Jestem z tym sama

13 lat temu
Ja dopiero zaczynam walke , mam raka piersi , jestem po biopsji i przed mastektomia , boje sie bardzo , zwlaszcza , ze nie mam na kogo liczyc , nie mam wsparcia , jak ja mam to wszystko przezyc , dziewczyny pomocy!!!!!!!!!!
955 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    I wlasnie dlatego ta nasza choroba jest taka ciezka , mysli nieustannie kraza wokol niej , gdy czlowiek sobie robi male przyjemnosci , to na chwile zapomina , a w najmniej oczekiwanym momencie przychodza TE mysli i trudno sie ich pozbyc , sa bezustannie z nami......
    Ona 25
    Jednak to co Ty napisalas jest pocieszajace , ze z czasem zapomnimy, ze mimo wszystko WIARA gory przenosi , wiec trzeba wierzyc , wtedy jest latwiej , wiec staram sie ze wszystkich sil zyc jak dawniej , tylko nie mam jeszcze na tyle sily , aby dreczace mysli odeszly , no i mi osobiscie bardzo przeszkadza brak wlosow , moze to najmniejszy problem , lecz dla mnie wazny.
  • 13 lat temu
    Ja wlasnie zrezygnowalam z uczestniczenia w weselu w rodzinie tego lata. nie jestem gotowa psychicznie
  • 13 lat temu
    Ja też mam takie myśli.Wiecie nawet siedząc u maniciurzystki za każdym razem przelatuje mi przez głowę taka myśl.
    A może to ostatni raz? Taka prozaiczna sprawa -paznokcie,których sama nawet wypiłować teraz nie mogę.Ten brak czucia jest potwornie"upierdliwy".
    Ale jest to tym samym dla mnie odskocznia,relaks,mała przyjemność ,którą sobie sprawiam.
    A spotkania rodzinne już dawno przestały mnie bawić.Nadajemy na zupełnie innych falach.
    Na zasadzie syty nie zrozumie głodnego.
    Niedługo Wielka Impreza w rodzinie ,wesele.
    No właśnie i z czego się tu cieszyć.Obowiązek mówi iść ,a serce rozdygotane.
    Pozdrawiam z rana,życząc miłego dnia bez zbędnych myśli.
  • 13 lat temu
    Jolu, na weselu wnukow tak bedziesz sobie myslec, ale wtedy to moze i bedzie prawda ;)
  • 13 lat temu
    jala
    jak jak przeczytalam to co napisalas to mialam wrazenie ze piszesz o mnie :) po diagnozie tak jak Ty ciezko znosilam spotkania rodzinne i to samo przychodzilo mi do glowy co Tobie :( czy to ostatni raz ? jak to bedzie?
    po kazdym spotkaniu rodzinnym plakalam :/
    ale to tez minie :) z czasem jak juz dojdziesz do siebie psychicznie nie bedzie juz takich mysli :) ja przez rok nie ciezko znosilam spotkania z cala rodzina- szczegolnie swieta Bozego Narodzenia
    teraz juz tak nie mam :) kazde swieta spedzam bez tych mysli :) bo wiem ze bedzie dobrze i ze przedemna pelno takich spotkan :)
    to normalne ze teraz tak myslisz ale to tez z czasem przejdzie :)

  • 13 lat temu
    Witaj , wczoraj bylam na komuni i tak mnie to przytloczylo , ze to moze ostatni raz widzimy sie w takim skladzie rodzinnym, niby sie bawilam , rozmawialam , smialam , ale wciaz ta mysl mnie przesladowala , nawet sie zastanowialam , jaka bedzie nastepna impreza rodzinna i czy ja na niej bede...
  • 13 lat temu
    Hej Jola jak się czujesz?
  • 13 lat temu
    Bo ludzie lubią mieć pożywkę,mnie dwa razy pochowali.
  • 13 lat temu
    Uczucie, że już jest "po" jest niesamowite. Nagle zauważałam, że można cieszyć się prozaicznymi rzeczami, np. że nie boli mnie pokłuta ręka, że nie pali mnie zgaga, itd. Wyluzowałam zdecydowanie w pracy, swoje robię najlepiej jak mogę, ale dotarło do mnie, że nie żyję przecież tylko po to, żeby pracować. I staram się nic nie odkładać- jak mi przyjdzie jakiś pomysł do głowy, to staję na uszach i "umilam" życie mężowi, byle tylko go zrealizować. To jakby zacząć na nowo wszystko.
    A tym, co ludzie wokół myśleli, kiedy byłam chora, starałam się nie przejmować. wystarczyło, że nie pokazywałam się po operacji kilka tygodni, już niektórzy na mnie krzyżyk położyli.
  • 13 lat temu
    Zgadzam sie z Wami , w moim srodowisku , tez nikt nie wie , a gdy mialam na sobie peruczke ( bardzo podobna do moich naturalnych wlosow) to wszyscy pytali sie u jakiego fryzjera bylam , ze mam rozprostowane wlosy i pocieniowane , no ja sie tylko usmiechalam . Z bledu nie bede ich wyprowadzac ile sie da.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat