Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13027 odpowiedzi:
  • Kalmara jak masz normalnie występujące owulacje to pco nie jest żadnym problemem :) Grunt, żeby owulki były. A zresztą na wywołanie owu też mają sposoby. A co Ci świeci w tym podbródku? Sprawdzali to? Biopsję tych powiększonych węzłów robili?
  • Strach tak po dwóch diagnostykach. W grudniu ostatni jod i pod koniec 2018 kolejna diagnostyka. Świece okolice podbródka i dwa węzły powiększone. Mi jakoś to życie tak się układa ze nie zauważyłam. A teraz z tym pco to też nie wiem jak będzie.
  • Szkoda, że od dużego jodu trzeba odczekać aż rok z ciążą :( Chociaż mnie dr Paliczka mówiła, że pół roku. Ale dla własnego komfortu psychicznego, chyba lepiej odczekać ten rok.
  • Kalmara a Ty juz chyba po jodach ? Ja ze teraz zaciazyc nie moge to podwojnie chce :D
  • StrachMaWielkieOczy Gratulacje :) Na forum dobrze że się pisze o każdym przypadku. Każdy jest indywidualny i inaczej przechodzi chorobę. Ps jesteśmy z tego samego rocznika :) tylko ja na koncie dzieci zero i niestety w najbliższym czasie się nie zapowiada.
  • Massie tak ponowna operacja , juz jej wyznaczyli termin i zapowiedzieli , ze raczej jej nie ominie drugi duzy jod :/
  • Strach i co z tą dziewczyna której świeciło coś w węzłach? Ponowna operacja? Ja leżałam właśnie z taką babeczką. Wycieli jej tarczycę i wysłali do Gliwic na jod. Na jodzie okazało się, że węzły świecą, więc ponowna operacja i ponownie jod. A drugiej babeczce, w szpitalu w Legnicy bodajże, wycięli jeden płat tarczycy, na hist-pat okazało się, że to rak a oni zamiast zrobić ponowną operację wycięcia drugiego płatu, wysłali ją od razu na jod do Wrocławia. Z tym jednym płatem miała iść na jod. WTF?! :/ Z tym, że do tego Wrocławia nie dotarła, bo ktoś ze znajomych poradził jej przenieść się do Gliwic i tak też zrobiła. W Gliwicach operacja wycięcia drugiego płata + węzłów chłonnych bocznych bo też miała przerzuty. I dopiero jod. Dużo osób ma właśnie taką trudniejszą drogę. Bo albo dwie operacje, albo kilka jodów. Ale co zrobić. I tak trzeba żyć nadzieją, że będzie dobrze. Bo musi być, nie? ;)
  • I absolutnie nie chodzi o to zeby kogokolwiek straszyc bo ja sama bardzooooo sie boje , ale to jest wlasnie zycie , nieprzewidywalne.
  • No wlasnie nasz rodzaj raka leczy sie dobrze ale niektorzy maja bardzo pod gorke i nijak ma sie to do slynnego juz tutaj na forum stwierdzenia - taki rak to nie rak. Ja sie z tym nie zgadzam zupelnie tumbardziej po pobycie w Gliwicach ! Z nami tez byla dziewczyna ktora nie miala pojecia o tym, ze cos moze byc nie tak. Ona kompletnie nie wiedziala nic na temat swojego raka ani na temat lecxenia jodem. Byla w szoku gdy uslyszala , ze idziemy do izolatki a juz w najwiekszym kiedy po scyntygrafii doktor Roskosz zjecil jej dokladniejsza scyntygrafie a po niej jeszcze tomograf. Nie eiedziala co sie dzieje i dlaczego. Gdyvwyszla z gabinetu to usiadla i mowi ze to chyba nie prawda , ze cos swieci w wezlach ? Jakich wezlach przeciez jej chirurg wszystko usunal .... :/ zawsze kiedy tam jade jestem przygotowana na kazda ewentualnosc a ciesze sie bardzo umiarkowanie . Wiem, ze to sie da wyleczyc ale wiem tez, ze niektorzy przechodza wyboista sciezke do zdrowia. No.bo co powiedziec o osobie ktora leczy sie juz 16 lat i jest po 7 operacjach i chyba 15 jodach ? Wsztstkim nam zycze zeby ta sciezka byla jak najkrutsza <3 trzeba w to wierzyc ! No to nam sie szykuja dwupaki na forum :)
  • Strach gratulacje teraz pełen relaks:-), A ja myślę że dobrze że dziewczyny piszą o tych wszystkich sytuacjach które się zdarzają na jodowaniu, ja kiedy szłam na pierwszy jod też myślałam że to tylko formalność a stało się zupełnie inaczej i to był dla mnie szok bo byłam przekonana że to będzie moja ostatnia wizyta w Gliwicach. A ja jestem rocznik 83 córa 4 lata i przez myśl przechodzi oczywiście drugie :P


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat