
ja musialam tylko wyprac posciel, reczniki i ubrania z kwarantanny - nawet nie musialam ich odkladac na iles tam dni :)
kasia
moja endo powiedziala ze takie kolotania serca zdarzaja sie ludziom ktorzy nie maja tarczycy :/ co do goraca tez tak mam i to tez normalne bo mowilam mojej engo o tym na ostatniej wizycie - tylko ze u mnie najgorzej jest w nocy :/ jak sie burze to jestem calutka mokra !!! nawet jak sie odkryje to nic nie pomaga - nie mam czegos takiego codziennie tylko czasami - dawke mam wyrownana juz od 1,5 roku :)
no ale to sa tylko jakies tam male skutki uboczne :) najwazniejsze ze jestesmy zdrowe :)
jak tam pogoda w polsce ? u mnei dalej upaly - pare dni bylo chlodniej i znowu upal - tylko w nocy chlodniej juz
bania
fajnie ze sie odezwalas :)
-
kasiab
dziękuje za odpowiedź. :))
kupiliśmy to mieszkanie i te meble w marcu 2012 więc mąż raczej by się nie ucieszył :)))))))))))))
-
Nie na promieniujesz, spokojnie. Nawet to co miałaś ze sobą na jodowaniu-wypierz, odłóż na 30 dni tak by nie stykało się z tym co teraz używasz, ponownie wypierz i możesz używać-taka instrukcję dostałam w szpitalu. To ile masz jodu jeszcze w sobie to są już naprawdę śladowe ilości.
No a jak wyrzucisz meble to kupisz nowe-zawsze można znaleźć powód do zmiany wystroju mieszkania ;o)
-
dziewczyny po jodzie mam pytanko.
Rozumiem, że będąc teraz w domu nie napromieniuję np łóżka itp
Wystarczy, że wypiorę później pościele, ręczniki itp ?
Czy wyrzucić wszystko i meble zmienić ? :PP
-
Na pewno jak się zmniejsza dawkę to lepiej stopniowo. Jak wychodzi się z niedoczynności to nie wiem więc dlatego napisałam -może.
Ona,
u mnie za to przy za dużej dawce jest gwałtowny spadek masy i zaczyna się kołatanie serca, i cały czas mi gorąco jakby min.35st było. Zawsze koleżanki w pracy się śmieją, że mi się pory roku chyba pomyliły bo one siedzą w pracy w golfach a ja w krótkim rękawie.
-
co do dawni powiem Wam ze spotpniowo jest lepiej - ja po operacji odrazu dostalam wysoka dawne hormonu - strasznie sie meczylam !!!! mialam tak silne zimne poty przechodzace po moim ciele ze za kazdym razem musialam ukucnac lub usiasc bo inaczej bym zemdlala !!!! to bylo straszne - nawet wiedzialam kiedy sie zbliza :/
lekarz zmniejszyla mi dawke i wszystko minelo :)
-
Fasola,
miałaś prawidłowe tsh-duża niedoczynność, przy jodowaniu im wyższe tsh (większa niedoczynność) tym lepiej. Może to i lepiej jak tak stopniowo bo organizm powoli się przyzwyczaja. Mi tak stopniowo zawsze endo ujmuje dawkę.
-
kasiab
ja jak wychodziłam ze szpitala po wycięciu tarczycy też od razu dali mi 150mg
a teraz mam stopniowo od 25mg
nie wiem może ma to związek z TSH, jak szłam na operację miałam w normie a teraz przed jodem miałam powyżej 100.