Maryska1, Wygrał

od 2016-02-24

ilość postów: 50

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

3 lata temu

Ewa. Z tego co micsie wydaje. To wezly chlonne sa usuwane jezeli jest taka potrzeba. To znaczy jezeli są zainfekowane. Mi usunęli tylko z jednej strony, z drugiej nie wyło potrzeby. Trzeba zaufać lekarzowi bo on wie co robi. Dziewczyny dziekuje wam za informacje miałyście racje. Dziś juz jestem po szczepionce typu Pfizer i nie było żadnego problemu. Ściskam was mocno.

Rak jajnika

3 lata temu

Dziekuje. Troche sie uspokoilam. mozna wiedziec jaka szczepionka Sie szczepilysle?

Rak jajnika

3 lata temu

Lipka, dziekuje ze zareagowalaś na wisdomosc  czyli nie mam czego sie obawiać? Chodzi mi o reakcje alergiczna typu problem z oddychaniem i cisnieniem.  Chociaz teraz tak mysle ze w szczepiace nie moze byc taki sam skladnik co w Chemii. Juz sama sie chyba nakrecam... 

Rak jajnika

3 lata temu

witam Wszystkich. Dawno mnie nie bylo i duzo mam do nadrobienia..  chcialam Sie zapytac. Czy jest ktos kto podczas chemioterapi dostal reakcji alergicznej  i zdecydowal sie na szczepionke? Bardzo sie obawiam ze ponownie dostane reakcji a to przyjemne nie bylo😪

Rak jajnika

6 lat temu

hej kobietki, moze ktos mnie pamieta ze stałych bywalców. Dawno juz nie udzielałam sie na forum, ale czytam was prawie codziennie. Chcialabym sie podzielić z Wami moja data a mianowicie 7 lutego mineły dokładnie 3 lata od głównej operacji,pozniej chemii. Przy rozpoznaniu figo 3b G2. Dzis juz mam 28 lat. Czuje sie dobrze. Bywały gorsze momenty, jak to w chorobie bywa, ale teraz juz jest lepiej. Moge nawet powiedzieć ze jest dobrze. Dziewczyny wiara i mocna wola walki.... Pozdrawiam Wszystkich i trzymam kciuki za kazda z Was. 

Przewlekła białaczka limfatyczna u osób "młodych"

7 lat temu

Witajcie. Przeniesiono moje pytanie tu. Mialam wykryty nowotwor jajnika. Mialam operacje radykalna i chemioterapie. Jestem 2 miesiące po zakończeniu  Avastinu moje białko w moczu wynosi niecałe 2000 mg  W jakim kierunku się badać co robić bardzo się martwię. Bardzo proszę o radę. Może ktoś też miał ta przypadłość. Dodam że badanie krwi odnośnie nerek wyszło w normie. Dziękuję za jakiekolwiek wskazówki

Rak jajnika

7 lat temu

Witajcie dziewczyny. Jestem 2 miesiące po przyjmowaniu Avastinu moje białko w moczu wynosi niecałe 2000 mg  W jakim kierunku się badać co robić bardzo się martwię. Bardzo proszę o radę. Może ktoś też miał ta przypadłość. Dodam że badanie krwi odnośnie nerek wyszło w normie. Dziękuję za jakiekolwiek wskazówki  

Rak jajnika

7 lat temu

Hej kobietki może ktoś jeszcze mnie pamięta. Dawno się nie udzielałam  ale siedzę Was codziennie.Medi ja po chemii też nie mogłam nic przełknąć A co zjadłam to zwróciłam. Pamiętam zawsze u mnie królował prawdziwy rosół co prawda na samym początku zajadalam się sama zupa tylko tyle na ile miałam ochotę później w nastepnych dniach z makaronem i tak wracałam do normalności. Mam też pytanie od siebie. Minął już miesiąc  od ostatniej dawki Avastinu, nadal mam białko w moczu 300 może wiecie co robić żeby się go pozbyć? Niby lekarz mówi że to przez Avastin. A może któraś z Was też tak miała? Jak długo po zakończonym leczeniu się utrzymywał? Za sugestie dziękuję i przepraszam trochę się podpisałam 

Rak jajnika

7 lat temu

MW to normalne ze jesteś przerażona. Każda z. Nas tak miała bo chodziło o nią sama albo o kogoś z najbliższych, na początku jest szok przerażenie i niedowierzanie. Później oswajajasz sie z ta myślą i robisz wszystko żeby dać popalić temu „dziwolągowi”Zbierz sie w garść i walczcie. Czasu nie da sie cofnąć a stres jest wrogiem w tej sytuacji. Przed wami ciężka walka. 

Rak jajnika

7 lat temu

cześć kobietki ostatnio nie odzywałam sie ale często śledziłam Wasze komentarze. Właśnie wracam do domu. Dziś byłam na ostatnim Avastinie. Mam również kaszel. Trzyma sie już jakieś 3 miesiące.Poprosilam swoją panią  doktor o badanie na płuca. Z racji tego ze już nie będę w szpitalu a od rodzinnego długo trzeba będzie czekać i przede wszystkim chciałabym mieć spokojne święta. Zgodziła sie Najpierw mnie sama osłuchała a później poszłam na rentgen. Dzięki Bogu nic nie wykryto. Cieszę sie, bo nie ma na chwile obecna powodu do zmartwień. Ja wiem ze to nie koniec walki ale jakos tak lżej.