Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam dziewczynki:))
Byłam na wekendzie na skałkach i coś mnie wczoraj pod wieczór podkusiło (tez ciągle czekałam na znak od Magg) złapać laptop kolegi i............:((
Jesteś i zostaniesz w mej pamięci Madziu - fantastyczna, młoda osóbko - spoczywaj w pokoju[*]
Lilith.p -pamiętaj o mnie przy ewentualnej zbiórce - dobrze?
Wybaczcie - ale wiecej nie mam siły pisać.
Garcia - fajna wiadomość - tak trzymaj :))
Lilith.p - jesteś kochana wiesz??:)))
Magg - gdzie jesteś?????? Odezwij się choć jakąś kropką????????
Sylwia -spokojnie, usunięcie jednej piersi w zamian za życie to niewielka strata. Jak będziesz mogła to się odezwij - wiedz o tym, że naprawdę nie jesteś z tym sama - wszystkie z Tobą jesteśmy - powodzenia nasza bohaterko:))
Buziaki:))
Jak widzisz wyżęj - w następnym roku czeka Cie spotkanie z nami - musisz na ten czas już wydobrzeć!!!!!
Spokojnie. czas tak zapitala, że aż się chwilami kręci w głowie......dzisiaj, czesząc swoje już przydługie włoski, spojrzałam w lustro i pomyślałam: kurcze...dopiero rok temu głaskałam się po mojej szczecince i cieszyłam się, że już coś kiełkuje, a tu proszę ... burza włosów...... a my;
coraz zdrowsze i piękniejsze - prawda dziewczynki???:)))))
Dożyjesz - dasz radę:)))
Malwqa - jeśli lekarz ci proponuje Kielce to go posłuchaj. Ja leczę się w Kielcach na onkologii od stycznia 2014 roku i nie dam powiedzieć złego słowa na te instytucję. to jest moje zdanie - zrobisz jak postanowisz.
Jeśli zdecydujesz się na Kielce - daj znać: mój meil olusia918@wp.pl.
powodzenia:)))
Witaj Maszka:)) To bardzo dobrze, że obie poszły do mammobusu - jakże często takie własnie rutynowe badania ratują nagle życie. Będę mocniuchno trzymać kciuki 21-go, guzki sa malutkie i na pewno wszystko pójdzie dobrze.
U mnie jutro, czyli 19-go minie rok i 5 miesiecy od operacji - narazie jest okej i niech tak zostanie.
Natomiast mój mąż podupadł na zdrowiu i dzisiaj po kilku badaniach m.in. tk miednicy mniejszejznalazło mu na granicy badania guzek 8mm na lewym płucu - dostał skierowanie na onko na wtorek (kosultacja), ale siedzi bidulek struty - widzę to - kurde, jak ja to znam. Mam nadzieję, że to będzie tylko konsultacja - no cóż - pozyjemy, zobaczymy.
Trzymajmy się Maszko cieplutko - pozdrawiam wieczorowo:)))
Danutko Alicjo, Ewuniu - proszę sie odezwać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak tam wasze "dożywianie"?:)))
Raczej tak - czasem pierwszym objawem, że coś jest nie tak jest właśnie zasinienie paznokci. zmyj dla własnego bezpieczeństwa:))
Witaj Sławko:))...to prawda, że to forum ma jakąs taką magię - i bardzo dobrze, bo spełnia swoją rolę:))
Ja jestem taką "przyszywaną ciotką" tego wątku, ponieważ mnie gadzina zabrała prawą pierś razem z węzłami, ale darzę dziewczynki-syrenki:)) jakims takim sentymentem - fajne są:)) Parę miałam zaszczyt poznać osobiście:))
Dobrze, że postanowiłaś sie odezwać - w kupie raźniej:))
Lilith - baaardzo sie cieszę z takich wyników - tak ma teraz być wiesz??:)))
Magg - odezwij sie - proszę!!!!!
Witam wieczorowo:))
Cześć dawno nie czytana Iwonko - popatrz jak szybko ten czas leci - rok temu nas czochrała ta czerwona małpa, a dzisiaj to jest juz tylko wspomnienie prawda??
Włosów mam pełno na głowie i przy dzisiejszym upale - mój mąż sie strasznie uśmiał - stwierdziłam, że jak byłam łysa to przynajmniej nie było mi tak duszno:)) hi,hi
Tak Iwonko - wczoraj miałam biopsję mammotomiczną lewej piersi - pan doktor stwierdził, że usunął mi wszystkie mikrozwapnienia i jest w porządku. Standardowo na wynik trzeba poczekać 2-3 tygodnie.
Czuję się nawet, nawet - myślałam, że będzie gorzej.
Danusiu - popełniłaś ten sam błąd jak ja po pierwszej małpie - a potem tak mnie wzięło, że brrrrr.........rzygałam nawet jak spojrzałam na "jedzonkowe' reklamy w telewizji.
Przy kolejnych już grzecznie profilaktycznie łykałam - też Sotrenon - i obyło się bez takich cyrków:))
Idzie Ci fajnie - jeszcze tylko jedna!!!! Neulastę też zaliczyłam - znam te bóle.
Ewuniu - odezwij się, jak się czujesz po chemii??????
Tak jak pisze Iwonka - dziewczynki walczcie, bo czekają Was po leczeniu naprawdę piękne chwile, dla których warto walczyć i.....czasem pocierpieć.
Wszystkiego najzdrowszego kochane:))))
Pozdrówka mocnichne Magg:)))