Witam nowe osoby.
Mój mąż został zdiagnozowany w wieku 38 lat. W styczniu bylismy u hematologa. Wbc wzrosło z 12 na 18 tyś. W maju usg jamy brzusznej i węzłów. I kolejna wizyta.
Tydzień temu wrocilismy znad morza. Było super i zimno. Mieliśmy mieć jakieś zabiegi ale jak powiedzielismy o PBL to pani powiedziala że mąż nic nie może. Trochę się zdziwilismy że nawet masażu nie mógł mieć. Ale ja zgarnęłam jego zabiegi.
Póki co nie choruje. Zaszczepil się na grypę i jest ok.
Pozdrawiam
maja886 napisał:
Joka0, jeśli chodzi o wyniki, to leukocyty na poziomie około 18G/l, podwyższone leukocyty, monocyty, neutrofile, płytki krwi w rozmazie komputerowym. W rozmazie ręcznym pojedyncze metamielocyty (do 4), limfocyty atypowe (do 3), podwyższone granulocyty kwasochłonne (7), obniżone limfocyty - do 15 (tego nie rozumiem - skoro w komputerowym są podwyższone, to czemu w ręcznym obniżone?), przy czym rozmaz ręczny bywa prawidłowy. Do tego CRP mocno podwyższone - do 14. Nieznacznie też LDH.To chyba tyle grzechów ;)nala123, dokładnie, jakbym się stresowała, to absolutnie niczego by to nie zmieniło... Przynajmniej na czas diagnostyki mogę to sobie darować ;) Poza tym już bym chciała w końcu wiedzieć, co mi jest. Może wyjaśni się, dlaczego ciągle jestem tak potwornie osłabiona... Może coś uda się z tym zrobić...
Nie pasuja mi te podwyzszone granulocyty / obnizone limfocyty jak na PBL
maja886 napisał:
Witam wszystkich :) po bardzo długich bojach udało mi się (a właściwie nie mi samej) zarejestrować :)Mam 28 lat (no, prawie 29 - 14 marca urodziny) i właśnie wracam z izby przyjęć instytutu hematologii, gdzie usłyszałam, że mam prawdopodobnie przewlekłą białaczkę limfatyczną (wcześniej podejrzewana szpikowa). Jednak wyniki badań mam na tyle dobre, że nie wymagam hospitalizacji. Mam się zgłosić z kartą DILO do poradni przy Chocimskiej. W sumie na ten moment nie mam większych pytań, wcześniej panikowałam przed pobytem w centrum onkologii, ale to już za mną ;) chciałam się jednak włączyć i napisać, że nawet u niespełna trzydziestolatki może być, póki co, podejrzenie PBL.Na razie się nie stresuję, lekarka powiedziała, że nawet jeśli to to dziadostwo, to przy moich wynikach prawdopodobnie zostanie zastosowana strategia 'wait and watch'.W sumie jedno pytanie: czy jest jakaś reguła, w jakim czasie choroba może się rozwijać? W miarę stabilne (ale złe) wyniki mam od jakichś dwóch lat.A może ktoś z Was korzystał z przychodni przy Chocimskiej z kartą DILO i wie, jak długo jest mniej więcej kolejka?
Witaj maja886.
Młody wiek jak na Pbl...
Ja mam 37 lat i wyniki złe od 2016 roku.
Po prostu na ten moment, musisz bardzo dbac o siebie, i koniecznie szczepić sie na grype.
Napisz do mnie jak chcesz carlo432@wp.pl napisze co biorę, żeby w miare dobrze funkcjonowac (siła i witalnosc)...
Ale choroba musi się potwierdzic, takze narazi luz.
Pozdrawiam.