Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
hej kobitki
u mnie wszystko ok :) synek rosnie jak na drozdzach :) ma juz miesiac !
ostatnio mialam problem z guzem za uchem - wylazl mi jakies 3 tygodnie temu - oczywiscie juz niewiadomo co przychodzilo mi do glowy - wczoraj bylam na kontroli u mojej endo - okazalo sie ze to znowu slinianki mi wywalilo ! kurcze mialam ten problem po leczeniu a teraz znowu sie odezwaly - jem juz jakis czas kwasne rzeczy i guza juz prawie nie ma :) ale nie powiem wystraszylam sie i to bardzo - usg wyszlo super - na reszte wynikow musze czekac
no i zapomnialabym - wlasnie mijaja mi 4 latka jak jestem zdrowa ! :)
-
bania1 kiedy miałaś operację i czy miałaś przerzut do wezłów chłonnych ? bo ja przy operacji miałem usuwane i węzły chłonne i jest podejrzenie że jakieś drobne węzełki przyatakowało ale nie mają pewności dlatego też chcą mi zrobic tą diagnostykę.
-
operację miałem na początku sierpnia 2012r
-
Maximos ja tez tak miałam dostałam drugą dużą dawkę jodu potem po pół roku kontrol potem znowu trzecia duża dawka i znowu kontrol i narazie jest w miare dobrze w pażdzierniku mam do endo z kompletem wyników i on zdecyduje czy pojade na następną dawkę kontrolna czy jeszcze poczekamy a co ty się martwisz będzie dobrze tylko twoje leczenie potrwa trochę dłużej głowa do góry i myśl pozytywnie pozdrawiam
Ona daj znać jak ci się wiedzie
-
Witaj maximos
Wierzymy że będzie ok bo musi tak być !!!!
Kiedy byłeś operowany?
-
Witam po długiej przerwie niektóre osoby może mnie pamiętają.
Wróciłem właśnie dzisiaj z Gliwic i wyniki badań nie były tak dobre jak w grudniu 2013r. Mam podniesioną tyreoglubinę czyli marker nowotworowy na poziomie 2,61 także u mnie prawdopodobnie jest nawrót cholernej choroby.W ramach przypomnienia rak brodawkowaty. Za miesiąc mam sie stawić do zakładu medycyny nuklearnej w Gliwicach na tz. diagnostykę rodzi sie teraz mnóstwo pytań co dalej......... Czuję się okropnie myślałem że mam to już za sobą ;(
-
Hej, Ona daj znać co i jak! :)
-
Dziewczyny
Dzisiaj mijają 2 tygodnie od mojej operacji usuniecia całej tarczycy. W zasadzie gdyby nie rany i ciagniecie szyii oraz codzienne łykanie hormonów to zapomniałabym prawie o fakcie operacji :) Tak więc na obecną chwilę jest w miarę ok ;) Co dalej-okaże się po konsultacji w Gliwicach 22 września.
-
kasia85
A ja jak czytałam o raku tarczycy w necie byłam zachwycona. Serio, bo po diagnozie, która mnie powaliła na kolana dowiedziałam się, że będę żyć, bo na raka brodawkowatego się nie umiera. Wierzę, że nie jesteś zachwycona perspektywą TAKIEJ choroby, ale.....będziesz się martwić w momencie jeżeli, powtarzam, jeżeli Cię dopadnie (trzymam kciuki, że to nie to) . A i wtedy nie należy się martwić, tylko: przeczytać wpisy na forum, jak wszyscy na początku się bali, a potem dziewczyny zawalczyły i żyją prawie normalnie. Czemu prawie? No, bo jednak nie ma się tarczycy i łyka się hormony do końca życia. Długiego, podkreślam.( uprzedzam pytanie, od hormonów od których się nie tyje, lekarz w razie co wszystko objaśni). No i to jest w wielkim skrócie taki rak. Co paraliżuje z nazwy. Przejście tego wszystkiego jest upierdliwe i wolałabym robić inne rzeczy niż wykańczać gada, ale jak mus to mus.
-
Kasiu nie należy za dużo czytać ,net to net i każdy przypadek jest inny.Raczej być pod kontrolą lekarza i lekarzowi zaufać.Często jest inaczej w przypadku konkretnej osoby ,po badaniach i opinii specjalistów.Nie warto netem się nakręcac.Pozdrawiam :D <3