Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
wlasnie napisala do mnie lekarz - marker 0
tylko hormony mam duzo zawysokie :/ I lekarz napisala ze moje problemy z oddychaniem moga byc wlasnie od tego I leki tez - zmniejszyla mi dawke jeszcze bardziej niz w poniedzialek - musze jechac do apteki
no ale najwazniejsze ze marker ok strasznie sie ciesze
-
Czyli jednak prywatnie zdecydowanie lepiej i szybciej. Też mam takie doświadczenia.
-
carla
z tym, że usg Doppler i biopsję w Lux Medzie robiłam, tam też mam endokrynologa. Na Lutycką pojechałam już z wynikami.
-
carla
Operację miałam na Lutyckiej.
Jod na Przybyszewskiego.
Pozdrawiam.
-
Fasola a w którym szpitalu tak fajnie cię obsłużyli?
-
Iwka22
ja miałam Dopplera szyi na początku maja 2012 i chirurg znalazł guzy. W ciągu 2 -3 tygodni miałam wizytę u endo i biopsję z wynikami ( guz 2,5cm) w pierwszym tygodniu czerwca miałam operację ( wycięta cała tarczyca) a w połowie września miałam jodowanie ( dawka jodu bardzo mała, bo scyntygraf wychwycił tylko śladowe ilości tarczycy w loży, co znaczy też że została bardzo dobrze wycięta :):):) )) Teraz jestem po pierwszych badaniach kontrolnych od czasu jodu i wszystko jest ok. Bliznę ledwie widać.
Mieszam w Poznaniu i wszystko odbyło się tu na miejscu. Nie usiałam nigdzie jeździć.
Wszystkiego dobrego :)))
-
iwka22
kochana bedzie dobrze :) wiesz co ja jak dowiedzialam sie ze mam raka to wydawalo mi sie ze mam wszedzie guzy :/ I ze wszystkie wezly mialam powiekszone - to poprostu psychika tak dziala - nawet jak o czyms myslisz to moze wywolac to bol :/
szczescie w nieszczesciu to tylko rak tarczycy - po ktorym zyje sie normalnie :) operacja tez nie jest taka straszna :)
I wiesz co staraj sie nie dotykac szyji - wiem ze jest ciezko - ale od samego dotykania wezly moga sie powiekszyc I bolec a Ty tylko bedziesz sie martwila
kiedys tez tak robilam ale sie oduczylam - moja lekarz powiedziala ze to ona jest od macania moich wezlow hihi :)
-
Matti,
zanim zadzwonisz powtórz wynik-tylko tabletkę łyknij po pobraniu krwi. Zobaczysz jak masz wynik i zadzwonisz raz jeszcze z wyjaśnieniem dlaczego powtórzyłeś badania wcześniej. Nawet jeśli już bierzesz 125/150 to tych kilka dni nie zmieni znacząco wyniku tsh.
iwka22,
witaj. Głowa do góry będzie dobrze. Ja miałam usuniętą całą tarczycę i leczenie jodem w 2007r. Połowa czerwiec biopsja i podejrzenie r.brodawkowatego (7-8mm), 3 sierpnia operacja, początek września jodowanie. Operacja w Łodzi, jodowanie (i wszystkie szpitalne kontrole) w Zgierzu. Mój endo mając wynik biopsji od razu kierował mnie do szpitala i na operację ale że nie miałam szczepienia na wzw i było to tydzień przed moim ślubem ustalił mi termin na początek sierpnia. J osobiście polecam Zgierz, owszem szpital trochę prl ale nie jedzie się tam na wczasy, a szybko i tak samo dobrze leczą jak w Gliwicach i nie trzeba jeździć najpierw na konsultacje a potem dopiero na leczenia. Samą operacje też możesz mieć w dowolnym szpitalu w którym jest chirurg-endokrynolog.
Jeszcze jedno, pamiętaj biopsja to nie diagnoza 100%, może się mylić i po operacji okazać że nie masz nowotworu. Jeśli z badania histo wyciętej tarczycy potwierdzi się diagnoza to głowa do góry będzie dobrze. A, i przy nowotworze brodawkowaty (i pęcherzykowatym też) o typie pT1 odchodzi się od podawania jodu-operacja, a potem kontrolne scyntygrafie całego ciała.
Twój termin nie jest odległy choć rozumiem Cię doskonale, że chcesz mieć już to za sobą.
-
Hej,
kasiab
Dzięki za informację, ja miałem TSH 4, ale nie wiedziałem że nie należy brać tableki przed badaniem bo na karcie zaleceń nie było tej informacji.
W poniedziałek przed badaniem rano wziąłem tabletkę a krew miałem pobieraną o g. 10-tej więc na pewno miało to wpływ na wynik.
Wczoraj rano telefonicznie konsultowałem wynik z endokrynologiem z Gliwic i zalecił zmianę dawki, naprzemiennie 125,00 i 150,00 i za 6 tyg zmierzyć hormony i do niego zadzwonić z wynikiem.
Ale ja się na tej 125,00 b.dobrze czuje więc pewnie dlatego że rano zjadłem tabletkę wynik był niedobry. jutro zadzwonię do lekarza i spytam się co powinienem zrobić.
Matti :-)
-
ona25
Jestem po dwóch biopsjach. Luty-marzec bardzo bolały mnie węzły chłonne, w nocy z bólu się budziłam i aż płakałam. Poszłam do lekarza rodzinnego dostałam antybiotyk i skierowanie do laryngologa. Laryngolog wysłał mnie na USG szyi na którym wyszło, że mam guzka na lewym płacie tarczycy. Dostałam skierowanie do endokrynologa i na biopsję. pierwszą biopsję miałam na początku kwietnia ale pobrano zbyt mało materiału aby cokolwiek stwierdzić. Następną biopsję miałam 4 grudnia, która wykazała nowotwór.
Dostałam kierowanie do Gliwic, jak się w końcu dodzwoniłam (co graniczy z cudem) zapisałam się na konsultację. To jest dopiero porada, o operacji nic nie wiadomo. Endokrynolog mówił, ze trzeba wyciąć całą tarczycę, a co powiedzą w Gliwicach to nie wiem. Ty bardzo szybko miałaś operację.
Wiem że Gliwice są najlepszym ośrodkiem i najbardziej specjalistycznym, ale nie wiem ile będę musiała czekać na operację, a chcę te paskudztwo jak najszybciej usunąć.
Nie wiem, może jestem przewrażliwiona, ale z tyłu szyi wyczuwam dość dużego guzka . Nie wiem co to jest. Odkryłam go bo mnie w tym miejscu bolało i go wyczułam.
Jestem studentką i nie wiem czy to wszystko nie będzie kolidowało ze studiami:(