Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
laseczki miedzy 13 a 14 lykam tabletke z jodem i zaczynam swoja walke ! trzymajcie kciuki !
-
laseczki miedzy 13 a 14 lykam tabletke z jodem i zaczynam swoja walke ! trzymajcie kciuki !
-
Dziewczyny ja też zaczęłam żałować że to przeczytałam o tych przerzutach itp. Bo się trochę podłamałam, ale koleżanka opowiedziała mi o swojej sąsiadce, ktora jest 20 lat po usunięciu tarczycy z tego powodu co u nas i żyje ma zdrowe dzieci i jest ogólnie ok. Moja listonoszka też mi opowiadała ze jest 5 lat po operacji i tylko jeździ na kontrole do Gliwic. Więc lepiej wierzyć że będziemy tymi szczęściarami!!!! Ogólnie u kobiet lepiej się leczy wszystkie rodzaje nowotworów tarczycy i dają rzadziej przeżuty więc bądźmy dobrej myśli!!!!! :)
-
Strach...
Trzymam mocno kciuki i powodzenia, bedzie dobrze <3
-
laseczki miedzy 13 a 14 lykam tabletke z jodem i zaczynam swoja walke ! trzymajcie kciuki !
-
massie dzieki chyba ja już jestem w jakims krytycznym momencie i koniec na jakis czas z forum.... bo oszaleje!!!
-
Ewka22 ja przed jodem zrobiłam sobie chyba 2 albo 3 tygodnie przerwy od forum. Dobrze mi to mimo wszystko zrobiło, bo łatwiej było się oderwać, skupić na czymś innym, udawać, że tego nie ma. Wróciłam przed jodem, żeby o sobie przypomnieć, podczytać co tam Dziewczyny polecały zabrać do izolatki itp. Stresu jest ogrom, więc nie ma się co jeszcze nakręcać cudzymi przypadkami. A przetrwać pobyt w szpitalu jakoś trzeba, nie ma innej opcji. Więc po co sobie jeszcze niepotrzebnie utrudniać już i tak trudny etap w życiu.
-
powodzenia jutro z tabletką...
z tymi przerzutami to faktycznie niepokojące i kurde nakręcam sie jeszcze bardziej.... chyba muszę przestac czytać bo naprawdę sie już stresuje i to ostro.... ostatnio na usg brzucha wyszedł mi mały polip w pęcherzyku żółciowym a ja juz sobie wkręcam ile czasu trzeba aby sie w to przekształcił MASAKRA!!!!
mi tez lekarze nie mówią ze to nie jest nic poważnego ale ze dobrze rokującego i o długiej przeżywalności i lecząc sie można naprawdę długo życ :)
-
-
Strach z takim stwierdzeniem, ze "taki rak to nie rak", albo ze lepiej miec takiego raka niz zapalenie pluc spotkalam sie tylko tu. Zaden lekarz nie dal mi odczuc, ze nie jest to powazna choroba, tym bardziej ze nie jest to rak. Ale kazda z nas chciala w to wierzyc...
Trzymam kciuki, zeby Twoja tabletka jutro grzecznie trafila do zoladka. Samych nudnych chwil w izolatce <3