od 2017-12-01
ilość postów: 179
Masz rację Karolcia nie ma sensu rozkminiać co było źle i co mogło być lepiej albo inaczej . To nie ma już teraz żadnego znaczenia . Ja dzieci już nie planuję , mam 2 już dosyć duże dziewczyny . HSIL hodowałam sobie 5 lat , kiedy to nie po drodze mi było wpaść na cytologię do gina ,i dobrze że był to "tylko " HSIL . Usunięcia macicy boję się jak ognia i chciałabym możliwie jak najdłużej odroczyć taką opcję .
jeśli chodzi o sprawność działania szpitala na Madalińskiego to nigdy nie miałam zastrzeżeń , najlepiej i najszybciej będzie chyba pójść do którejś z lekarek prywatnie , bo w przychodni szpitalnej są do nich spore kolejki , wiem też że dr Przybyłkowska zajmuje się tylko pacjentkami onkologicznymi .
Cytologia to dopiero początek , kolposkopia i weryfikacja histopatologiczna może dać zgoła inny wynik . To dosyć niespotykane żeby tak zaawansowane zmiany jak cin 3 rozwinęły się w ciągu roku , być może poprzednia cytologia była źle pobrana , albo obecny wynik jest fałszywy ciny mogą wychodzić też przy rozległym stanie zapalnym .
jeśli o mnie chodzi , jestem po konizacji , już ponad rok , z powodu HSIL. pierwsza cytologia kontrolna po 6 mies była ok , kolejna nieprawidłowe komórki ASCUS, test DNA HPV ujemny , czekam na kolejną kontrolną cytologię zaplanowana na 27 maja . Lekarz daje mi nadzieję że te nieprawidłowe komórki mogą się jeszcze naprawić i bardzo na to liczę, bo usuniętą mam praktycznie całą szyjkę i jeśli coś znowu się pojawi złego będę musiała usunąć macicę , czego bardzo nie chcę robić
Witaj Karolcia , kiedy się odbiera niespodziewanie taki wynik cytologii to zwala z nóg , każda z nas wie coś o tym i wiemy też dobrze co teraz przechodzisz . Po jakim czasie od porodu robiłaś cytologię? Jeśli chodzi o Warszawę, to Instytut Onkologii jest z pewnością dobrym miejscem , nie wiem tylko jak z kolejkami , wiele osób właśnie tam się kieruje z takimi problemami . Nie mniej dobry, a może nawet lepszy jest szpital specjalistyczny na Madalińskiego , diagnostykę i leczenie chorób szyjki macicy mają na bardzo wysokim poziomie , 3 miejsce wśród szpitali w całej Polsce . Mają świetnych specjalistów, szczególnie polecam dr Przybyłkowską i Jaroszewską .
Patti dodatni wynik testu na białka p16 i Ki67 świadczy o przetrwałej infekcji onkogennym typem wirusa HPV
Agatta, tak jak Ci pisałam miałam identyczną sytuację , na prośbę profesora patomorfolodzy uzupełnili informację o linii cięcia po ponownym zbadaniu materiału , także spokojnie , to da się zrobić. Życzę Ci , aby była czysta .
Agatta linia cięcia ma znaczenie , dlatego że jeśli nie usunie się cin3 doszczętnie to z tego co zostało może rozwinąć się inwazja . Jeśli nie określili tej linii uważam że lekarz może się zwrócić do nich o doprecyzowanie tej kwestii
Pella ma rację, ja miałam podobny wynik i profesor , który operował poprosił patomorfologów o ponowne zbadanie materiału i określenie linii cięcia , która przy wyższych CINach jest bardzo ważna.
17 kwietnia mam wizytę u swojego gina , chyba już zaczekam z tymi pytaniami , żeby sobie nie mącić w głowie
Dziewczyny czy Wy też macie problem żeby uzyskać konkretne informacje w tym całym BIO? Piszę do nich już kolejny raz , uzyskuję odpowiedzi ograniczone do 1 bardzo krótkiego zdań. Zadaję kilka pytań , otrzymuje odpowiedź tylko na pierwsze pytanie i to mało konkretną . Na prawdę nie oczekuję elaboratów w odpowiedzi ,a mam odczucie że jestem zbywana . Po uzyskaniu odpowiedzi , która często jest niejasna , mam jeszcze więcej wątpliwości i pytań. Jak dla mnie szkoda czasu ...
Doris , na pewno nie jest za późno , trzymam kciuki , aby ten wynik na który czekasz nie pokazał nic gorszego niż HSIL i czekała cie co najwyżej konizacja . A gdyby jakieś raczysko tfu tfu wylazło to pamiętaj , wcześnie wykryte jest w 100 % wyleczalne .