Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
A po operacji za ile podaja terapie radiojodem?
-
ewka22
Bardzo dobrze to ujęłaś wcześniej czy później ale będziemy zdrowe. Masz super podejście tak trzymaj!! życie jest tak przewrotne że naprawdę nie wiadomo co na nas czeka.
-
masiee 8989 dziewczyno po jodzie bedziesz zdrowa i tyle!!!!! przynajmniej ja sobie tak mówie jak nie po jednym to po 2 albo 3 ale bede zdrowa a mieszkaniem sie jeszcze nacieszysz.
ja też sie boje i to bardzo ale mam w sobie taki wewnętrzny spokój ( który natabene martwi mnie najbardziej) że bedzie dobrze a każda chwila jest ważna i trzeba ja doceniac bo naprawde nie wiadomo co bedzie jutro, za chwile i to wcale nie musi być rak......
-
vistoria13 ale pomyśl zaraz nowy rok i nowe lepsze jutro :) Mój najgorszy rok to 2015 ale z każdym dniem jest lepiej i będzie duużo lepiej. Trzymam kciuki !!
-
malwqa pytałam bo ja jeżdżę do Kielc do chirurga/onkologa i do endo własnie z śco chodzę, tylko ona przyjeżdża do mnie do miejscowości i nie muszę dojeżdżać.
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki jutro jadę do chirurga i najprawdopodobniej będą już wyniki histop. ale nawet gdyby nie było jutro to i tak przed świętami dostane dobra bądź gorsza wiadomość, bo do świat wyniki będą.
Ten rok jest dla mnie straszny, oby się już skończył. :/
-
Massie przestan przestan ! Tez ostatnio mam glupie mysli .... jakies smutki i strach ... ale odpieram to od siebie bo dolowaniem sie i tak sobie nie pomoge .... przed jodem mapewno bede srac w gacie ze strachu ....
Ale za killa dni swieta ! Cieszmy sie kazda chwila z naszymi bliskimi ! To beda zupełnie inne swieta ! Tersz wszystko doceniam stukrotnie bardziej!
-
Aha i na początku jeździłam do Katowic na wizyty - wszystkie prywatne :-/ dopiero po jodzie trafiłam pod opiekę endokrynologów w kielcach w śco
-
Victoria13. Mój lekarz współpracuje z kielcami(operuje tam 2 razt w miesiacu). Pierwsza operacje miałam prywatnie w Katowicach. Potem lekarz skierował mnie na kod do kielc. Po jodzie okazało się ze są kolejne przerzuty i wyznaczyli mi termin drugiej operacji juz w kielcach w śco. Operowal mnie mój lekarz
-
malwqa czy mogę zapytać , gdzie miałaś wyznaczoną operację w Kielcach?czy w Świętokrzys centrum Onkoligii?tam chodziłaś na wizyty czy na prywat do gabinetu doktora?i czy ten lekarz z Katowic o którego miałaś operacje mówisz pracuje teraz w Kielcach, dobrze zrozumiałam?
-
Ja ostatnio też się zaczynam trochę bać co będzie na jodzie. Kupiliśmy z mężem ostatnio swoje własne wymarzone mieszkanie i głupio się zastanawiam ile będzie mi dane się nim cieszyć...
Kalmara to dobrze, jak potrafią na USG zobaczyć przerzut do węzła nie tylko po jego wielkości, ale też po strukturze. Mój przerzut miał 2 mm i ani moja endo, ani lekarz podczas biopsji ani lekarka z Gliwic która robiła mi USG na pierwszej wizycie nie widzieli tego przerzutu. Dobrze, że go wyczaili na operacji, bo tak to bym z nim chodzila dalej i pewne zrobili by reoperację :(