Jak długo żyjesz z lekiem?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

14 lat temu

Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl

4816 odpowiedzi:
  • Dobre wieści od Waldka, złe od Ewy.. i tak jakoś się to życie toczy... Szkoda, że nie może być samych dobrych...
  • Witam troche wody uplynelo od ostatniego wpisu,jestem po badaniach USG i krwi wszystko jak powiedzial Onkolog jest wunderbar...nawet wartosci watrobowe zaczely spadac zadnych skutkow ubocznych wlasciwie od dwoch miesiecy prawie nie bylem na chorbowym juppi...pozdrawiam wszystkich serdecznie
  • 12 lat temu
    Ewa a gdzie mama jest leczona?
  • 12 lat temu
    Witam serdecznie! Moja mama była dziś u pulmonologa- mimo pobrania prawie 1,5 litra płynu prawie miesiąc temu, stan mamy się pogarsza. Ma wody ponownie po szczyt płuca- zrobiono jej biopsję opłucnej- komórek nowotworowych, ani informacji o czynnej gruźlicy też nie. Płyn czysty. Brak informacji co to,a jest coraz to gorzej.
    Mam teraz pytanie:
    Czy komukolwiek z państwa - leczonych gliveciem pojawiła się jako efekt uboczny woda w płucach?
    Dopiero dziś zobaczyłam w ulotce,że efektem ubocznym może być "wysięk w opłucnej"
    Pozdrawiam
  • Cestlavie - nie mam pojęcia ile osób choruje - w moim szpitalu ponoć oprócz mnie są jeszcze dwie osoby z tą odmianą.
  • Dzięki martuleńka :) Jeszcze się nie zdecydowałem, ale myślę, że pewnie sobie zrobię :)
    Gregory, czy wiesz może ile osób choruje w PL na białaczkę eozynofilową? Ja nawet o takiej odmianie nie słyszałem.
    Pozdrawiam wszystkich,
    Piotr
  • cestlavie ja mieszkam w brukseli. od jakiegos czasu nosze sie z zamiarem zrobienia tatuazu. i pytalam mojej pani doktor i powiedziala ze nie ma zadnych zastrzerzen, byleby byly sterylne warunki. pozdrawiam :-)
  • 12 lat temu
    Jak już wspominałam- na tym rodzaju się kompletnie nie znam i stąd te moje pytania ;) . Zerknęłam przed chwilą co na jej temat mówi wujek google i znalazłam artykuł, którego współautorem jest mój lekarz- i jest tam napisane tak jak mówisz- jedna tabletka dziennie, a później jedna raz na tydzień. Ogólnie jest to chyba dość rzadki typ białaczki.

    Mam nadzieję, że glivec pomoże i zamiecie pod dywan to, co jeszcze jest na widoku ;)
  • Witaj Anbra - biorę 1 dziennie po 100 mg. W moim przypadku nie ma obecnego tego genu philadephia tylko FIP1L1 i PDGFRA czy jakoś tak:) i właśnie krew pobierana jest i wysyłana do Katowic co 3 miesiące aby zbadać czy ten gen jest nadal ujemy bo ponoć w Polsce są tylko 2 instytuty które się tą odmianą zajmują. Jedno pocieszenie z tego wszystkiego że ponoć gdy ten gen się gdzieś już tam ukryje to dawka glivecu zmniejszana jest do jednej na tydzień. No ale póki co jeszcze się nie ukrył ... ale trzeba być dobrej myśli :)
  • 12 lat temu
    Gregory- ja też nic o tej odmianie nie wiem. A co do tabletek- to są w różnych gramaturach- ja biorę jedną dziennie i ona ma 400mg, a jak to jest u Ciebie?

    A co do badań- to jest tam wysyłany materiał czy gotowe wyniki? Bo jeśli materiał, np krew, to może jest tak, że w miejscu gdzie się leczysz, nie wykonuje się np. badań BCR-ABL i dlatego też trzeba je wykonywać gdzieś indziej. Skojarzyłam to z tym badaniem, bo ono jest wykonywane co 3 miesiące.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat