Rak Piersi
Witam.
Dziś dowiedzieliśmy się że żona ma raka piersi.
Cios. Jak pomóc żonie przetrwać pierwsze chwile?
-
grzesiu
to bardzo dobre wieści
-
grzesiuncio
SUPER wiadomosc !!!!!! ja jak zaczelam sie leczyc mialam 97 % szansy na wyleczenie :) pozniej jak lekarz zobaczyla ze bardzo dobrze zareagowalam na leczenie powiedziala ze moj procent wynosi 99.9 % :) :)
bardzo sie ciesze :) 95% to BARDZOOOOOOO duzo :)
co do tego ze Twoja Zona bedzie musiala przejsc cale leczenie to mysle ze dobrze przynajmniej bedzie pewnosc ze chemia i radioterapia dobily drania :)
-
Dobre wiadomosci, najwazniejsze sa te 95%
a chemia mila nie jest, ale jak sie ma takiego meza obok, to wszystko minie szybko i najlepiej jak mozna
serdecznie pozdrawiam
-
Witam po małej przerwie. Wczoraj została podjęta decyzja. Chemia. 8 cykli co 2 tygodnie. Potem radioterapia 36 lamp przez 6 tygodni I na koniec tabletki przez pięć lat. Przerzutów nie ma, a i tak musi wszystko przejść. Ale onkolog i radiolog mówią że żona ma 95% szans na całkowite wyleczenie.
-
Na mnie tez nie dziala , tylko tabletka nasenna jest pomocna.
-
Niestety nie na mnie grzesiuncio37
-
grzesiuncio,
ja radioterapie przeszlam spiewajaco, smarowalam kremem dwa razy dziennie, a lekarz jak zobaczyl skore byl prawie zaadziwiony
tylko najlepiej przestac nosic stanik po 2 tygodniach radio, co latem bywa krepujace
-
A na sen - podwójna Melisa z pomarańczą od Babci Jagody na nas działa.
-
Dziękuję za miłe słowa. Choć żona nadal się martwi ( ale taka już jest ), co to będzie z tą chemią, to napięcie w domu jakby zmalało.
Powiedzcie jak przechodziłyście radioterapię.
-
Witajcie
Ja dobrze czyta się takie pozytywne wiadomości.
Jeżeli chodzi o spanie to ja też nie śpię.
Zaczęło się to wszystko z chwilą zachorowania.
Jak tydzień nie śpię to nie może być inaczej tylko biorę tabletkę.
Pozdrawiam