Ostatnie odpowiedzi na forum
Agnieszka286 masz racje, zgadzam sie z Toba calkowicie, to co ostatnio sie slyszy to jest zatrwazajace i karygodne!!!
Ja sie tylko tak po cichu dziwie ze jeszcze nie doszlo do zadnego samosadu....
I jak zwykle cierpia najbardziej bezbronni....
Witaj smutna8. Twoja przyjaciolka jest na pewno szczesliwa ze ma taka osobe przy swoim boku jak Ty.
To co piszesz jest smutne ale glowa do gory! Cieszcie sie kazdym dniem jaki macie i gleboko wierzcie ze bedzie dobrze , kazdy dzien jest naszym darem i kazdy dzien to wygrana, nie mozna sie poddawac!!!! Trzeba caly czas szukac pomocy, moze skonsultowac sie z innym specjalista jakie leczenie zastosowac zeby bylo efektywniejsze. Poki zyjemy zawsze jest nadzieja.
Mam prosbe, nie unikaj z przyjaciolka ciezkich tematow dla Ciebie, jezeli ma potrzebe to wysluchaj co ma do powiedzenia...
Moze poczytaj w Internecie troszke o sposobach leczenia.
Trzymaj sie cieplutko, pozdrawiam serdecznie.
Hanka dziekuje bardzo i pozdrawiam serdecznie :)
Witam serdecznie dziekuje za zyczenia i zycze rowniez wszystkiego dobrego w dniu naszego swieta:)
Donia ciesze sie ze juz lepiej:) Dbaj o siebie:)
Jasia nie smuc sie co nas nie zabije to nas wzmocni:) Witam nowe kolezanki:)
Jezeli ktos posiada nr.tel.do kliniki gdzie raczek sie leczy to podajcie prosze - zadzwonie, bo mnie to zamartwianie sie o Was wykonczy nerwowo...:)
Kasiorek jestem, jestem ale nie calkiem obecna...:)
Agnieszka286 jestes z moich stron rodzinnych:)
To co pisalas to bardzo podobne do moich zajsc....z ta roznica ze Twoja "przygoda" trwa juz troche dluzej...
Niedawno rozmawialam z moim lekarzem na rozne tematy i Twoja historia raczej potwierdza jego teorie - na tego padalca tak naprawde to nie ma profilaktyki...Ja rowniez wychodowalam wielkie cysty mimo stalych kontroli...prawdo jest ze ten padalec jest mistrzem w ukrywaniu sie - przynajmniej w moim i jak widze nie tylko...przypadku.
Pewnie zdazaja sie lekarze ktorzy mineli sie z zawodem...ale nie wsadzajmy wszystkich do jednego worka...Stancie po drugiej stronie - lekarze to tez ludzie - kazda istota chce zyc.... - oni rowniez umieraja przez tego padalca i co maja tez narzekac ze kolega czegos nie dostzegl a moze tego po prostu wczesniej nie bylo. No to tyle, watek mi sie ucial...hihihi
Oj, ale sie pani sekretarka obuzyla jak sie jej spytalam czy mnie wczoraj zapomniala....hihihi
Ale w ogule to dla mnie jakas paranoja jest...babka pracuje tam juz tak dlugo, swoich pacjentow znaja a takie cyrk...jak wszystko wporzadku - kazdy pacjent sie bardzo cieszy jak to slyszy - to trzeba udziwniac nie idzie tak od razu? Eh, ta od nich biurokracja....
A ja sobie czekam kiedy 9ta wybije i za telefon moge chwycic....nic tak nie dobija jak swiadomosc ze ktos wie wiecej o mnie niz ja sama....Wyniki z wymazu przyszly a sekretarka-sluzbistka znowu sie uparla ze nic mowic nie moze...no i jak zwykle zbyla mnie ze zadzwoni jak profesor to luknie i do dzis cisza wpleneze...eh....pociesza mnie fakt ze wczesniej czy pozniej dostanie za to zaplacone...los nierychliwy ale ponoc sprawiedliwy??? No z tym szlo by sie nie zgodzic....hihihi
Witajcie kochane Slonecznie:)
Kawka zaczeta, dzieci do Szkol odprowadzone a mama znowu sie zawiesza....:):):)
Planow tyle a rece do niczego nie dochodza hihihi
Jasiu wyniki masz swietne!!! Super ze masz taka kondycje z tymi schodami az zazdroszcze pozytywnie:) Ja na urlopie musialam stwierdzic ze schody bardziej mnie dobijaja niz caly dzien na stoku....hahaha
Witaj Donia55 dobrze ze juz jestes:) Trzymaj sie mocno i zbieraj sily. Pamietaj ze trzeba duzo pic kochana herbata z pokrzywy wyplukuje wszelakie swinstwa z naszego organizmu 2 Torebki na szklanke. Przytulam Cie mocno i pamietam w modlitwach.
Jasiu dziekuje:)
Ty mi tam rowniez dbaj o siebie i sily zbieraj!!!! Jak bedziesz u lekarza to moze warto spytac o radioterapie niech gada dobije po chemii. Pisze o tym bo nie wiem czy w polsce tez tak stosuja. Podczas mojej chemii moj prowadzacy rozwazal taka strategie...ale po drodze sie rozmyslil...:)
Irena58 powodzenia, trzymaj sie cieplutko, duzo pij i odezwij sie jak wrocisz, bo my sie potem martwimy jak Syrenki milcza...:)
Pozdrawiam serdecznie