Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

14 lat temu
Raj szyjki macicy (bez operacji leczenie: radiochemioterapia i brachyterapia) - po 5 mies jak radzic sobie ze skutkami ubocznymi leczenia jak np drazniace wezły chłonne, jajniki, wieczne wzdecia i gazy, wiecznie pełny pęcherz? Kto moze pomóc?
1082 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    Oczywiscie moje nereczki często oczyszczam lubie piwko a co do menopauzy to ja przyjmuje hormony w plasterkach bez nch nie dałabym rady pupa wiecznie oklejona pare razy chciałam spróbowac bez to cała spocona i pobudka w nocy co chwle masakra
  • 11 lat temu
    Marta czyli zadbałas o nereczki:):):)Uderzenia przychodza prawie chyba od razu zapomniałam juz jak było u mnie a czy przechodzi się inaczej to nie wiem naturalnej nie przechodziłam.Weroniko ja też powinnam zrzucić pare ładnych kilogramów:):):):)Pozdrawiam
  • 11 lat temu
    A tak przy okazji tematu menopauzy,dziewczyny, jak z tym u Was? W jakim czasie po leczeniu należy się spodziewać,nie dopytałam mojego lekarza... z marszu czy jakiś czas po? Jak doświadczenia starszych stażem koleżanek? Jest to menopauza farmakologicznie wywołana, czy przechodzi się nieco inaczej niż tę naturalną?
  • 11 lat temu
    ja sie melduje 2 piwka wypiłam z myśla o wszystkich i za tych co wypic nie moggą bużka
  • 11 lat temu
    Moja mama też pewnie wypije lampkę wina w jakiejś włoskiej knajpce:D,wczoraj była na audiencji u papieża Franciszka,mówi ze niesamowite przeżycia,wzruszenie,łzy...nawet sobie nie wyobrażam.
    Jeszcze jutro i sobota na zwiedzanie Rzymu,i w sobotę wieczorem wracają na Majorkę.

    A tak z innej beczki....zbliza się kontrola mojej mamy....o ja:-(18 września tuż tuż.
    Mama też nie przestrzega żadnej diety,je to na co ma ochotę.wczesniej była przy sobie,tzn nie jest jakaś otyła,ale nadwagę ma,pewnie powinna schudnąć,ale teraz jak po leczeniu zatrzymał się jej okres,to weszła w menopauzę pewnie no i hormony inaczej pewnie funkcjonują i jeszcze trudniej schudnąć.
    No nic dziewczyny,miłego wieczorku....pijcie za zdrowie;)
  • 11 lat temu
    Pijcie za mnie przy wszystkich okazjach,ja nawet szampana w Sylwestra nie piję :)) taki typ ... :)
  • 11 lat temu
    pewnie ja juz dzs wypije ide na imieninki do szwagierki wypije ze nas wszystkie buzaki
  • 11 lat temu
    Dziewczyny, no widze,że nie przejmujecie się zbytnio dietami - może i słusznie. Tez mam wrażenie, że trochę przesadzam, ale za to nie mam żadnych sensacji. Poza tym mój onkolog, to raczej z tych, co straszą, a już na pewno nie pocieszają - zresztą pisałam już o tym. Za każdym razem przypomina o diecie i przytacza dość drastyczne przykłady powikłań popromiennych, które mogą się zdarzyć, gdy człowiek pofolguje sobie z jedzeniem. Z drugiej strony muszę przyznać, że polubiłam to swoje lekkostrawne jedzenie - czuje się po nim lżejsza.
    Agnieszko, przepraszam Cię za te uwagę o mężu, ale z twojego poprzedniego postu wywnioskowałam, że nie do końca mąż akceptuje obecną sytuację. Faktycznie, czasem potrzeba więcej czasu, by uporać się z problemami.
    Nika, rozumiem twoje uniki szpitalne - ja już nawet badania robię prywatnie, by nie zaglądać do szpitala, a całą dzielnicę omijam wielkim łukiem. Obym już nigdy nie oglądała tamtego miejsca. Obyśmy wszystkie tu obecne świętowały po latach powrót do zdrowia i mogły wspierać swoim przykładem inne kobiety. Wypiję za to lampkę wina. Zróbcie to samo.Pozdrawiam. Anita.
  • 11 lat temu
    Ja przestałam lubić warzywa na parze i drogę koło "mojego" szpitala-ze względu na przykre skojarzenia.
    Agnieszko,sporo tego leczenia Ci się skumulowało...jesteś dzielna.
  • 11 lat temu
    aleksandro12 ja dokładnie tak jak Ty,na len ani kisiel patrzeć nie mogę,też mi przypominają leczenie,tak samo bardzo źle się czuję od każdej tabletki: czy to thiogamma czy witamina to mam odruch wymiotny-to też zasługa chemii. cokolwiek doustnego dawali mi podczas chemii,tak właśnie reagowałam...


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat