Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziękuję Wam bardzo za porade i słowa otuchy :-)
Już mi lepiej.
Macie rację puki jest mały raczek to trzeba się nim zająć bo faktycznie skoro w ciąży guzki podwajają
swoją wielkość to ja tak nie chcę.
Jutro jadę na konsultację do novum w Warszawie w sprawie in-vitro to z nimi porozmawiam.
Mam pytanko i prośbę, czy możecie mi dziewczynki polecić dobrego lekarza - hirurga który by się zajął moim guzkiem.
Przyznam że chciałabym to usunąć jak najszybciej ze względu na moją rosnącą endometriozę i upragnioną ciążę :-) o którą już walczę 4 lata.
Jestem z małopolski.
Dziękuję za wszystko :-)
Witam Serdecznie Wszystkich,
Jestem tutaj nowa, dzisiaj dowiedziałam się że mam raka tarczycy brodawkowatego :-( po biopsji.
Jestem podłamana bo oprócz walki o dzidziusia od 4 lat i mega endometriozy i z nią związanych laparoskopii, menopałz i punkcji rozpoczęłam przygotowania do in-vitro tylko to mi pozostało.
Mój guzek ma obecnie 4 mn i nie wiem co mam robić czy odłożyć dziecko jeszcze w czasie i zrobić operację tarczycy, czy może starać się o dziecko a operację odłożyć w czasie. Wyczytałam że jedno na drugie nie ma wpływu. Znowu jak odwlekę w czasie dzidziusia to odnowa będę wszystko przechodziła z endometriozą, tutaj też czeka mnie operacja wycięcia. Po prostu płakać mi się chcę. Mam 31 lat. Bardzo proszę o porady co byście zrobiły na moim miejscu. Z góry dziękuję.