Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13031 odpowiedzi:
  • 8 lat temu
    Witam wszystkich po dluuugiej nieobecności....przyznaje, ze gdy tylko dostalam pozytywne info po wyjściu z izolatki postanowiłam złapać trochę oddechu..Chciałam się odciąć od tego całego szaleństwa więc pobieżnie wchodzilam na forum.....niestety widzę nowe osoby co mnie smuci...Ale wierzę, ze będzie Dobrze. Z mojej strony chciałam powiedzieć , ze po tym wszystkim też jest życie....ja na pewno nauczyłam się większej asertywności... częściej potrafię powiedzieć nie i nie straram się robić czego za bardzo bo to nie ma sensu....czuję się ok, szczerze to na tym etapie mojego życia ( operacja wrzesien 2015 jod marzec 2016) nie widzę żadnej różnicy między życiem z tarczyca a bez....no może tylko kolana mam suche....Ale to przecież Pikuś. Teraz czeka mnie pierwsza prawdziwa próba po.... demony powracają... witaj kontrolo w CO.... przed rodziną of course gram twardzielke, ale Wam powiem że mam stracha, tak po ludzku.... I nadzieję, ze dalej będzie ok. Wam wszystkim życzę tego samego bo przecież tylko mu tu wiemy co znaczy powiedzieć życzę Ci tylko zdrowia - i właśnie tego Wam życzę w nadzchodzacym roku bo cała reszta to bzdury...m Buziaki <3
  • 8 lat temu
    Iwi29 u mojej mamy było z biopsi ze pecherzykowaty, z hist.-pat. brodawkowaty a Gliwice jak zbadali szkielka stwierdzili niskozróznicowanego :(
  • 8 lat temu
    Moje Drogie Przepraszam za spónipone zyczenia Swiateczne> Zyczę Wam przede wszystkim zdrowi. By wiara w zdrowie nigdy nie zachwiała sie :* ps. Wyciagłam od mojej mamy karte ze scyntografi i okazało sie ze w lewym placie (juz wycietym na szczescie a który przez Rzeszów był niby czysty) gromadził sie jod. Jak sie cieszę i mama tez ze jednak oba płaty wycieli.
  • 8 lat temu
    jolaau a mały jod tzn. diagnostyczny miałas? Z tego co pamiętam, to Ty miałaś mikroraka wiec to trochę inaczej, bo mój guz był duży bo 25x20x15 mm. Tak dopytuje, bo mam klaustrofobie i strasznie się boje czy dam rady w ogóle wejść do tej izolatka ze świadomością, że nie mogę z niej wyjsc:(
  • 8 lat temu
    Mona ja miałam guz bez przerzutów i Gliwice zadecydowały, że nie ma potrzeby jodowania. Tego dnia w Gliwicach do "mojego gabinetu" było 10-12 kobiet, pierwszorazowych po usunięciu guzów , dwóm nie zalecono chemii. Musisz cierpliwie czekać na wizytę. Ja jadę na kontrole 3 lutego 2017.
  • 8 lat temu
    A czy ktoś może wie z doświadczenia, czy jeżeli nie miałam przerzutow do węzłów I guz nie przekraczał torebki tarczycy, to jest możliwość, że jednak nie będę miała leczenia jodem, czy jednak będzie to konieczne biorąc pod uwagę wielkość guza, który miał wielkość 25x20x15 mm. W rozpoznaniu mam pT2N0MX.
  • 8 lat temu
    Witam po świętach:) Udało mi się dzisiaj za pierwszym razem dodzwonić do Gliwic i wyznaczono mi wizytę na 01.02.2017r. Nie pytali mnie w ogóle o kartę DILO więc pewnie nie będzie potrzebna tak jak w Krakowie. Mam jak najszybciej przesłać szkiełka i kserokopie dokumentacji, bo potrzebują około 3 tygodni na powtórzenie badań. Ważne jest też to, że nie wymagają osobistej rejestracji tak jak Kraków, bo biorąc pod uwagę, że większość osób mieszka w dość dużej odległości, to nie ułatwia to sprawy. Mając na uwadze te wszystkie okoliczności i opinie o Gliwicach zdecyduję się jednak na dalsze leczenie w Gliwicach.
  • 8 lat temu
    Drogie koleżanki! Minęły święta, nastała cisza, spokój, jakoś nie mam ochoty oglądać telewizji. Goście się już porozchodzili, przeszli kolędnicy, których w tym roku o dziwo było więcej niż w poprzednie lata, siedzę więc sama przed laptopem, słucham kolęd i myślę o tych wszystkich których już nie ma z nami. Życie człowieka jest takie kruche, jak zapałka. Ale my musimy być silne. Życzę Wszystkim następnego, cudownego, wspaniałego Bożego Narodzenia. <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
  • 8 lat temu
    1963agata1 To masz zdolnego syna. :)
  • 8 lat temu
    Aniu12 ja uwielbiam nostalgiczne kolędy bo mój syn często je śpiewa grając przy tym na gitarze. Co roku bierze udział w konkursach kolęd i pastorałek, właśnie z tych konkursów przynosi ciekawe nagrania takich mało znanych kolęd. Jest ich bardzo wiele.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat