Ostatnie odpowiedzi na forum
Kasiu 79,trzymam kciuki. Musi być dobrze.
Biopsja guza na plecach zaliczona, czekam na wynik.
Hej dziewczynki!
Właśnie skończyłam pisać pozew do sądu, 6 stroniczek i 34 załączniki.
Aż się sama zdziwiłam ile tego mam.
Przygotowałam dla niego kilka niespodzianek, dzięki pomocy koleżanek z pracy.
Doris emocjonalnie jestem na krawędzi,ale dam radę.
Waniliowa, cholerka,przykro mi. Ale nie zamartwiaj się, to jeszcze nie tragedia.
Witajcie kobietki!
Podlasie deszczem płynące kolejny dzień.
Szanowny pan szef wręczył mi wypowiedzenie, a następnego dnia dyscyplinarkę.
Narazie 1:0 dla niego, ale ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
Następne spotkanie z idiotą w sądzie.
Hej Gosiu!
Miło, że jesteś.
Kasia79, z podbrzuszem nie mam żadnych problemow, ale dziwne uczucie "ciągnięcia" w pachwinach mnie nie opuszcza.A ostatnio mam problem z przenoszeniem ciężaru na lewą nogę-chodząc,każdy taki ruch to ból w pośladku.
Doktorka stwierdziła, że to kręgosłup, ale jakoś jej nie wierzę.
Pozdrawiam!
Witajcie dziewczynki!
Jestem po wizycie, wszystko wygląda ładnie.Cytologia pobrana.
Dopada mnie dziwny niedosyt badań kontrolnych.
Kasiu 79 czy Ty też tak masz?
Kasia79,
nie masz sklerozy,właśnie powrót do pracy to moja zmora(teraz jestem na urlopie na żądanie),szanowny pan szef zapomniał o tym, że należą mi się zaległe dni urlopowe(ok .60dni-bagatelka)i popadliśmy w spory konflikt i niestety trup się ściele gęsto.
Dzieciaczki całe i zdrowe, egzaminy..........właśnie jednym okiem lukam na monitor,a drugim do książki,bo w sobote i niedziele mam dwa ostatnie.
Wizyta ustalona na 20 czerwca,miała być wcześniej,ale pani doktor się rozchorowała.No i ciągle czekam na te nieszczęsne biopsje tarczycy i tłuszczaka(początek lipca).Poza tym zdrówko dopisuje.
A czy u Ciebie wszystko w porządku?
Zaglądam tu często i myślę o Was, tylko czasu mi brakuje na pisanie.
Waniliowa, ja wiem, że sie bardzo denerwujesz, ale nawet gdyby coś sie dalej rozwijało od tego nieszczęsnego marginesu, to i tak pewnie nie będzie jeszcze do uchwycenia. Tak mi się wydaje.
Gdybym była na Twoim miejscu, to pewnie poszłabym zrobić sobie cytologię po prostu prywatnie. U mnie to koszt 30 -40zł. Nawet mając świadomość, że pewnie nic i tak nie wyjdzie. Po to, żeby w miarę spokojnie przetrwać lato.
Buziaki! Nie martw się!
Dziewczyny pozdrowienia!
Doris, ja też jestem z 13- tego , ale ur. w środę.
Będzie dobrze, trzymaj się.
Wczoraj byłam na usg piersi- wynik ok, a dziwny twór między piersiami okazał się tłuszczakiem.
Pozdrawiam!
Witajcie dziewczynki!
Stawiam kropeczkę na 2 tyg przed kontrolną wizytą.
Jak co 3 mc znowu wszystko widzę na czarno.
Czas się juz przyzwyczaić, a ja dalej oporna.
Pozdrawiam!
Kasieńko wszystko ok.
Po prostu tak to jest jak się całą zimę bimbało i żyło na zasadzie - potem pomyślę.
Teraz nie wiem w co włożyć ręce.
Doba ma dla mnie zbyt mało godzin, a przeróżne sprawy piętrzą się każdego dnia.
Ale są to problemy zawodowe i prywatne, nie zdrowotne.
Zdrówko (aż się boje pisać) jest ok. Nawet tarczyca chyba się przestraszyła biopsji, bo przestała mi dokuczać.
W połowie czerwca - cytologia (strach się bać), ale........pomyślę później!
Pozdrawiam serdecznie!