Ostatnie odpowiedzi na forum
kochane dziewczyny a szczególnie Droga Renatko. Ostatnio przeczytałam slowa , ktore bardzo mną wstrząsły od środka( te słowa najbardziej odrazują to co poczułam:) " Życie to- w 10% zdarzeń jakie nas spotykają , a 90% to nasza reakcja na nie". Faktów nie zmienisz , ale Ty masz wpływ jak na to zareagujesz. Ja 20 marca koncze 27 lat., dwa lata temy dowiedziełam sie ,że mam raka piersi. przeszłam mastektomie, chemie i radio. A dziś jestem zupełnie innym czlowiekiem , Jestem najszczęśliwsza na świecie!!!! i wiem ,że gdyby nie Rak- zmarnowałabym swoje życie!!! Każdemy życzę , aby wykorzystał maksymalnie sutuacje w jakiej się znalazł i odkrył "to drugie dno" w sobie samym.
Myślę ze ta rozmowa nie ma najmniejszego sensu. pozdrawiam wszystkich i życze duzo zdróweczka.
Dobrze wiem Bartku o czy piszesz:)Choc powiem Ci ze ludzi "ze świadomością" jest garstka i niestety ta rozmowa jest tego najlepszym dowodem . Zastanawia mnie tylko jeden fakt , ja ludzie dotknięci, którym życie próbuje sie wymknąć , którzy walczą o każdy dzień , mają tak ograniczone spojrzenie i nie robią nic, żeby troszke pomóc losowi?????
bb zrozum ze lek na raka NIGDY nie powstanie JAWNIE!!!!!!!!! SA terapie i suplementy ktore bardzo wzmacniaja organizm, a o to przeciez chodzi podczas leczenia. ale zeaden , żaden lekarz nie pozwoli CI go brac, zawsze usłyszysz - żadnego wzmaciania!!!!!! zdajesz sobie sprawe ze witaminki kupowane w aptece sa tylko w ok 10% przyswajale przez organizm????????a dlaczego sa tak chettnie kupowane????choc sa syntetycznie i wcale nie takie bezpeczne dla organizmu??????bo ludziom sie robi pranie mózgu przez reklamy, kolorowe i wesołe i pokozywanie szczesliwych dzaidów tańczących na werandzie:) dobre suplementy sa do kupienia ale z regoły sprzedawane sa przez zielarzy albo ludzi którzy weszli juz na inny poziom myślenia. znam lekarza który prowadzi praktyle w niemnczech , jeżdze do niego na takzwany "redoks" on właśnie leczy przez wzmacnianie organizmu i tam tez poznałam ludzi u których nowotwór znikł. takze znam przypadki osobiscie.
Masz prawo do swojego zdania a ja mam prawo do swojego i nie mam zamiaru Ci przekonywać .Dzieki Bogu każdy ma pawo przeżyc swoje życie,zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami. pozdrawim
MYlisz sie drogie bb. Jest mnóstwo ludzi, którzy zrezygnowali z leczenia konwencjalnego i żyją w szcześciu, sa i tacy którym zabrakło siły i konsekwencji i umarli i o tych sie mówi. Niestety mamy tendencje do rozpamiętywania porażek , o sukcesach szybko zapominając.Ja wierze ze aby wyzdrowiec(stosując jakąkolwiek terapie) terzeba miec silną psychikę , duzo samozaparcia i pewności.
Wiem tez ze zdrowie nie jest w tych czasach w cenie!!!!!
Co by lekarze robili jakbyśmy wszyscy byli zdrowi????
Nie zastanawia Cie dlaczego na niejednym osiedlu sa sa 3 bary, 5 spozywczych i 10 aptek?????:)
acha jeszcze zgodze sie z tym ze lek na raka nie zostanie nigdy JAWNIE znaleziony i polecany przez lekarze bo chemioterapia jest za wielkim biznesem dla koncernów farmakologicznych. Teraz chory na raka pacjent jest na wagę złota dla szpitala, który dostaje KUPĘ KASY , za każdego podpiętego do chemii- PRZYKRE ALE PRAWDZIWE!!! temat nie jest mi obcy, jestem jedną w Was wszystkich- tymbardziej mnie to boli:(
Hej Bartek.własnie przeczytałam Twoje wpisy i powiem Ci ze zaimponowałeś mi:)Ja 2 tala temu wyczułam sobie guza w piesi. okazoło sie ze to rak z przerzutem. Rok minął w listopadzie odkąd skończyłam leczenie.Jestem po mastektomii, chemioterapii i radio. Gdy dowiedziałam sie o raku długo walczyłam ze swoimi myślami, zastanowiałam sie czy poddac sie wyniszczającemu leczeniu czy szukac pomocy gdzie indziej(wspomnę ze juz wtedy miałam kontakt z lekarzem który leczy i odnosi sukcesy w leczeniu przez wzmacnianie organizu a nie osłabianie chemią- medycyna ortomolekularna tak zwana)W Polsce niestety bardzo mało popularna z braku świadomości tak naprawde:(
W kazdym bądź razie poddałam sie konwencjonalnemu leczeniu, bo poprostu bałam sie, odejść od standartów leczenia, które tak naprawde zabijaja same w sobie, osłabiając organizm do tego stopnia ze nie ma juz sił zwalczyc nawet kataru , a co dopiero raka!!!!!!!!!!!!!! Jeżeli mogę CI cos doradzoć Bartku to usuń guza. lepiej walczyc z pojedynczymi komórkami niz całym skupiskiem.
No i pielęgnuj swoje myśli, lekarstwem na raka jestesmy MY sami!!!!!!!!!W to wierze całym sercem.
Ja po skończeniu leczenia, wzmacniam sie u tego lekarza ortomolekularnego , zwalczamy przyczyne powstania mojego raka no i naprawiamy szkody do chemii, której nie poddałabym sie juz nidgy!!!!!! Dlatego imponujesz mi , bo mi zabrakło odwagi by powiedziec onkologwi- NIE DZIĘKUJĘ, WIEM CO DLA MNIE NAJLEPSZE!!!!
pozdrawiam Cie i zostawiam maila jakbyc chciał pogodać
agnieszkawoznicka.fm@gmail.com
kochane , która ma film "szminka"?????? zrobiłam juz chyba wszystko zeby go dostac i nic???????dlaczego takie wartosciowe filmy sa tak trudno dostepne??????????????prosze jezeli któras mogła by mi go nagrac i np wysłac byłabym bardzoooooooo wdzieczna. czekam na kontakt 792200385 buziole dla wszystkich!!!!!!!!
MADZIU NAPISZ CO DOKLADNIE JEST NIE TAK????ALE NIE MOGE UWIERZYC CO PISZESZ?MADZIU KOCHANA MASZ 29 LAT?????TY CHCESZ KONCZYC WALKE????MASZ W SOBIE TYLE SILY I ENERGII ZE JESTES W STANIE OSWIETLIC CAŁY WROCŁAW A TY MI TU PISZESZ ZE KONCZYSZ I WYCOFUJESZ SIE SAMA??????MAGDA NIGDY TAK NIE MOW A NAPEWNO PRZESTAN TAK MYSLEC!!!!!WIEM ZE JESTES ZAWIEDZIONA I TERAZ MYSLISZ ZE BARK CI SIL ALE JA JESTEM TU I MOWIE CI ZE MASZ MNOSTWO SILY WEWNETRZNEJ I JESTES W STANIE JESCZE WSZYSTKO NAPRAWIC W SWOIM CIELE-PAMIETEJ ZE JESTESMY STWORZENI NA WZÓR I PODOBIENSTWO BOGA A SKORO ON POTRAFI UZDRAWIAC MY TEZ TO POTRAFIMY!!!!!!CZEKAM NA WIADOMOSC OD CIEBIE.JUTRO BEDE WE WROCŁAWIU BO JADE NA REDOKS KRWII-NAPISZ CZY NASZ OCHOTE NAPIC SIE ZE MNA KAWY I CZY MOGLYBYSMY SIE SPOTKAC GDZIESZ NA MIESCIE-TYLKO JA MAM BARDZO OGRANICZONY CZAS NIESTETY TYLKO OD 10-11.30